„Obojętnie, jak bardzo porani nas los, w
końcu przychodzi dzień, w którym znów udaje nam się stanąć na nogi.”
Słuchając opowieści tych, którym było dane przeżyć wojnę,
zdajemy sobie sprawę z tego, że dla nich tak naprawdę ona nigdy się nie
skończyła. Chociaż jej piekło zostało przerwane, w umysłach wielu wyryło zbyt
wielkie rany, by można było o nim zapomnieć. Jak zatem wyglądało życie tuż po
tym, kiedy został ogłoszony pokój? Czy nagle zapanowała sielska atmosfera
euforycznej radości? Każdy człowiek mozolnie zbierał z podłogi własne
upokorzenia, cierpienie i ból, by zamieść wszystko pod dywan i nauczyć się
funkcjonować normalnie, w nowym świecie, z bagażem niełatwych doświadczeń. Z
pewnością wcale nie było tak błogo, ale o tym, jak wiele przeciwności czekało
na ludzi, którzy przetrwali wojnę, opowiada niezwykle emocjonująca książka „W
obcym domu”, autorstwa Sabiny Waszut. Ta kontynuacja nominowanej do nagrody
Angelus książki „Rozdroża” zabiera czytelnika w okolice okaleczonego walkami
Śląska, gdzie każdy człowiek, żyjąc nadzieją, musiał znaleźć dla siebie nowe
miejsce.
Nadchodzi
upragniony koniec wojny. Wreszcie, po sześciu długich latach niepewności i
strachu, Sophie doczekuje się powrotu ukochanego męża – Władka. Wydaje się, że
po przeżytym piekle teraz nadejdą już tylko rajskie czasy, jednakże ani oni,
ale też otaczający ich ludzie nie mają pojęcia, jak wielkie spustoszenie
pozostawiły ostatnie lata i jak trudno będzie powrócić do normalnej
rzeczywistości. Czyhający za rogiem pech już wkrótce zmusza Sophie i Władka do
przeprowadzki, po której przychodzi im mieszkać w warunkach daleko
odbiegających od zwykłych standardów. To właśnie tam będą musieli wychować
malutką córeczkę i to tam przekonają się o tym, jak trwałe okaże się ich
uczucie. Czas wielu prób, walki o szczęście i sprawiedliwość, chwile ryzyka,
upokorzeń, ale też istnienia na granicy załamania. Czy będzie im dane odnaleźć
się w okaleczonym społeczeństwie, w którym dążenie do wolności może przynieść
nawet śmierć? Czy wspomnienia czasu rozstania i wojny nie staną się silniejsze,
aniżeli ich uczucie? Czy Sophie i Władek, po wielkim egzaminie życia, otrzymają
w końcu zasłużone szczęście?
Miłość Sophie – z pochodzenia Niemki oraz Władka – Polaka
przetrwała długą rozłąkę przepełnioną niepewnością, obawą i niegasnącym
strachem. Jednakże chociaż wojna się skończyła, walka o własną godność i
szczęście dopiero się rozpoczyna. Skrywający liczne, brutalne wspomnienia
mężczyzna pragnie przeciwstawić się obecnej władzy, toteż działając w
podziemiach robi coś, o czym nie ma pojęcia nawet jego żona. Sophie zaś musi
zmierzyć się nie tylko z niełatwą w tych czasach ciążą, ale przede wszystkim z
ogromną biedą, której bezwzględne macki sięgają aż do pustych, ludzkich
żołądków. Rzeczywistość rozprzestrzeniających się chorób, z pośród których
nawet ta najmniejsza może zabić, świat ubóstwa, głodu i niepewności jutra, ale
także życie przepełnione ludzką życzliwością, dobrocią i miłością będąca w
stanie pokonać nawet największe zło. Powieść autorstwa Sabiny Waszut to
prawdziwa gra emocji, które wywierając na czytelniku ogromne wrażenie, budują w
głowie wyraźny obraz skomplikowanej przeszłości naszych przodków.
Łatwo jest brnąć w przyszłość u boku kochających osób
wtedy, kiedy sprzyjają nam czasy, otoczenie, majątek i dobrobyt. Gorzej, kiedy
wszystko wokół stawia nam pod nogi kłody. Dopiero moment próby i mających
miejsce tragedii okazuje się prawdziwym sprawdzianem dla miłości, która może
przetrwać tylko wtedy, gdy jest prawdziwie szczera. Bohaterom powieści przyszło
kochać w świecie pozbawionym złudzeń i kolorowych barw. Oni musieli sami
zapracować na własne szczęście, na to, by w ich umysłach zrodziła się szaleńcza
wtedy nadzieja na lepszą przyszłość. A jednak książka udowadnia, że w autentycznej
miłości nie ma miejsca na własne żale, zazdrość, narzekanie i szukanie winnych.
