piątek, 10 maja 2019

"Alyssa i obłęd" Tom 2. - A.G. Howard.
Kto jest przyjacielem, a kto wrogiem?


Przygody Alicji w Krainie Czarów odżyły. Wznowione przez A.G. Howard, która postanowiła naprawić błędy starej bohaterki wpuszczając na pierwszy plan jej potomkinię. Alyssa otwarła zatem bramy Wonderlandu kolejny raz  pokazując, jak niebezpieczny może okazać się świat magii i jak wiele może namieszać. Takie było jej przeznaczenie i zdaje się, że nie powiedziało ono jeszcze ostatniego słowa. Z mrocznym Morpheusem i dalekosiężnymi mackami Czerwonej Królowej przyjdzie jej spotkać się kolejny raz, tak samo, jak i czytelnik ma okazję sięgnąć po kolejny tom przygód niezwykłej dziewczyny. Przed Wami „Alyssa i obłęd”. Gotowi na środowisko magii, w którym może zdarzyć się wszystko?

ZARYS FABUŁY
Mogłoby się wydawać, że życie Alyssy w końcu wróciło na właściwe tory. Dziewczyna zajmuje się przyziemnymi sprawami, skomplikowaną relacją z rodzicielką, miłosnymi rozterkami łączącymi ją z Jebem. Szkoła, kreowane mozaiki, szkolny baśniowy bal. Po dawnej przygodzie z Wonderlandem pozostaje zaledwie nikły ślad. Do czasu, kiedy podczas randki z Jebem dzieje się coś dziwnego…

W najmniej oczekiwanym momencie, w towarzystwie ulewy niosącej powódź, pojawia się Morpheus. To, co ma jej do przekazania, burzy cały dotychczasowy spokój, który pozwalał jej normalnie funkcjonować. Czerwona Królowa nie zamierza odpuścić, a Alyssie i otaczającym jej osobom grozi realne niebezpieczeństwo. Komu w tej całej plątaninie zdarzeń można zaufać? Kto okaże się zdrajcą, a kto przyjacielem?

POTOMKINI ALICJI
Główna bohaterka na pewno nie jest zwyczajną nastolatką. Rozdarta pomiędzy światem rzeczywistym, a iluzją Wonderlandu, pomiędzy uczuciami kierowanymi do Jeba, a postacią enigmatycznego Morpheusa. Dziewczyna zostaje postawiona w bardzo trudnej sytuacji i w końcu musi zrozumieć, że nie da się na wieki udawać kogoś, kim się nie jest. Ale nie przychodzi jej to łatwo. Momentami drażnił mnie jej brak zdecydowania i podejmowania „dorosłych” decyzji, bo przecież nie da się zbyt długo polegać na pozorach i liczeniu na czyjąś pomoc. Jeśli chodzi o kreację męskich bohaterów, wszyscy jak zahipnotyzowani kręcą się wokół Alyssy. Dziewczyna musi mieć chyba w sobie to coś… Inaczej trudno byłoby mi to zrozumieć. Jeb, jako ludzki nastolatek nie wskrzesił we mnie ponadprzeciętnej sympatii, za to Morpheus, choć momentami mroczny, zdołał tego dokonać. I pomyśleć, że jest przecież ćmą! Oddany swojej misji, towarzyszący działaniom Alyssy, zdeterminowany w walce z wrogiem. A przy tym wszystkim skłaniający do zachowania pewnej rezerwy zaufania w odczuciach czytelnika.

KRAINA CZARÓW POWRACA
Akcja powieści rozgrywana jest zarówno w ludzkim środowisku, jak i Krainie Czarów, chociaż tym razem większy akcent zostaje położony na pierwszy ze wspomnianych światów. To nie Alyssa narusza rzeczywistość Wonderlandu, a raczej postaci wyjęte rodem z magicznej krainy zdają się o nią upominać, przenikać do jej życia. Ciekawe? Wszystko zależy od preferencji. Podoba mi się pomysłowość autorki i fakt, że w ten sposób nie powieliła fabuły pierwszego tomu, a dała jej zupełnie nowy wydźwięk. Złaknionym wyłącznie fantastycznych klimatów czytelnikom może odrobinę brakować tej magii, która towarzyszyła poprzedniej części.

CLIFFHANGER
Ogromne wrażenie zrobiło na mnie zakończenie powieści. Walka Alyssy z codziennością, jej rodzinne relacje, stawianie czoła wrogom, zostaje zwieńczone dość mocnym cliffhangerem, więc nie ma opcji niesięgnięcia po kolejny tom. Akcja zostaje zawieszona w dość kluczowym momencie, za co autorkę pochwalam, bo narobiła mi ochoty na sięgnięcie po trzecią część. I już mam wrażenie, że na pewno będzie się w niej sporo działo.


PODSUMOWANIE
Kontynuacja na poziomie poprzedniej części, z delikatnie topornym początkiem, za to w późniejszym etapie – prężnie rozwijającą się akcją. Są postaci budujące aurę niepewności, są momenty kulminacyjne i do prawdy zaskakujące odkrycia. Kto jest wrogiem, a kto przyjacielem? Czy Alyssa zdoła uchronić tych, na których jej zależy? Polecam wielbicielom powieści fantastycznych powiązanych niejako ze spuścizną przodków, w tym wypadku z twórczością Lewisa Carrolla. Ja czekam już na trzeci tom.

wydawnictwo: Uroboros
kategoria: fantastyka
ilość stron: 460
data wydania: 3 kwietnia 2019

Recenzja: Alyssa i czary

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Uroboros.

5 komentarzy:

  1. Nie moje klimaty. A cliffhangery na końcu z jednej strony zachęcają do sięgnięcia po kolejny tom, a z drugiej - czasem autora mam ochotę udusić za taki numer. :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyki ostatnio nie czytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Również z przyjemnością poznam kontynuację :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cały czas mam tę serię na oku. Gdy będzie bliżej premiery ostatniej części planuję rozpocząć swoją przygodę z Allysą. :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...