Nazwisko Katy Evans zdążyło już na naszym rynku
wydawniczym zaistnieć jako to, które kobietom rwącym się do pikantnych, ale
dobrze napisanych romansów, dostarcza niezbędnych wrażeń. Pojawiły się całe serie
autorki i niezależnie funkcjonujące powieści głównie w dwóch polskich
wydawnictwach. Jednym z nich, że tak powiem - dominującym, jest Kobiece, które
teraz pokazało jak władczy i jak uzależniający może być „Magnat”. Historia o
młodzieńczej, niespełnionej miłości i konfrontacji po latach. Macie na nią
ochotę? Wpierw zapraszam na moją recenzję.
ZARYS FABUŁY
Bryn Kelly to
jedna z tych kobiet, które oprócz ambitnych planów biznesowych mają jednak
puściutką kieszeń. Po nieudanych negocjacjach w banku, Bryn pozostały dwie
ostatnie opcje wyjścia. Albo wróci do zwyczajnej pracy, albo poprosi o
pieniądze Aarica Christosa, potentata, grubą rybę, bezwzględnego magnata
biznesu, z którym kiedyś łączyła ją zażyła więź. Sęk w tym, że byli wtedy
nastolatkami i że Bryn nie pozwoliła Aaricowi wyjść poza granice przyjaźni, aż
pewnego dnia każde z nich poszło w swoją stronę. Mężczyzna bywa pamiętliwy. Czy
mając przed sobą przyjaciółkę w potrzebie z dawnych lat, przypomni sobie jej
twarz? Czy będzie pamiętał o tym, co zrobiła?
MAGNAT I
DZIEWCZYNA W POTRZEBIE, CZYLI PRZYJACIELE Z DAWNYCH LAT
Bohaterowie, na których postawiła autorka w tej powieści,
to twarde sztuki. I mówię tu zarówno
o potężnym Aaricu, jak i będącej w potrzebie Bryn. Duet, pod względem
charakterków, został dobrany naprawdę znakomicie, a fakt, że i on i ona
pozostają niezłomni, daje w efekcie historię, która iskrzy. Główna bohaterka to
kobieta, która tak łatwo się nie poddaje.
Wie, że tylko ciężką pracą i upartym
dążeniem do celu jest w stanie coś osiągnąć. Daleko jej do szarej myszy, to
raczej osoba, która potrafi wykorzystać swoje wdzięki oraz intelekt. Z kolei Aaric na pierwszy rzut oka wydaje się niedostępnym i zimnym typem. No cóż,
nie ma się czemu dziwić. W końcu wszystko wskazuje na to, że został w
przeszłości zraniony i teraz nie
stawia na sentymenty, ale na to, co opłacalne bądź nie. Przy bliższym jednak
poznaniu… co nieco na pewno się zmienia.
Nie chcę zdradzać zbyt wiele, ale przyznaję, że magnat oczarował i mnie.
SKŁADNIKI AKCJI
Pierwsza połowa powieści w dużej mierze kręci się wokół biznesowego planu głównej bohaterki,
która próbuje swoich szans u starego przyjaciela. Pierwsze starania, niezłomność, przedstawione oferty, konfrontacja z obojętnością. Można wyczuć, że sprawy z przeszłości dotyczące tej dwójki
nie są do końca zamknięte, choć ani on, ani ona nie chcą dopuścić tego do
swojej świadomości. Druga połowa to już coraz większe wybuchy namiętności,
które – czego można było się domyślić – przeradzają się w romans. Opada kurtyna
pozorów i tego, co powierzchowne. Na wierzch wychodzą prawdziwe intencje,
pragnienia i szczęście. Książkę czyta się szybko, przyjemnie, a satysfakcjonujący finał wskazuje na to,
że przygoda tej dwójki raczej została zakończona.
W tle firma
głównego bohatera, prężnie działająca, stanowiąca dowód na to, że każdy
człowiek – jeśli tylko się stara – może w życiu coś osiągnąć. Przeplatające się
wspomnienia przeszłości, upadła rodzinna działalność Bryn oraz… tajemniczy kochankowie z toalety.
PODSUMOWANIE
Historia o tym, że pierwsza
miłość nie rdzewieje. Romans, który nie
przetrząsa emocjonalnie, ale dostarcza odpowiedniej dawki wrażeń potrafiących
obudzić zmysły. O ludziach, którzy mają okazję spotkać się po latach w
nieco innej konfiguracji aniżeli wcześniej, bo przecież czas zawsze nanosi na
życie jakieś zmiany. Polecam wielbicielkom niegłębokich,
ale przyjemnych love story.
Ten bestseller
oraz inne ciekawe powieści możecie znaleźć na TaniaKsiazka.pl, w księgarni
internetowej, która przeznaczyła ten egzemplarz do recenzji. Serdecznie
dziękuję.
Książka raczej nie dla mnie, zupełnie nie mój gust.
OdpowiedzUsuńDobrze, że pobudza zmysły. To mnie przekonuje.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że książka doskonale sprawdzi się w trakcie wakacji. 😊
OdpowiedzUsuńZ chęcią ją przeczytam to książka zdecydowanie w moim guście :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń"przystojna" okładka :D
OdpowiedzUsuńWydaje się idealna na nadchodzące ciepłe dni :)
OdpowiedzUsuńJuż wcześniej o niej słyszałam i teraz mam jeszcze większą ochotę ją przeczytać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Pola
www.czytamytu.blogspot.com
Recenzja zachęcająca. Jak książka wpadnie w moje ręce, przeczytam...
OdpowiedzUsuń