wtorek, 8 maja 2018

"Twardziel" - Laurelin Paige.
Fałszywa tożsamość w ognistym romansie.


„Miał nadzieję, że zrozumiała, jak bardzo jest zdumiony odkryciem, że kobieta, którą, jak sądził, całkowicie rozszyfrował, w rzeczywistości okazała się zupełnie inna.”

Nazwisko Laurelin Paige słusznie kojarzone jest z sugestywnymi okładkami książek, które nie pozostawiają wątpliwości co do tematyki. Autorka ognistych romansów zanana jest ze sporej dawki seksu, którą przemyca pomiędzy karty tworzonych przez nią historii. Co to oznacza w praktyce? Po seriach Uwikłani i Połączeni  przyszedł czas na prawdziwego Twardziela. Znacie bajkę o księciu i żebraku, w której to następca tronu przebywa pomiędzy swoim ludem ukrywając personalia pod warstwą łachmanów? Tym razem mamy do czynienia niekoniecznie z bajką, za to podobnie jak w tej wspomnianej, pojawi się małe kłamstewko dotyczące prawdziwej tożsamości. Zapraszam na recenzję.

ZARYS FABUŁY
Kapryśna i zarozumiała Heather Wainwright to hollywoodzka gwiazda z pociągającą urodą i opinią snobki. Nikt przecież nie ma pojęcia o tym, jak trudna była jej droga do sukcesu. Pewnego dnia  kobieta poznaje Setha Raffertego, szanowanego scenografa, którego pomyłkowo bierze za… stolarza. Ten zaś z kolei nie zamierza wyprowadzać jej z błędu. Pomimo początkowych oporów, z jednej rozmowy rodzi się więź, która uświadamia zarówno jej, jak i jemu, że w tym przypadku chodzi o coś więcej niż nić sympatii. Pośród burzy namiętności i wzajemnego pociągu rodzi się uczucie. Co jednak, kiedy zaczną wychodzić na wierzch skrywane tajemnice?

PAN MAJSTEREK I JEGO CEL
Główne postaci powieści z pewnością nie wpisują się w kanon moich książkowych ideałów tego gatunku, co nie znaczy, że wypadły tragicznie. Ona, gwiazda filmowa, na pozór zarozumiała i egoistyczna szybko okazuje się być posłusznie wykonującą rozkazy partnera poddaną. Piękna, pragnąca miłości… Tyle. Raczej nie zarejestrowałam więcej wyrazistych cech, które konsekwentnie wlokłyby się przez całą historię. On z kolei, „pan majsterek” z niewidzialną maską, pod którą chowa prawdziwą tożsamość, to napalony samiec alfa, który upolował swoją ofiarę i pragnie zacząć ją odkrywać. Kipiący pożądaniem łowca w niezrozumiały dla mnie sposób mający problem z uwolnieniem się od kłamstwa, w które zabrnął. Jakby miał się czego wstydzić. No cóż, gdyby nie ono, cała struktura książki ległaby w gruzach. Zawód Setha to przecież drugi z dwóch wątków tej powieści. Bez niego byłoby tak nudno jak w przypadku Gwiazdora, a dzięki temu mimo wszystko jest jednak lepiej.

MIŁOŚĆ I KŁAMSTWO
Bazą tej historii jest oczywiście miłość. Niekoniecznie wyjątkowo romantyczna, za to z pewnością przez długi czas oparta na pożądaniu. „Twardziel” bez dwóch zdań wpisuje się w szeregi literatury erotycznej, w której połowę książki zajmują sceny z byciem na skraju orgazmu. Jak już jednak wspomniałam, od katastrofalnego Gwiazdora odróżnia powieść temat poboczny związany z kłamstwem głównego bohatera. Zastanawiałam się nad tym, jak zareaguje Heather na odkrycie prawdy i to pozwoliło dobrnąć mi do finału. Czy się wynudziłam? I tak i nie. Książka z pewnością należy do przeciętnych, bo dobra pod względem warsztatu pisarskiego traci na zupełnym braku oryginalności i już po kilku stronach czytelnik wie, jak to wszystko się zakończy.


JAK TO MÓWIĄ PO HISZPAŃSKU, ASI ASI 
To z pewnością nie jest najlepsza, ale też nie najgorsza książka Laurelin Paige. Przeciętna, skupiona wokół seksu dla tych czytelników, którzy nie znudzili się jeszcze odważnymi łóżkowymi harcami głównych bohaterów. Przeczytałam szybko, ale bez jakichkolwiek emocji. Niegrzeczna historia. Ot co.

wydawnictwo: Kobiece
kategoria: romans, literatura erotyczna
ilość stron: 344
data wydania: marzec 2018

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Kobiecemu.

16 komentarzy:

  1. Myślę, że jako niezobowiązująca lektura Wakacyjna będzie w sam raz. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będę jej szczególnie polecać. Jest bardzo przeciętna.

      Usuń
  2. Szkoda, że historia jest tak mocno schematyczna - to sprawia, iż nie ciągnie mnie do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo przeciętna lektura. Nic nie stracisz, jeśli po nią nie sięgniesz.

      Usuń
  3. O tej książce słyszałam różne opinie, ale ja lubię czasem sięgnąć po taką niezobowiązującą pozycję, więc nie mówię jej 'nie'. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie ani nie zniechęcam, ani też nie polecam. To przeciętna lektura, ale może akurat Tobie przypadnie do gustu.

      Usuń
  4. Okładka aż krzyczy, że twardziel :D
    Co do samej książki, miałam sporą przerwę od tego gatunku, ale chętnie bym sobie przeczytała, raczej dla relaksu i z przymrużeniem oka ;)

    Pozdrawiam,
    http://tamczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, okładka jest w stu procentach dopasowana do tytułu :)
      Jeśli miałaś przerwę, może Ci się spodoba. Ja ostatnio jestem taką literaturą zarzucona, więc mnie nie usatysfakcjonowała.

      Usuń
  5. Nie, raczej sobie daruję. Znam wiele znacznie lepszych powieści ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale się nie dziwię :) Szkoda czasu na przeciętne treści.

      Usuń
  6. Wiesz, że kompletnie nie mam ochoty na tą książkę, od samego początku wszystkie podobne do niej (okładkowo przede wszystkim) mnie zrażają do siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I nie będę Cię zachęcać, bo na pewno by Ci się nie spodobała. To bardzo przeciętna historia. Zero oryginalności.

      Usuń
  7. Nie mam chwilowo ochoty na tę książkę i myślę, że szybko się to nie zmieni. Nie do końca ufam autorce, bo raz jej książka mi się podobała, by chwilę potem była do kitu. Zatem mam pewne obawy. Tytuł niby mam zapiany jako "chcę przeczytać", ale jak pisałam nie prędko. Może kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będę jakoś szczególnie polecać. Książka mnie nie zachwyciła. Nic wielkiego nie stracisz, jeśli ją sobie odpuścisz :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...