„Dorastałam w świecie, w którym codziennie się zastanawiałam , czy
będę miała co jeść na kolację; teraz znalazłam się w świecie, w którym to ja
mogę zostać żywcem zjedzona.”
Zaufanie bywa złudne, ludzie żądni zysku, świat bywa
okrutny. Przekonała się o tym bohaterka powieści „Czerwona królowa”,
dziewczyna, której codzienność zdążyła w
ciągu jednej chwili zmienić się o 180 stopni. Rzeczywistość brutalnych walk i
podziałów, trudne wybory, odważni mężczyźni i niespodziewane uczucie. Macie
ochotę na dystopię otwierającą
oryginalną serię? Zapraszam na recenzję.
ZARYS FABUŁY
Nieszkodliwa
złodziejka, urodzona w 302 roku Nowej Ery Mare Barrow, szykuje się do
obowiązkowego wstąpienia w szeregi armii, by jako przedstawicielka Czerwonych
zginąć na polu walki. Żyjąca w cieniu utalentowanej siostry zostaje jednak przyłapana
na kradzieży, lecz zamiast trafić do więzienia, zostaje wezwana do pałacu
króla, by pełnić rolę jego służącej. Jakże wielkie okazuje się zdziwienie
dziewczyny, kiedy spotyka tam człowieka, którego uważała za kogoś zupełnie
innego. Jakże ogromne okazuje się zdziwienie pozostałych, kiedy Mare odkrywa w
sobie nieznany pierwiastek, moc, która może ją uratować, ale może też
zniszczyć.
CZERWONI I SREBRNI
Czerwoni i Srebrni, uniżeni i władcy, ci o ludzkiej krwi
i ci o krwi niezwykłej. Zbuntowani
kontra ciemiężyciele. Jakże mylne bywają pozory… Victoria Aveyard uwiła
swoją historię wokół dwóch ras, funkcjonujących na tej samej powierzchni, choć
ostatecznie wrogo do siebie nastawionych. Na ich tle wyrysowała zaś główne
postaci lawirujące pomiędzy tymi dwoma światami, stąd wzbudzające tak skrajne emocje.
MARE I DWÓCH
Głowna bohaterka, Mare
Barrow, na samym wstępie nie wydaje się być kimś szczególnym, jednak czytelnik szybko ma okazję przekonać się o
tym, że los bywa przewrotny. Odważna, gotowa
do poświęceń, ostatecznie ufna i kryjąca pod powierzchnią wojowniczki
wrażliwe serce. Która z tych cech stanie się gwoździem do jej trumny? U jej
boku, bliżej bądź dalej, przez cały czas przewija się dwóch młodych mężczyzn – spośród których ten przystojniejszy sprawia momentami wrażenie bezlitosnego, zaś
ten mniej atrakcyjny jest w stanie zaskoczyć charakterem. Zaskoczyć i to
jeszcze jak! Ciekawa mieszanka, która w zestawieniu tworzy zawiłą fabułę. A tło wyścielone okrutnikami, buntownikami,
marionetkami w rękach innych oraz tymi uczciwymi buduje środowisko tak
podstępne i tak nieprzewidywalne, że w tej historii może zdarzyć się wszystko.
MROCZNA
RZECZYWISTOŚĆ I JEJ ELEMENTY
Akcja pełna jest dynamiki,
którą naprawdę się czuje. Oryginalna fabuła z kilkoma zwrotami zaprowadziła mnie w świat, którego nie znałam, a do
którego łatwo przywykłam. Choć to nie oznacza, że chciałabym do niego trafić. Mroczna rzeczywistość wojny i
niełatwych rządów, do tego ponadludzkie
moce uwalniane w chwili zagrożenia i umiejscawiające tę książkę na półce z
powieściami fantasy. Nieczęsto sięgam po ten gatunek, chyba że w grę wchodzą
wiarygodne, ale też nie do końca rozległe opisy i miłość. Tutaj to odnalazłam.
CO BĘDZIE DALEJ?
