czwartek, 31 maja 2018

"Broken Silence" - Natasha Preston.
Czy po czterech latach wciąż czują to samo?


„Ciągle był za bardzo zły, żeby mi wybaczyć, i nie byłam przekonana, czy kiedykolwiek ochłonie na tyle, żeby zapomnieć o tym, co zrobiłam. Ale bez względu na wszystko jedno wiedziałam na pewno: ciągle kochałam go do szaleństwa.”

Pierwszy tom serii Silence wywołał we mnie ambiwalentne uczucia. Motyw tajemnicy skrywanej przez milczącą bohaterkę, szokujące wiadomości dotyczące przeszłości – to wszystko zdecydowanie mnie urzekło. Jednak nie ukrywam, że relacja miłosna niezwykłej Oakley jakoś szczególnie mnie nie zachwyciła. Ot po prostu była, dość słodka, normalna, do zaakceptowania. Ciekawość nie pozwoliła mi zrezygnować z kontynuacji, więc kiedy w zapowiedziach wypatrzyłam drugi tom, „Broken Silence”, zdecydowałam się go rozgryźć. Jakie emocje wywołała we mnie historia Oakley tym razem?

ZARYS FABUŁY
Planowała od dawnych spraw trzymać się z daleka. To dlatego wyjechała do Australii i zostawiła za sobą całą przeszłość. Łącznie z Colem, którego nadal nie przestała kochać. Mijają cztery lata. Jak wiele mogło się zmienić? Czy ten, który skradł jej serce, odwzajemnia jej uczucia? Oakley wraca do Anglii, by stawić czoła nie tylko wrogom i wymierzyć im sprawiedliwość, ale też by w końcu skonfrontować się z człowiekiem, o którym nie potrafi przestać myśleć.

Czy dla ich miłości jest jeszcze jakaś szansa?

KONFRONTACJA PO LATACH
Trochę nie jestem w stanie pojąć tego, jak dwoje bardzo, bardzo kochających się ludzi irracjonalnie decyduje się na rozłąkę. Na lata pełnych tęsknoty wspomnień, na porażkę. Bo jak inaczej można nazwać życie pochłonięte bolesną samotnością? Owszem, główna bohaterka sporo przeszła i jak wspomina, marzy o wolności. Jakim jednak kosztem? Pewnie dałoby się rozwiązać to jakoś inaczej. No ale… Gdyby nie to, nie byłoby konfrontacji wielkiej miłości i nie byłoby tego tomu. A patrzenie jak Oakley i Cole próbują wejść na jedną, wspólną ścieżkę sprawiało mi przyjemność. Oboje dość szybko przejmują się o tym, że pomimo upływu czasu wcale tak wiele się nie zmieniło. Pozostaje jednak jeszcze inna kwestia. Rozprawa w sądzie, wzbudzająca wiele skrajnych emocji.

OKO W OKO Z WROGIEM
Bohaterka musi stanąć oko w oko z bolesnymi doświadczeniami. Wpierw nie planowała tego robić bezpośrednio, jednakże odnajdując w sobie pokłady motywacji, zmienia zdanie. Jej postawa uczy wytrwałości, determinacji, akceptacji tego, co chociaż maksymalnie przykre i złe, stanowi część naszego życia. Poboczny wątek, czyli właśnie ten dotyczący procesu, uaktywnia się dopiero w drugiej połowie książki i dla mnie to właśnie ona okazała się ciekawsza aniżeli ta pierwsza.

I NIE ZMIENIA SIĘ NIC
Doceniam pierwszoosobową, naprzemiennie przejmowaną przez głównych bohaterów narrację. To moja ulubiona, bo demaskująca myśli i odsłaniająca uczucia na równi wszystkich tych, którzy dla powieści mają największe znaczenie. Oakley dojrzewa, staje się odważniejsza, przede wszystkim mówi. Cole nadal pozostaje opiekuńczym, przyjacielskim, uczynnym chłopakiem z sąsiedztwa. Na drugim planie nie brak pokręconego brata dziewczyny i jej matki. Bohaterowie wypadają więc wiarygodne, ale nie czuję, żebym miała zaprzyjaźnić się z nimi na dłużej.

BONUS
Czytelniczki tego tomu otrzymują w bonusie specjalne opowiadanie o dalszych losach głównych bohaterów, zatytułowane „Silent Night”. Czyli kilka stron historii z Bożym Narodzeniem w tle.


PODSUMOWANIE
Książka okazała się dobrą, choć nieporywającą kontynuacją. Dla tych, których pokochali bohaterów w pierwszym tomie, będzie to oczywiście nie lada gratka, ponieważ lekkie pióro autorki i jej warsztat sprawiają, że historię czyta się szybko. Nie odnalazłam tutaj jednak żadnych rewelacji, które nakłoniłyby mnie do zachłannego przewracania kolejnych stron. Ot co, kontynuacja utrzymana na podobnym poziomie, co poprzednia część.

wydawnictwo: Feeria Young
kategoria: New Adult, powieść młodzieżowa
ilość stron: 384
data wydania: 23 maja 2018

Seria: Silence // Broken Silence

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Feeria Young.


11 komentarzy:

  1. Nie znam jeszcze tej serii. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam względem niej mieszane uczucia. Jest dobrze napisana, ale trochę zbyt mało w niej dynamiki.

      Usuń
  2. Ja jestem zachwycona serią, idealnie wpasowała się w mój gust :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie pałam aż takim entuzjazmem. Spodobała mi się, ale nie żebym była nią ekstremalnie zachwycona :)

      Usuń
  3. Tym razem New Adult w prostym wydaniu nie trafia do mnie, wiec opuszczam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja już w sumie nie pamiętam, czy poprzedni tom mi się podobał, ale nie ukrywam, że może się skuszę na kontynuację :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie nie był zły, choć bez rewelacji. Podobał mi się wątek tajemnicy, ale przez połowę książki się wynudziłam.

      Usuń
  5. Czyli to dylogia? :O W takim razie mogę zacząć czytać :D Czekałam aż cała seria zostanie wydana - jak staram się robić z każdą serią. Co prawda trochę się obawiam, że jednak będę zawiedziona, szczególnie, że czytałam o pierwszym tomie, że jest dość przesłodzony. Ale z pewnością dam jej szansę i się przekonam. Może akurat mnie przypadnie do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że dylogia. Przynajmniej kończy się tak (nie chcę spojlerować), jakby to miał być już koniec. Ale wiesz jak to jest, z autorami wszystko możliwe. Jak jest zysk, to co poniektórzy piszą dalej i ciągną to i ciągną... Więc na 100% pewna nie jestem, ale na 90 tak ;p

      Usuń
  6. Nie miałam okazji przeczytać serii.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...