„[…]nieważne, ile dni nam zostało, ponieważ
liczy się tylko ten jeden, potrzebny do naprawienia tego, co dzieli nas od
nieba.”
Zawód lekarza przywodzi nam na myśl różne skojarzenia.
Bywa i tak, że są one negatywne. Wyobrażamy sobie egoistycznych bogaczy, którzy
wierzą w swoją nieomylność, nie potrafiąc przyznać się do popełnionych błędów.
Nieraz słyszy się o rozprawach sądowych, gdy przed obliczem sprawiedliwości
staje człowiek, którego pomyłka kosztowała kogoś utratę zdrowia, bądź co gorzej
– życia. Co oburza nas najbardziej, to uniewinnienie. Jednakże lekarz, to także
ratunek, to pomoc, po którą sięgamy w potrzebie z niegasnącą w oczach nadzieją.
I jej podtrzymywania oczekujemy dojrzeć w spojrzeniu takich ludzi, którzy
każdego dnia stają twarzą w twarz ze śmiercią, tocząc zaciekły bój o ludzkie
istnienie. Czy jednak można walczyć z naturą, która przygotowując na Ziemi
miejsce dla kogoś nowego odbiera szansę na życie tym, którzy mieli okazję już się
nim nacieszyć? Czy lekarz ma prawo do tego, by bawić się w Boga? Jak daleko
sięgają jego uprawnienia i jakie decyzje, zgodne z własnym sumieniem, wolno mu
podejmować? Przed takim wyborem staje Charlotte, bohaterka książki „Złączeni”. To
właśnie w jej rękach leży wygasający los pacjentki i chociaż, jako lekarz, jest
już doświadczoną osobą, będzie musiała podjąć najtrudniejszą decyzję w swoim
życiu.
Na intensywną
terapię szpitala w Seattle trafia pewna kobieta - ofiara wypadku samochodowego.
Znaleziona na drodze, najwyraźniej została potrącona, jednakże brak świadków i
ucieczka sprawcy pozostawiają lekarzy wyłącznie z domysłami. Bardzo ciężki stan
wymaga podtrzymywania jej życia za pomocą specjalnej aparatury, dlatego też
szybko znajduje się dla niej miejsce na
OIOMIE, gdzie trafia pod skrzydła uczynnej Charlotte. Największym problemem
jest jednak nie stan pacjentki, a niemożność jej zidentyfikowania. Brak
jakichkolwiek danych oraz osób zgłaszających zaginięcie kobiety skłaniają
lekarzy do nazywania ją NN (niezidentyfikowana), zaś wszystkie decyzje, łącznie
z tymi najistotniejszymi, spadają na Charlotte. To ona będzie musiała
zadecydować o tym, jak długo będzie dane żyć NN. To ona przejmie rolę Boga
musząc wybrać moment, w którym jej istnienie wygaśnie. I chociaż nie widać
poprawy zdrowia, a stan pacjentki wręcz się pogarsza, Charlotte coraz mocniej
przywiązuje się do nieznajomej kobiety odkrywając to, że łączy je coś więcej,
niż tylko szpitalna sala.
Tymczasem na
kartach historii zapisana jest historia Raney, dziewczynki wychowywanej
wyłącznie przez dziadka. Przedwcześnie tracąc wszystkich swoich bliskich, nigdy
nie narzekała na swój los. Pewnego dnia na jej drodze stanął Bo, chłopak, z
którym wkrótce połączyła ją głęboka przyjaźń. Nieidealna i niekiedy szczera aż
do bólu, przetrwała jednak długi czas, bo pomimo wielu rozstań drogi Raney i Bo
zawsze ponownie się krzyżowały. Oboje doświadczeni przez niewybredną przeszłość
dzielili razem wiele wspomnień i wydawałoby się, że nic nie jest w stanie ich
rozdzielić. A jednak los chciał inaczej i w końcu każdy z nich poszedł w swoją
stronę… by później, po wielu latach, znowu się spotkać.
źródło |
„Złączeni” to niełatwa, poruszająca skomplikowany temat
powieść ukazująca świat lekarzy od tej innej, bardziej ludzkiej strony. Nie dla
każdego z nich pacjent jest wyłącznie obowiązkiem zawodowym. Jak pokazuje
Charlotte, niejednokrotnie tworzą się więzi komplikujące codzienność tak mocno,
że nie w sposób normalnie funkcjonować. Przywieziona na intensywną terapię NN
umierała. Gdyby nie nowoczesna technika z pewnością odeszłaby tak, jak zadecydował
Bóg. Lecz nagle w plany i zamierzenia Boga wkroczyła ludzka ręka, ofiarowując
komuś szansę na życie. Kiedy jednak człowiek staje się rośliną, a perspektywa
na przyszłość uniezależniona jest od nieustannego kontaktu z aparaturą, jak
wiele czasu powinno się mu podarować? Z takim pytaniem musi zmierzyć się główna
bohaterka książki, dla której NN przestaje być tylko i wyłącznie przypadkowym
pacjentem. Charlotte nie ma jednak pojęcia o tym, że z ową kobietą łączy ją o
wiele więcej, aniżeli przypuszczała, a to już wkrótce zmieni jej życie o 180
stopni.