Jest wojna, intryga, podzielone społeczeństwo, które choć
zdobione nutą nierealności przypomina rzeczywisty obraz wyjęty rodem z kart
historii, kiedy to wykorzystywany lud wzniecał rebelię. Jest także przyjaźń i jest uczucie. Jednak nie
wystrzelała się z pomysłów autorka w pierwszym tomie. Wciąż więc jest na co czekać, a zakończenie
książki zapowiada, że nie będzie nudno.
PODSUMOWANIE
Podoba mi się
lekki styl autorki. Przypadła mi do gustu kreacja tła i pomysł na fabułę.
Nieczęsto sięgam po dystopie, więc o porównania ciężko, ale książka naprawdę
wywarła na mnie pozytywne wrażenie. Zróżnicowani, wyraziści bohaterowie,
chociaż chowający pod kotarą pozorów pilnie strzeżone sekrety. Tutaj nikomu nie
można zaufać, bo czerwony świt niesie
ze sobą wiele pułapek.
moja ocena: 7+/10
wydawnictwo:
Moondrive
ilość stron: 440
rok wydania:
2015
źródło |
Seria: Czerwona królowa / Szklany miecz / Królewska klatka
Darmowy fragment I tomu - http://bit.ly/CzerwonaKrolowaFragment
30% kod rabatowy i darmowa dostawa na I i II tom - http://bit.ly/CzerwonaSeriaRabat
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Moondrive.
Mam ją na półce na lubimyczytac ale nie mam weny na nią .
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie :D
Może ciepłe dni zachęcą Cię do sięgnięcia po nią. Z taką książką na słoneczku to sama przyjemność :)
UsuńOd dawna mam w planach, ale jakoś ciągle odkładam lekturę. Co skończę jedną książkę, to zaraz mam ochotę przeczytać z dziesięć kolejnych, więc ciężko się zdecydować. ^^'
OdpowiedzUsuńSkądś to znam. I te piętrzące się stosy książek czekających w kolejce :) Może jednak kiedyś przyjdzie na to czas i po nią sięgniesz.
UsuńPrzygoda czytelnicza, która jeszcze przede mną. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Jestem ciekawa,jakie wywrze na Tobie wrażenie :) Mi się podobało, chociaż to nie mój gatunek.
UsuńMam ją na swojej półce, ale nie mogę się niestety zabrać za lekturę :( Czytałam tez wiele opinii... są naprawdę różne :D
OdpowiedzUsuńJesteś kolejną osobą, która nie potrafi się zmotywować do sięgnięcia po tę książkę ;p Coś z nią musi być nie tak. Ale powiem Ci, że ja się zmotywowałam i jestem usatysfakcjonowana. Może i w Twoim przypadku będzie podobnie.
UsuńTyle dobrego naczytałam się o tej serii, że nabieram na nią coraz większej ochoty. :)
OdpowiedzUsuńOpinie są różne, ale cała seria zyskała ogromne rzesze fanów. Ja nieczęsto sięgam po dystopie, więc ta wydawała mi się intrygująca.
UsuńCzytałam pierwszy i drugi tom. Jestem w trakcie trzeciego i muszę przyznać, że bardzo polubiłam te książki :) uwielbiam ten świat!
OdpowiedzUsuńJa też go pokochałam :) Drugi i trzeci tom już czekają na mojej półce. Oby nie zawiodły.
UsuńCzytałam ją jakiś czas temu, ogólnie fajna lektura, jednak tak bardzo podobna do innych, że momentami miałam ochotę rzucić ją w kąt. Sięgnęłam po drugi tom w nadziei, że okaże się lepszy... nie przebrnęłam nawet przez dwa rozdziały, bo Mare jest jedną z najbardziej irytujących bohaterek, z jakimi miałam nieprzyjemność się zapoznać... Może jeszcze kiedyś dam jej szansę, jednak na razie wolę powoli pozbywać się stosiku z półek ;)
OdpowiedzUsuńZaczytanego i buziaki ;*
Książki bez tajemnic
Ja nieczęsto sięgam po książki tego gatunku, stąd ta mi wydawała się oryginalna. Nie mam porównania, ale wydaje mi się teraz, że zacznę zaczytywać się w dystopiach częściej.
UsuńRaz sięgnęłam po dystopię (Misja Ivy) i nie żałowałam. Mam ochotę i na tę powieść.
OdpowiedzUsuń