„Garrettowie
byli dla mnie jak bajka na dobranoc na długo przedtem, zanim sama stałam się
częścią tej bajki.”
Zakazany owoc bywa
kuszący, chociaż jego smak może niejednokrotnie rozczarować. Bywa jednak i tak,
że kiedy zrobimy jeden kęs, przepadamy bez reszty. Bo świat otwierający przed
nami nowe wrota niesie niebezpieczeństwo, zgubę, ale także radość i nadzieję.
Dla bohaterki książki „Moje życie obok” to Garrettowie byli zakazanym owocem. Do
czasu, gdyż w końcu postanowiła zrobić pierwszy krok. O pierwszej miłości,
buncie, ludzkiej życzliwości, ale i niesprawiedliwości – o tym właśnie pisze
Huntley Fitzpatrick w książce, którą chciałam Wam dzisiaj przedstawić. Zapraszam
do zapoznania się z moją recenzją.
Dla Samanthy Reed, wychowywanej w nienagannie
prowadzonym domu, mieszkający tuż obok Garrettowie pozostają wyłącznie
sąsiadami „zza okna”. Hałaśliwa, wielodzietna rodzina od zawsze stanowiła
przeciwieństwo jej środowiska i gdyby nie trzymająca wodze matka, Samantha już
dawno zagościłaby w progach ich chatki. Sytuacja ogranicza ją jednak wyłącznie
do podpatrywania, do skrytego podglądania z miejsca, skąd pada widok na
podwórko fascynujących ją ludzi. Do czasu, ponieważ pewnego dnia los oferuje
jej pewną szansę.
Kiedy podczas jednego z wieczorów zagubiona
nastolatka kolejny raz staje u boku okna, w jego ramie pojawia się chłopak i to
nie byle jaki – Jase Garrett. Zaskoczona
i wytrącona z równowagi nie ma pojęcia, że to właśnie ten moment stanie się dla
niej chwilą przełomową, czasem, w którym jej życie zacznie obierać inny
kierunek. Pierwsza rozmowa, rozwijająca się znajomość, przyjaźń i uczucie.
Pochodzący z różnych światów, a jednak będący w stanie znaleźć wspólny punkt
odniesienia. Pośród przeciwieństw i sprzeczności rodzi się miłość, nieśmiała,
oczyszczająca, jednak komplikująca wszystko. Samatha wie, że być może przyjdzie
jej wybierać. Czy dla chłopaka poświęci własną rodzinę? A może właśnie poszerzy
jej horyzonty?
Główna bohaterka i zarazem narratorka powieści,
to dziewczyna wychowywana przez samotną matkę, nad wyraz ambitną, zaangażowaną
w politykę i szanowaną.
Oczekująca od dzieci perfekcjonistka zapomina jednak o tym, że oprócz ładu i
porządku istnieją w życiu inne, cenne wartości. A o rodzinie zapomina już w
ogóle, kiedy w jej codzienność wkracza pewien mężczyzna. Samatha tkwi więc w
miejscu, w którym nie czuje się szczęśliwa. Aczkolwiek już wkrótce krąg
bliskich jej osób znacznie się powiększy.
Jase Garrett, pracowity, zaangażowany w
realizowanie obranych celów i zaradny chłopak pochodzi z wielodzietnej rodziny,
bałaganiarskiej, hałaśliwej, a jednak takiej, w której pomimo licznych
obowiązków można odnaleźć wyraźnie malującą się miłość. To właśnie on pokaże głównej bohaterce inne
oblicze codzienności, a szare dni nabiorą w końcu kolorów.
Oprócz wyrazistych i sympatycznych kreacji bohaterów
pierwszoplanowych mamy tutaj paletę osobowości stąpających w tle wydarzeń, chociaż
czasami mocno dających się we znaki. Jest pani Garrett, którą naprawdę da się polubić. Niezważająca na opinie
innych, dbająca o swoją rodzinę, kochająca. Jest także zimna pani Reed,
wyzwalająca negatywne emocje kobieta, która gdzieś po drodze zgubiła własne
człowieczeństwo. Czy je odnajdzie?
