poniedziałek, 21 maja 2018

"Przyciąganie" - Elżbieta Rodzeń.
Podopieczny i pielęgniarka, a może odwrotnie?
Czyli historia wzajemnego ratunku.


„Spojrzałam w jego oczy, chcąc sprawdzić, czy mówi mi prawdę i szybko zrozumiałam, że jego słowa płynęły z głębi serca.”

Bohaterowie romantycznych powieści nierzadko zostają ponadprzeciętnymi ideałami. By rozkochać czytelniczki, autorzy przypisują im cechy bogów. Jakiś czas temu Jojo Moyes powieścią „Zanim się pojawiłeś” udowodniła, że może być inaczej, a poruszający się na wózku inwalidzkim kaleka może poruszyć wiele kobiecych serc. Podobnej koncepcji uchwyciła się Elżbieta Rodzeń, poczytna pisarka takich książek jak „Dziewczyna o kruchym sercu” , „Przyszłość ma twoje imię” czy „Zimowa miłość”. Jesteście ciekawi jak poradziła sobie z tematem? Lubicie powieści o miłości? Zapraszam na recenzję.

ZARYS FABUŁY
Kiedy Nadia otrzymuje posadę opiekunki niepełnosprawnego mężczyzny czuje, że wygrała los na loterii. Życie dostatecznie dało jej już popalić, a ucieczka od koszmaru, w którym tkwiła, nie pozostawiła jej wiele opcji do wyboru. Szybko jednak okazuje się, że przedwczesna radość niewiele ma wspólnego z rzeczywistością. Garrett to lubiący ryzyko i nieznoszący litości prawnik, który zrobi wszystko, by Nadia tylko zostawiła go w spokoju. Ona potrzebuje tej pracy, on – choć nie dopuszcza do siebie takiej myśli – potrzebuje jej pomocy. I choć pierwsze wrażenie i spędzone ze sobą chwile przynoszą im wiele rozczarowań, z czasem sprawa przybiera niespodziewany dla nich obrót.

PIELĘGNIARKA I PODOPIECZNY – TYLKO W TEORII
Główną bohaterkę poznajemy w momencie, kiedy po pewnej siebie kobiecie pozostają już tylko zgliszcza. Owszem, jest zdeterminowana, za to przy tym przelękniona i bez dwóch zdań okaleczona traumatyczną przeszłością. Jako niosąca wsparcie pielęgniarka, sama go potrzebuje, więc kiedy w zamian dostaje kilka gorzkich słów, obnaża swoją wrażliwą i kruchą osobowość. Zagubiona dziewczynka trafia do paszczy lwa, który choć ograniczony na wskutek tragedii, nijak zamierza dostosowywać się do niepełnosprawnego ciała, ryzykując i udowadniając wszystkim i sobie, że jeszcze na tak wiele go stać. Wliczając w to łóżkowe podboje, które akurat są chyba najmniej inwazyjną formą uprawianych przez niego sportów.

WĄTKI POBOCZNE
Pod powierzchnią historii o miłości, która swoją drogą rodzi się bardzo powoli, przechodząc przez kolejne etapy nieporozumienia, akceptacji, zrozumienia, pomocy i pragnień, autorka ukryła także inne kwestie i wartościowe tematy. Jest może niekoniecznie oryginalna już kwestia przemocy ze strony partnera, powiązana ze ślepą wiarą w lepsze jutro. Jest jednak także wątek niepełnosprawności, która na pewno ogranicza fizycznie, ale pod względem psychicznym może ciągnąć umysł osoby w stronę różnych skrajności – depresji i bierności, ale też jak w przypadku Garretta, nadmiernej i ryzykownej, a niewskazanej aktywności.

PLUSY I MINUSY
Czytanie rozpoczęłam pełna zapału i ekscytacji. Pierwsze konflikty, pierwsze dramaty, wybuch i pierwsza próba porozumienia. Nie mogło być lepiej. Potem przytrafiło się kilka momentów, które w mojej ocenie nieco nadszarpnęły naturalnym wydźwiękiem akcji (np. wątpliwa sprawność bohatera przy okazji pewnego epizodu tej historii), jednak w ogólnym rozrachunku nie mogę powiedzieć, że się nudziłam. Książka na pewno bardziej uderza w moje gusta niż „Noc świetlików”. Byłam w stanie wyczuć emocje bohaterów i choć nie zostaną oni moją parą numer jeden, autorce udało się stworzyć historię, którą mogłabym polecić innym.


W OGÓLNYM ROZRACHUNKU
Ciągnąca się przeszłość, akceptacja teraźniejszości, niespodziewane uczucie i niecodzienni bohaterowie. Książka ma swoje mankamenty, ale generalizując, to udana powieść i z pewnością dam Elżbiecie Rodzeń szansę przy okazji kolejnej powieści. Dotąd przeczytałam prawie wszystkie jej książki. Prawie. Bo wciąż mam do nadrobienia tę ponoć najlepszą, Dziewczynę o kruchym sercu.

wydawnictwo: Zysk i S-ka
kategoria: literatura obyczajowa, romans
ilość stron: 453
data wydania:  kwiecień 2018

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.

17 komentarzy:

  1. Już znasz moje zdanie o tej książce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam znam :) Jest całkiem podobne do mojego. Nie mogło być inaczej!

      Usuń
  2. Słyszałam wiele dobrego o tej książce ;) jestem jej ciekawa, ale wpadłam w sidła fantastyki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo... Ja się fantastyki naczytałam w liceum i teraz mam przerwę :) Tzn. sporadycznie coś tam przeczytam, ale nie często. Może jak się już przejem tymi romansami, to i mnie przyda się taka odmiana.

      Usuń
  3. Piękna powieść, jedna z moich ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, to naprawdę poruszająca historia, którą po prostu się pochłania.

      Usuń
  4. Chciałabym przeczytać tę książkę, bo coś czuję, że może mi się spodobać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to wartościowa literatura, która łączy w sobie piękną, lekką historię, ale i głębię.

      Usuń
  5. A ja właśnie przeczytałam jedynie "Dziewczynę o kruchym sercu" i bardzo mi się spodobała! Z pewnością będę się czaić na inne powieści autorki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli utwierdzasz mnie w przekonaniu, że powinnam ją nadrobić :) Ja z kolei polecam pozostałe książki autorki, tę również.

      Usuń
  6. Nie ukrywam, że mnie przede wszystkim urzekła cudowna okładka. Chciałabym przeczytać, ale na razie nie czas na nowe książki, za mało kaski :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, okładka jest bajeczna. Z resztą poprzednia książka autorki miała równie piękną oprawę graficzną.

      Usuń
  7. Ja właśnie czytam "Przyszłość ma twoje imię" autorki i bardzo mi się podoba, więc na pewno sięgnę po inne jej książki. Po powyższą także, chociaż nieco się obawiam podobieństwa z "Zanim się pojawiłeś" właśnie. Mam jednak nadzieję, że dostanę całkiem co innego, a książka mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic się nie martw, nie będziesz miała powodu do wylewania morza łez. Do książki Jojo Moyes ta jest podobna na linii relacji bohaterów i tyle. Akcja jest jednak inna, a już na pewno na końcu :)

      Usuń
  8. Interesująca pozycja. Chętnie zapoznam się z nią w przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka rewelacyjna szczerze polecam!!!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...