Ci, którzy kochają naprawdę, szukają szczęścia nie dla siebie – ale dla tej
drugiej osoby i to pomaga w walce z wszystkimi przeciwnościami.
Autorka powieści umiejscowiła akcję w czasach, kiedy to
pomimo zakończenia wojny Polska wciąż znajdowała się na celowniku naszych wschodnich
sąsiadów. Ciemiężone społeczeństwo, karmione kłamstwami i pozbawione należnej
wolności, musiało zmagać się nie tylko z rekonwalescencją własnego umysłu po
kilku trudnych latach, ale także z biedą i walką o przetrwanie kolejnego dnia. Ci
słabsi – nie dawali rady, silniejsi – byli nadzieją dla tych, którzy wciąż
próbowali żyć. Niezwykle emocjonująca treść, wzruszające listy bohaterów
kipiące rozłąką i tęsknotą, ale także pragnieniem tego, co ludzkie oraz odważne
wspomnienia, o których jeszcze niedawno po prostu się nie mówiło – to elementy
wzruszającej i bardzo mi bliskiej książki Sabiny Waszut, którą będę pamiętać
jeszcze przez długi czas.
Rewelacyjna kreacja bohaterów, ich emocje intensywnie
odczuwane przez czytelnika oraz klimat tamtych lat – tak trudny i dzielący, a
jednak z drugiej strony tak bardzo zbliżający ludzi do siebie. Wywózki górników
do pracy na terenie ZSRR, skąd wracali tylko nieliczni czy też nieludzki obóz w
Zgodzie – przeszywających smutkiem serce ciosów tej książce nie brakuje, tym
bardziej, że takowe nie są literacką fikcją. Chociaż główni bohaterowie są
wytworem wyobraźni samej autorki, całe tło historyczne oraz losy ludzi to
realia, bo takie życie jak Sophia i Władek wiodło wielu, a ich znaczna część
niestety nie doczekała się upragnionego happy endu.
Sabina Waszut przeniosła mnie w czasy, które ja sama znam
z opowieści mojego dziadka. Naprawdę nie przypuszczałam, że powojenna opowieść
tak bardzo mnie pochłonie. Niby prosta, a jednak tak ujmująca, zawiera wszystko
to, co wywołuje te najgłębsze emocje. Historia zwykłych ludzi, którzy okazują
się tak bardzo wyjątkowi. Taką mieszankę wrażeń polecam każdemu.
Cała treść została wyposażona w pojawiające się od czasu
do czasu wyrazy wyjęte rodem ze śląskiej gwary. Jako mieszkanka tego regionu,
ja nie potrzebowałam przypisów tłumaczących, zaś dzięki nim poczułam prawdziwy
klimat dawnego Śląska, który chociaż spowity biedą, przetrwał dzięki ciężkiej pracy
i ludzkiej miłości.
Wzruszająca, niezwykle prawdziwa, ale zarazem niełatwa
opowieść o wcale nie tak odległej przeszłości, to potrzebna lekcja historii
szczególnie dla tych, którzy mają w zwyczaju narzekać na swój los. To obraz
Śląska – Polski, która chociaż malowana szarością powoli nabierała barw.
Polecam zarówno kobietom jak i mężczyznom, tym, którzy pokochali „Rozdroża”,
ale i takim czytelnikom, którzy nie mieli z tą powieścią kontaktu. Ja na długo
nie zapomnę tej książki, bo historia o prostych ludziach naszego kraju - korzeniąc
się w moim sercu, na długo tam pozostanie.
moja ocena: 5+/6
wydawnictwo: MUZA SA
ilość stron: 316
data wydania : 23 września 2015
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu MUZA SA.
Lubię klimat "tamtych lat" w literaturze polskiej i ogólnie tematykę wojenną, choć jak czytam za dużo, to następuje przesyt. Przerażające jest to, ze to wcale nie taka odległa historia. Często zamiast narzekać, warto pomyśleć o tamtych czasach pełnych grozy i walki o przetrwanie - żeby docenić to, co się ma.
OdpowiedzUsuńPrzeczytam na pewno, bo bardzo ciekawią mnie losy bohaterów Rozdroży:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie książki, wpisuję na listę, bo koniecznie chcę przeczytać.
OdpowiedzUsuńNa pewno warta uwagi.
OdpowiedzUsuń