czwartek, 24 maja 2018

"Dziewczynka, która wypiła księżyc" - Kelly Barnhill.
Dobra wiedźma, wielka magia i potwór recytujący poezję.


„ – Niektórzy z nas – rzekła Xan – wybierają miłość zamiast władzy.”

Świat papierowych ptaków, zabobonnych wierzeń i magii. Rzeczywistość, w której człowiek karmiony jest światłem gwiazd. Realia skontrastowane z nieuzasadnionym strachem. W końcu ona, niepokorna istotka, która miała zostać złożona w ofierze, Dziewczynka, która wypiła księżyc. Jesteście gotowi na to, by wejść na pokład baśni dedykowanej nie tylko dzieciom? Wspominając z sentymentem Harrego Pottera, Eragona czy Narnię, może warto otworzyć się na nowe wrażenia? Przed Wami recenzja fantastycznej, w dwojakim tego słowa znaczeniu, książki Kelly Barnhill.

ZARYS FABUŁY
Mieszkańcy Protektoratu wiodą zwyczajne życie przez prawie cały rok. Prawie. Otóż jednego, wyznaczonego dnia, by strzec lud przed gniewem zamieszkującej pobliski las czarownicy, składają jej w ofierze niewinne, małe dziecko.

Tymczasem Xan, zupełnie nierozumiejąca bezdusznego zachowania ludzi wiedźma, zabiera je, karmi i oddaje w dobre ręce nowym, kochającym rodzinom osiedlonym po drugiej stronie lasu. Kiedy w jej ramiona wpada więc Luna, na początku nic nie wskazuje na to, że tym razem sprawa zupełnie wymknie się jej spod kontroli. Kiedy uczynna Xan przypadkowo poi małą światłem księżyca, dziecko zdobywa ogromną, magiczną moc, którą nie tak łatwo będzie ujarzmić. Wiedźma nie ma więc wyboru. Sama będzie musiała się podjąć wychowania małej Luny.

Czy ta, która miała zginąć, powróci i odmieni losy mieszkańców Protektoratu? Jak krętą drogę będzie musiała przebyć?

RZECZYWISTOŚĆ I MAGIA W KREACJI BOHATERÓW
Jak na powieść magiczną przystało, autorka wplotła w szereg swoich bohaterów postaci przypominające zwyczajnych ludzi, ale i kreatury magiczne, pozornie znane, choć zdecydowanie zmodyfikowane na potrzeby tej powieści. Jest Luna, młoda, próbująca poskromić magię dziewczynka, która mając w swoich rękach potężną moc nie potrafi jej używać. To właśnie ona staje w obliczu wielu trudnych wyzwań, które wyznaczają tempo tej książki. Towarzyszą jej żyjący złudzeniami, maleńki smok i recytujący poezję potworek Glerk oraz ciepła i absolutnie przeze mnie uwielbiana Xan, pełniąca rolę przewodniczki wiedźma, zwana przez główną bohaterkę babunią. Po drugiej stronie barykady, w Mieście Smutków żyje przechodzący szkolenie Antain i pogrążony w strachu ciemny lud. Palety osobowości potrafiących wskrzesić różnorakie emocje z pewnością nie brak, a o nić przyjaźni, sympatii, ale i o poczucie irytacji – naprawdę nie trudno.

BAJKA I PONADCZASOWE PRAWDY
Akcja powieści została uwita wokół dwóch światów, tego zwyczajnego, szaroburego, przedstawiającego ograniczone poprzez zabobony bierne społeczeństwo, oraz tego mającego swoje miejsce tuż nieopodal, osnutego legendami, w których tak wiele elementów rozmija się z prawdą. Papierowe ptaki, kraty przemieniające się we wstążki, wszędobylska magia, której towarzyszą najbardziej naturalne, ludzie odruchy, smutek, łzy, wiara i miłość. Uniwersalne prawdy ukryte pod płaszczem niepozornej bajki czynią książkę nie tylko lekturą dobrą dla dziecka (swoją drogą polecam niekoniecznie tym młodszym, ale raczej starszym uczniom szkoły podstawowej), ale także osoby dorosłej. I choć w trakcie czytania mój entuzjazm nieco osłabł w drugiej połowie, koniec na powrót przyniósł pełną satysfakcję.


NIE TYLKO DLA DZIECI
Niezwykła okładka okazała się odzwierciedleniem oryginalnej, ponadczasowej treści. Nieczęsto sięgam po fantastykę, ale jeśli niesie ona ze sobą jakiś wartościowy przekaz, chętnie daję jej szansę. Pod tym względem absolutnie nie czuję się zawiedziona. Polecam jako przerywnik, uwaga, całkiem mądry i skłaniający do refleksji nad podatnością społeczeństwa, nad ślepą wiarą w przekazy, nad biernością, przez którą nieraz tak wiele można utracić. Historia o przyjaźni, miłości, skąpana w przyjemnym cieple magii i księżyca. Ja jestem na tak.   

wydawnictwo: Literackie
kategoria: fantastyka, dla młodzieży
ilość stron: 356
data wydania: 9 maja 2018


Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Literackiemu.

12 komentarzy:

  1. Szkoda, że nie zdecydowałam się na nią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jest faktycznie świetna :) Może jeszcze uda Ci się po nią sięgnąć.

      Usuń
  2. Też uważam, że książka jest dedykowana troszkę starszym dzieciom. Co prawda czytam ją mojej dziewięciolatce, ale mimo jej dotychczasowego oczytania jest to lektura wymagająca dla niej i niektóre ukryte znaczenia jej tłumaczę.
    Cieszę się, że mimo drugiej mniej satysfakcjonującej Cię częsci ostatecznie jesteś na tak:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja póki co delektowałam się nią sama. Moja trzylatka pewnie nie zrozumiałaby zbyt wiele (jeszcze jest na etapie książek z dużą ilością obrazków.) Swoją drogą, tego trochę mi brakowało - mogły się pojawić w książce chociażby ze trzy szkice, tak, by zadziałać na wyobraźnię. Sama treść jest jednak naprawdę świetna.

      Usuń
  3. Kiedy dzieci w mojej rodzinie będą troszeczkę starsze, na pewno przeczytam tę książkę wspólnie.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto :) To naprawdę ciekawa książka i z wypływającym na wierzch morałem.

      Usuń
  4. Wiesz, że nie sięgam po tego typu książki, ale wydaje się nawet fajna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też robię to bardzo rzadko, ale jakoś przyciągnęła mój wzrok ta okładka... i nie żałuję. Lekki, magiczny świat i w dodatku lektura z przesłaniem. Coś dla starszego dziecka i dorosłego.

      Usuń
  5. Faktycznie okładka jest piękna, aż jestem ciekawa jej wnętrza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka magiczna, podobnie jak i treść. To coś dla dziecka i dorosłego. Fantastyczna historia z przesłaniem, którą czyta się bardzo przyjemnie.

      Usuń
  6. Chyba poczekam aż córki trochę dorosną i poczytamy razem. Sama jakoś nie mam ochoty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, w grupie z pewnością raźniej :) Faktycznie lepiej poczekać, aż córki podrosną, po jeśli mają poniżej 10 lat (mniej więcej), mogą zrozumieć przekaz książki tylko częściowo.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...