„Moje życie obok” to powieść nurtu Young Adult,
historia o pierwszej miłości, nieśmiało stawianych krokach i o problemach, z
którymi muszą mierzyć się młodzi, wkraczający w dorosłe życie ludzie. Są trudne wybory, poczucie niesprawiedliwości,
bunt, niezadowolenie i krytyka. Są niesłusznie stawiane opinie, ludzkie wścibstwo,
ale jest i warta zapamiętania lekcja, która zmienia naprawdę wiele.
Huntley Fitzpatrick miała niewątpliwie warty
uwagi pomysł na tę książkę, a wprawiając go w ruch i wykorzystując własny
potencjał, stworzyła pouczającą, piękną i niewinną historię. Taką, która
potrafi od czasu do czasu wzbudzić w czytelniku głębsze emocje. Polubiłam kreacje bohaterów, a rozgrywane
wydarzenia mocno mnie pochłonęły. Było wiarygodnie, ujmująco i dobrze, bez
wielkiej euforii, a jednak całość naprawdę przypadła mi do gustu. Być może zabrakło mi tutaj małej kropki nad
„i”, tej magii, którą chwilami odbierały zbyt chaotycznie prowadzone dialogi. Niemniej
jednak nie były one standardem, co pozwoliło mi dotrwać do finału w całkiem miłej atmosferze ogólnego zadowolenia.
Książkę polecam w szczególności młodzieży, tym
czytelniczkom, które gustują w romantycznych historiach o kiełkującej miłości –
niedozwolonej, a jednak szczęśliwej. Ciepła, wzruszająca, choć równolegle
niosąca ze sobą tą trafiającą w serce lekkość. Lektura w sam raz na letnie dni.
Polecam - spakujcie ją ze sobą na wakacje.
moja ocena: 4+/6
wydawnictwo: Zysk i S-ka
ilość stron: 422
data wydania: czerwiec 2016
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję
wydawnictwu Zysk i S-ka.
Takie skojarzenie mam z "Romeo i Julia" ;)
OdpowiedzUsuńKolejna sympatyczna propozycja czytelnicza, pomysł podeślę mojej córce, książka powinna ją zainteresować. :)
OdpowiedzUsuńKsiążka akurat na lato, lubię takie opowieści poczytać w wakacyjnym okresie :)
OdpowiedzUsuńJestem właśnie na etapie kończenia "Moje życie obok" i mam podobne zdanie jak ty :). Niewinna opowieść. Wręcz bym powiedziała urocza. Doskonała dla nastolatków, którzy jeszcze nie przeżyli pierwszej miłości! Chociaż... fakt, czegoś mi tu brakuje, ale nie kraczę, bo zostało mi 100 stron do końca :D. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń#SadisticWriter
http://zniewolone-trescia.blogspot.com
Chętnie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki! ♥
Zapraszam do nas :)
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Książka zapowiada się całkiem nieźle, więc chętnie poznam bliżej tę historię. :)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam, lubię romantyczne historie, a nic autorki wcześniej nie czytałam więc może nadszedł czas by to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar przeczytać w wakacje.
OdpowiedzUsuńMłodzieżowa książką, niedozwolona miłość - zapowiada się obiecująco! Obowiązkowa pozycja dla mnie :) Genialna recenzja!
OdpowiedzUsuńMłodzieżowa książką, niedozwolona miłość - zapowiada się obiecująco! Obowiązkowa pozycja dla mnie :) Genialna recenzja!
OdpowiedzUsuńSpodobała mi się już jakiś czas temu, ale na razie nie mam czasu, żeby ją przeczytać
OdpowiedzUsuńKasia
Właśnie sobie szukam dziś recenzji tego tytułu, bo fajnie brzmiał w zapowiedziach:)
OdpowiedzUsuńLubię właśnie takie historie - o niedozwolonej miłości, ale jakoś do tej konkretnie pozycji mnie nie ciągnie... no nie wiem. Może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńJuż young nie jestem, ale poczytać mogę, by się odmłodzić w trakcie lektury.
OdpowiedzUsuń