Darian, jako młody chłopak pozbawiony rodziców, musiał
przystosować się do nowego życia w świecie, o którym dotąd nie miał bladego
pojęcia. Trafiając pomiędzy wrogi mu lud, przeszedł wielką lekcję i pokonał
niełatwą drogę, którą z pewnością nikt nie chciałby stąpać. Oddany w ręce
lokalnego maga, zdobywał wiedzę, która początkowo niewiele go obchodziła, a
jednak z czasem ponadprzeciętne umiejętności zaczynały mieć dla niego coraz
istotniejsze znaczenie. Magia ma bowiem w sobie to, że powoli i stopniowo ukazuje
swoje prawdziwe oblicze. Od momentu, kiedy bezbronny i nieco zagubiony Darian
poznawał nowe środowisko, a co za tym idzie, także samego siebie, minęło już
sporo czasu. Dokładniej mówiąc, minęły dwa tomy: „Lot sowy” oraz „Oczy sowy”.
Tym razem na półkach księgarni pojawia się III część cyklu, autorstwa Mercedes
Lackey i Larry’ego Dixon’a , zatytułowana „Rycerz sowy”.
Podczas zebrania w
Domu Rady padają dwie, niezwykle istotne informacje. Dolinie został właśnie
przydzielony mag herold, który wraz z czeladnikiem już wkrótce ma zaszczycić
progi k’Valdemaru. Poruszająca kwestia wywołuje nie lada emocje, jednakże lord
Breon ma przygotowaną w zanadrzu jeszcze jedną, niemniej ważną nowinę. Pragnie
uczynić Dariana rycerzem, który jako symbol odwagi, będzie miał za zadanie bronić
sprawiedliwości. Tymczasem kiedy przygotowania do przyjęcia powitalnego trwają
w najlepsze, Darian budzi się dręczony dziwnymi snami. Bagatelizując ich
przekaz doczekuje się objawienia samego totemu Kota – Ducha. Jakie znaczenie ma
przedmiot, który pozostawiła po sobie niespodziewana zjawa? Jak wiele zmian
zajdzie w życiu bohatera? Co takiego znajdzie on udając się w podróż tropem utraconych
rodziców? „Rycerz sowy” nadchodzi, a wraz z nim wyjątkowy świat niecodziennej
magii i niebezpieczeństwo, które czeka w ukryciu na odpowiedni moment.
W życiu Dariana następuje sporo zmian. Przeszedłszy próbę
mistrzowską udowadnia to, że godziny poświęcone na jego naukę nie były czasem
zmarnowanym. Zyskując szansę na tytuł rycerza zdaje sobie sprawę z tego, że
przydzielono mu nie tylko lepszy status społeczny, ale także i obowiązki, z
których będzie musiał się wywiązać. A już niedługo nadejdzie moment, który z
pewnością zakłóci spokój i postawi pod wielkim znakiem zapytania losy wielu
ludzi.
Chociaż w tej kwestii życia Darian z pewnością pnie się
ku górze, po chwiejnym gruncie „stąpa” jego związek z Keishą. Wszyscy wokół
zauważają, że pomiędzy tymi dwojga dzieje się coś, co może ich rozdzielić. Czy
uczucie, które dla siebie żywią, przetrwa?
Codzienność bohatera, chociaż z pozoru nieco bardziej
ułożona, aniżeli wcześniej, wciąż jednak odrobinę niepokoi. Nawiedzające go
sny, nie niosąc sobą większego przesłania, pozostawiają w pamięci Dariana obraz
dziwnych oczu. Niedługo potem, w mało oczekiwanym momencie, ma miejsce coś
jeszcze bardziej emocjonującego. Podczas pobytu w łaźni, bohatera odwiedza sam
totem Kota-Ducha, a jego wizyta z pewnością nie jest przypadkowa.
Tymczasem kiedy chłopak przeżywa własne radości i troski,
na dokładnie zaplanowanym przyjęciu powitalnym zjawia się długo zapowiadany mag
herold. Jego osoba, przydzielona Dolinie, ma pomóc w utrzymaniu harmonii
pomiędzy wieloma zróżnicowanymi grupami mieszkańców. Okazuje się, że
towarzyszącym mu czeladnikiem jest powracająca z wyjazdu Shandi – siostra
Keishy. Czy obecność nowego członka w k’Valdemarze stanie się ratunkiem?
Kiedy emocje opadają, Darian zaczyna odczuwać wyrzuty
sumienia dotyczące jego rodziców. Fakt, że dotąd mało o nich myślał, skłania go
do poszukiwań mających na celu poznanie ich dalszych losów. Czy podróż, w którą
wyruszy, okaże się owocna i jak wiele zamętu zasieje w jego życiu?
