„Mój Flame, mój udręczony chłopiec, ostatecznie się przez niego przebił. Odnalazł swój głos. Flame, mój na zawsze, odnalazł swą pieśń, tak jak ja odnalazłam swoją.
I poprzez naszą miłość wreszcie znaleźliśmy
w sobie odwagę, by zaśpiewać.”
Niestroniący od grzechu mężczyźni, działający poza
granicami prawa gangsterzy, którzy mają jednak swoje zasady i nie wchodzą w
drogę niewinnym ludziom. I zniewolone dziewczyny, więzione przez członków
okrutnej sekty, ślepo wierzące w każde słowo dyktowane przez szalonego
przywódcę. Kaci Hadesa, autorstwa
Tillie Cole, to starcie dwóch jakże zupełnie odmiennych światów, niebezpieczne,
wybuchowe, ale także i pełne namiętności. Czytelnicy mieli okazję już jakiś
czas temu przekonać się o tym przy okazji pierwszych tomów serii. Dla mnie
nadszedł czas na to, bym wreszcie zapoznała się z trzecią częścią, tą, która
wedle oczekiwań miała zaserwować mi najbardziej wybuchową mieszankę. Czy tak
się stało?
ZARYS FABUŁY
Ta relacja na
pozór nigdy nie miałaby prawa bytu. Najbardziej skrajne osobowości, zupełnie
jak ogień i woda, Maddie i Flame wychowani na zupełnie odmiennych zasadach, potrzebują
ocalenia. Czy ktoś będzie w stanie im go przynieść? Czy to możliwe, że podarują
go sobie nawzajem?
Aspołeczna
dziewczyna i mężczyzna, który nie waha się zabić każdego, kto tylko zdecyduje
się go dotknąć. Jaką niosą za sobą przeszłość? Co czeka ich w przyszłości?
Wszystko wskazuje na to, że najbardziej poranione dusze czasami mają się ku
sobie. Czy miłość będzie miała na tyle siły, by zdołać ich uleczyć?
DWIE SKRAJNOŚCI
Ta część miała być najbardziej spektakularna pod względem
ścierania się dwóch zupełnie innych światów i wie o tym każdy, kto sięgnął po
poprzednie części serii. Wszak już tam czytnikom było dane poznać bohaterów trzeciego
tomu, a wcale nie tak trudno zapamiętać osobowości, które na tle całego i tak
dość osobliwego środowiska zdają się jeszcze czymś wyróżniać. Dziewczyna wychowana w sekcie, z wciąż zakorzenioną wiarą w jej słuszność.
Najbardziej negatywnie nastawiona do zmian, zupełnie nieprzystosowana do życia w normalności, niezdolna do zwyczajnych kontaktów
międzyludzkich. Wydaje się skrajnością? W takim razie zerknijcie na charakterystykę
Flame’a. Mężczyzna, do którego nawet członkowie gangu czują dystans. Z żądzą krwi i pragnieniem zabijania w oczach, z furią
wybuchającą wtedy, kiedy tylko ktoś odważy się go dotknąć. Zupełnie
nieprzyzwyczajony do kontaktów fizycznych, niosący aurę tajemnicy, ale i ślad
skumulowanych traum. Para głównych bohaterów tej książki to dla czytelnika
największe wyzwanie, ale i zarazem
bardzo intrygujący materiał na nieschematyczny związek.
RADOŚĆ I BÓL
Byłam ogromnie ciekawa relacji rozwijającej się pomiędzy
bohaterami i na tej linii nie znalazłam zawodu. Trochę obawiałam się tego, czy
bohater budzący we mnie taki niepokój będzie w stanie zadowolić moje oczekiwania
pod względem wątku miłosnego, ale przeprawa
przez morze oporów i lęków głównych postaci okazała się przyjemnością, choć
okupioną niejednym elementem cierpienia. Jako że nie jestem przy książkach płaczliwa,
obyło się bez łez, choć autorka funduje
kilka cięższych momentów.
TRAUMY PRZESZŁOŚCI
Tillie Cole pokazuje, że każde zachowanie człowieka ma
jakieś swoje źródło, swój początek. Podobnie jest i w przypadku Maddie oraz
Flame’a. Historię dziewczyny oczywiście każdy już zna. Niezrównoważeni i
toksyczni członkowie sekty dali się już czytelnikom przecież poznać przy okazji
poprzednich tomów. Co jest jednak podłożem
szaleństwa Flame’a? Fani tej serii nie pozostają bez odpowiedzi. I choć nie
przypuszczałam, że to napiszę, zachowanie mężczyzny znalazło i u mnie swoje
konsekwentne wytłumaczenie.
PODSUMOWANIE
Nietuzinkowy związek, który nieco różni się od dwóch przypadków
poprzednich części, wzajemna pomoc
niezbędna do uleczenia poranionych dusz. Wplecione elementy miłosnych scen, dodatki w postaci przeszłości głównego bohatera i obrazy sekty z wyraźną oznaką kontynuacji
serii. Byłam święcie przekonana, że Kaci
Hadesa to trylogia. Tymczasem okazuje się, że będzie czwarty tom i to już niedługo. Mnie mroczny wydźwięk tej
historii przekonał, więc na pewno dam szansę kolejnym częściom.
Cykl Kaci Hadesa: "To nie ja, kochanie" // "Uleczę twe serce" // "Uleczone dusze"
Za książkę bardzo serdecznie
dziękuję wydawnictwu Editio Red.
Jej, czyli cztery tomy. Szkoda, że mam tak mało czasu na wszystko.
OdpowiedzUsuńOj tak, dla nas doba powinna zdecydowanie trwać dłużej :)
UsuńTa seria jeszcze przede mną. 😊
OdpowiedzUsuńMusisz przygotować się na wiele brutalności i wrażeń :)
UsuńAkurat ta seria mnie jakoś nie pociąga ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem. Faktycznie nie jest to pozycja dla każdego.
UsuńUwielbiam autorkę we wszystkich wydaniach, tych słodkich i tych balansujących na granicy ;)
OdpowiedzUsuńMam tak samo. Potrafi wzruszyć, zaczerwienić, ale i zbudować aurę prawdziwego mroku.
Usuń