Książka Carol Cassella to emocjonująca historia, której
treść niesie ze sobą głębokie refleksje na temat naszego życia. Czy człowiek
może bawić się w Boga? Czy decydowanie o czymś istnieniu jest zgodne z ludzką
naturą? Które z podejmowanych decyzji są moralne, a które nie? Z takimi
pytaniami zaczyna zmagać się nie tylko powieściowa bohaterka, ale i sam
czytelnik, a przedstawiona sytuacja potrafi naprawdę pozostawić w chaosie myśli
i z brakiem odpowiedzi.
„Wyłączymy respirator i pozwolimy jej
odejść. Prawdę powiedziawszy, najtrudniej będzie wówczas, jeśli jednak mrugnie
lub nabierze tchu. Jeśli mózg pozwoli jej przeżyć o własnych siłach, ale
mimo to się nie obudzi. Jak daleko możemy się wtedy posunąć? I jak długo?
Kto o tym zadecyduje, jeśli nie ona sama?”
Autorka - Carol Cassella - źródło |
W Złączonych spotykamy
się z historią Charlotte walczącą o ludzki los na oddziale intensywnej terapii.
Mamy jednak przed sobą także naprzemiennie pojawiające się fragmenty z życia
Raney. Kim jest zatem ta kobieta? Czy owe postacie mają ze sobą coś wspólnego?
Chociaż niektórych elementów można się domyślić, książka wciąż częstuje
zaskakującym finałem. Pojawiają się bowiem fragmenty całej układanki, o których
dotąd nikt nie miał bladego pojęcia. Czy słyszeliście kiedyś o chimerze? Znana
głównie z greckiej mitologii będzie miała w powieści swoje małe miejsce,
chociaż w tym wypadku ze starożytnymi legendami wspólnego nie ma prawie nic.
Akcja powieści toczy się niespiesznym rytmem. Mknie
powoli, by od czasu do czasu wystrzelić informacją powalającą z nóg. I chociaż
w przypadku życia Raney momentami bywa nudnie, a niektóre z opisywanych fragmentów
wydają się nie mieć większego przekazu, w końcu wszystko się ze sobą łączy, a
tytuł powieści „Złączeni” okaże się mieć takie znaczenie, którego nikt się nie
spodziewał. O wiele ciekawiej jest w przypadku życia Charlotte, która zmagając
się z trudną sytuacją musi dokonać wyboru, a z takowym pewnie nikt z nas nie
chciałby się zetknąć. Sięgając po tę książkę niejednokrotnie spotkacie się z
typowo medycznym słownictwem. Wyrazy wyjęte rodem ze szpitalnych sal oddają
prawdziwy klimat takich miejsc i działają na wyobraźnię kreując w głowie czytelnika
prawdziwy obraz pracy lekarzy. Jest więc wiarygodnie i ciekawie, a powieść
ostatecznie okazuje się wartościową oraz interesującą lekturą.
„Miłość to zapewne najmniej racjonalny stan
umysłu. Miłość powołuje na świat dzieci, o które nikt nie prosił. Miłość
ciska gromy na niedoskonałych, ale zacnych małżonków. Rozbija konta bankowe
i każe ludziom wściekać się o drobiazgi, na które przymknęliby oko
u obcych. I zaślepia nas na zmiany zachodzące w bliskich –
zwłaszcza jeżeli są to zmiany, którym nie chcemy stawić czoła.”
Skłaniająca do głębokich refleksji, momentami
wstrząsająca, wydobywająca z głębi
człowieka wszelakie emocje, ale niewątpliwie oryginalna książka „Złączeni” to
literacka przygoda, z którą czas powinni spędzić wielbiciele powieści
obyczajowych, które snując długą historię ostatecznie pozostawiają bez słowa.
Zaplanowana w każdym szczególe i dająca niezapomniany finał książka może
poruszyć serce wielu kobiet, stąd też polecam ją serdecznie, byście mogły
zobaczyć świat od strony tych ratujących życie oraz z perspektywy samego życia
– momentami rzeczywistego do bólu i granic wytrzymałości psychiki.
moja ocena: 5-/6
wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
ilość stron: 416
data wydania: sierpień 2015
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Ostatnio wszędzie napotykam się na tę właśnie książkę. I mam na nią coraz większą ochotę, bowiem porusza ważny temat i skłania do refleksji.
OdpowiedzUsuńWidzę, ze coraz głośniej robi się o tej książce ;) Cieszę się, że odbierasz ją pozytywnie, bo bardzo jestem jej ciekawa, a każda pozytywna opinia jest dla mnie kamieniem z nerki ;)
OdpowiedzUsuńTo książka racze nie dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuńJuż odznaczyłam ją sobie do przeczytania:)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym przeczytac :)
OdpowiedzUsuńhttp://przy-goracej-herbacie.blogspot.com/
Jeju wszędzie widzę tą książkę, pełno jej w konkursach. Mmmm... Bardzo chciałabym ją przeczytać. Sięga blisko mojego serca. :D
OdpowiedzUsuń