Trzeci tom cyklu to odzew na dwie poprzednie części. To
właśnie tutaj rozgrywają się najważniejsze wydarzenia, dzięki którym czytelnicy
pierwszego i drugiego tomu zyskują odpowiedzi na nękające ich pytania i
kwestie. Czy dzieje się tutaj dużo? Autorzy książki z pewnością nie odeszli od
koncepcji długich opisów, aczkolwiek tę część wzbogacili wieloma emocjonującymi
momentami. Jest więc ciekawie.
Zanurzając się w wizji magicznego świata, podpatrując
ukradkiem stado dyheli i stając oko w oko z majestatem gryfów, czytelnik
przekracza próg zwykłej, szarej rzeczywistości. Miejsce, gdzie każda kolejna
chwila może okazać się jeszcze bardziej tajemnicza, potrafi wessać tak, że
ciężko powrócić do własnego domu. Wyruszając na spacer u boku odważnego
Dariana, poznając kolorowe otoczenie, w którym brak przeciętnych, stapiających
się z tłem bohaterów, udajemy się w wielką podróż pośród słów prowadzących nas
do najodleglejszych zakątków naszej fantazji.
Mercedes Lackey i Larry Dixon pierwszym i drugim tomem
wykreowali potrzebną dla powieści bazę, która nadała całemu cyklu odpowiedni
kształt. To jednak trzecia część, „Rycerz sowy”, spaja dwie poprzednie i to
właśnie tutaj dzieją się rzeczy ostateczne, tak interesujące, oryginalne i
zaskakujące. Odwaga, męstwo, poświęcenie, ale i wrażliwe serce – te wszystkie
cechy, określające głównego bohatera, zostają tutaj unaocznione, dzięki czemu
Darian zyskuje sympatię czytelnika jeszcze bardziej, aniżeli wcześniej. Niepewność,
tajemnica, ścieżka usłana zagadkami, ale i ogromne niebezpieczeństwo . Ten tom
jest okazją do poznania niesamowitej przygody.
Ta książka, będąc mieszanką wielu składników, łączy ze
sobą elementy zwykłego świata i wytworów rozległej wyobraźni. Nietypowe
nazewnictwo bohaterów i miejsc, postaci zarezerwowane wyłącznie dla tego cyklu
– autorzy popisali się nieograniczoną fantazją, przelewając własne koncepcje na
papier i tworząc przy tym wyjątkową historię. Świat wielobarwnych strojów, w
którym ubranie jest oznaką statusu społecznego, a mieszkańcy tworzący
różnorakie klany – to coś tak bardzo dla nas odległego, że by móc zrozumieć tę
powieść, nie można jej tylko dotknąć, trzeba w nią wejść. By coś takiego mogło
zaś nastąpić, należy zacząć od pierwszego tomu, który nieco mniej intensywny i
raczej skupiony na rozległych opisach, jest zaledwie wstępem do tego, co dzieje
się tutaj.
Tę książkę, jak i całą serię, polecam nieobawiającym się
użycia własnej wyobraźni, młodym wielbicielom gatunku fantasy. Wyruszcie na
poszukiwania u boku Dariana, by nocą, przy cieple buchającym z ogniska, móc
nasłuchiwać odgłosów niebezpieczeństwa czającego się wszędzie. Towarzyszcie mu
w chwilach, kiedy jako rycerz, ale i niezwykle odważny człowiek, będzie musiał
wykazać się nie tylko męstwem, ale przede wszystkim rozwagą. Lubicie historie
otoczone grubą warstwą magii? Darian i jego świat odkryją przed Wami tajemnice,
o których długo nie zapomnicie. Pamiętajcie jednak o tym, że mknąc po Dolinie
niczym koliber, należy patrzeć na wszystko bystrymi oczyma sowy.
wydawnictwo: Zysk i S-ka
ilość stron: 424
seria: Trylogia Sowiego Maga (tom 3)
gatunek: fantastyka
data wydania: 16 września
Za możliwość przeczytania książki i napisania rekomendacji na jej okładkę dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.
Macie ochotę na zdobycie tej książki? Już wkrótce, wraz z wydawnictwem, zorganizuję dla Was konkurs, w którym będziecie mogli o nią powalczyć.
Magiczna seria, ale najpierw powinnam przeczytać pierwszy tom.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś :) Na razie mam trochę innych książek do czytania :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie ;) Ostatnio moje czytanie fantastyki trochę podupadło, więc tym bardziej sięgnę po książkę o tej tematyce ;)
OdpowiedzUsuńInteresujący cykl. Gratuluję rekomendacji na okładce!
OdpowiedzUsuńciekawa seria, ale nie przemawia do mnie na tyle, żeby sięgnęła po nie w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńświetna recenzja :)
http://spojrzenie-rosie.blogspot.com
Muszę koniecznie sięgnąć kiedyś po pierwszy tom!! ^_^ Te okładki są przepiękne! *o*
OdpowiedzUsuńNo cóż kiedyś może zerknę.
OdpowiedzUsuń