„A więc bilans był następujący: jedna
zaginiona i jeden trup. Może dobrze, że dzień zmierzał już ku końcowi.”
Dotarła do mnie zapakowana w tajemnicze pudełko. Kiedy go
otworzyłam, zmarszczyłam czoło w zamyśleniu, zadając sobie pytanie: co to ma
być? Przerażająca maska, list z zadaniem i ono – obszerne tomiszcze i zarazem
dziewiąty tom kryminalnej sagi o policjantach z Lipowa. Stanęłam więc u progu
poszukiwań odpowiedzi na pytanie: kim jest tytułowa Nora? Teraz już wiem, ale
choć zdradzić Wam tego nie mogę, zapraszam na przedpremierową recenzję
najnowszej powieści królowej polskiej sensacji – Katarzyny Puzyńskiej. Może i
Wy zdecydujecie się wziąć udział w krwawym przedstawieniu?
ZARYS FABUŁY
Kiedy Berenika
kolejny raz znika z domu, początkowo nikogo to nie dziwi. Dziewczyna nieraz
miewała takie występki. Teraz jednak sprawa wydaje się o wiele poważniejsza,
aniżeli kiedykolwiek wcześniej. Z kolei w szpitalu psychiatrycznym dochodzi do
zabójstwa. Jeden z pacjentów wpada w szał, w wyniku czego życie traci
przebywająca na oddziale kobieta. Najdziwniejsze jest to, że ofiara przed swoją
śmiercią sili się na wysłanie enigmatycznego smsa świadczącego o tym, że czuła
się zagrożona.
Policjanci z
Lipowa rozpoczynają żmudne śledztwo, w trakcie którego przyjdzie im poznać
grzechy i grzeszki wielu mieszkańców. Zakazane badania, ukryta pośród pól
studnia czy parafia z uczynnym proboszczem na czele. Będzie się działo.
TAKI KOLOS
Przeszło 800 stron, dziewiąty tom sagi i nowe wyzwanie.
Katarzyna Puzyńska serwuje czytelnikom kolejne zadanie do rozwiązania, w
trakcie którego pojawia się wiele mylnych
tropów, zawiłych ludzkich historii, zakazanych romansów i skomplikowanych
relacji. Jest nawet sprawa sprzed lat.
Najważniejsza okazuje się jednak ofiara, a może nawet nie jedna. Czas nagli,
niebezpieczeństwo wzrasta, a książkę czyta
się tak szybko, jakby była o połowę cieńsza. Tylko ten ciężar spoczywający na dłoni nie daje zapomnieć o jej grubości.
WARSTWA OBYCZAJOWA
Pomimo tego, że książka mogłaby funkcjonować jako
samodzielna historia, mimo wszystko zalecam czytanie serii od początku. A to dlatego, że autorka wyposażyła ją w szerokie zaplecze bohaterów, których
życie prywatne nie stanowi jedynie mglistego, nieważnego drugiego planu. Wręcz
przeciwnie. Absorbujące wątki, w skład
których wchodzą rodzinne i zawodowe relacje, miały niegdyś swój początek i wciąż się ciągną. Wspinający się po moralnym
upadku Daniel Podgórski, powiązana z nim, odgrywająca w tym tomie niemałą rolę
Weronika Nowakowska czy surowa Klementyna Kopp - oprócz poszukiwań odpowiedzi
na pytania związane z śledztwem próbują także znaleźć receptę na swoje własne rozterki.
A że przy okazji poprzednich tomów zdążyłam już się z nimi dostatecznie
zaprzyjaźnić, chętnie obserwuję poczynania i wyzwania, których się podejmują. Katarzyna
Puzyńska uwiła więc nie tylko misterną pajęczynę powiązanych ze sobą wydarzeń,
ale wykreowała interesujące i rozbudowane tło, nakładając tym samym na kryminał
warstwę obyczajową, rozpoznawalną z
resztą dla jej twórczości.
KRYMINAŁ DLA
KAŻDEGO
Ośrodek Pomocy Bezdomnym, kontrowersyjne laboratoria,
szpital psychiatryczny czy niepozorna plebania. W każdym z tych miejsc może
kryć się klucz potrzebny do
rozwiązania niebanalnej zagadki. Nie
ma prowadzącego do zawału serca napięcia, ale jak najbardziej jest świadomość nieprzewidywalności ludzkiego umysłu,
tego, jak daleko są w stanie posunąć się ci mieszkający wokół nas. I to
przeraża samo w sobie, naturalnie, bez
przesadnych udoskonaleń. Nie zawiodłam się i tym razem, zaabsorbowana lekkością pióra autorki, wiarygodnymi
dialogami i zaskakującymi zwrotami akcji. Tutaj wrażenia są dawkowane
porcjami, ale na każdym etapie, więc raczej nie w sposób mówić o jakiejkolwiek
nudzie. Jeśli więc wahacie się nad tym, czy stanąć oko w oko z takim
kryminalnym kolosem, moja podpowiedź brzmi: warto.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka oraz Autorce.
Fabuła bardzo mnie zaciekawiła, ale nie znam tego syklu. Czy konieczne jest czytanie wszystkich tomów po kolei?:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że raczej lepiej czytać od początku. Niby każda część to nowe śledztwo, więc może dałabyś radę przebrnąć przez wybrane tomy. Ale na pewno nie miałabyś z tego takiej przyjemności jak wtedy, kiedy zna się wszystkich bohaterów od początku - czyli zaczynając od debiutanckiego "Motylka".
UsuńPotwierdzam. Ja dopiero niedawno zaczęłam czytać (w wolnej chwili) i dwa tomy za mną.
Usuńhttps://przeczytajka.blogspot.com
Jakoś już mi się odwidziało czytanie tej książki i serii :D
OdpowiedzUsuńJest długa, a tony nie należą do krótkich - mimo to warto. Ja jestem bardzo zadowolona :)
UsuńFaktycznie tomisko całkiem niezłe. Trochę przeraża mnie ilość tomów, ale bardzo chciałabym poznać twórczość Puzyńskiej.
OdpowiedzUsuńMożesz przeczytać dwa pierwsze tomy i sprawdzić czy Ci będzie taki klimat odpowiadać. Ja sięgam bez zawahania po każdą kolejną część z bohaterami z Lipowa na czele :)
UsuńAutorka jak najbardziej trzyma poziom, wiele sekretów, mroczne tajemnice i nieoczywiste zakończenie, bomba :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Dla mnie każda kolejna książka to ciekawa przygoda. Bez wahania sięgnę więc po kolejny tom serii. Podziwiam autorkę za te pomysły i cierpliwość do tworzenia tak obszernych tomiszczy.
UsuńMuszę powrócić do Lipowa :) drugi tom serii autorki mam już na półce i wkrótce się zabieram. "Motylek" był świetny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
toukie z ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Zgadzam się. I mam wrażenie, że każda kolejna część już już tylko lepsza :)
Usuń800 stron? wow, muszę koniecznie przyspieszyć czytanie kolejnych tomów by jak najszybciej zabrać się z Norę
OdpowiedzUsuńW tym wypadku faktycznie należałoby zacząć od początku. Ale warto, bo każda książka tej autorki jest po prostu świetna.
UsuńJuż 3 tomy za mną, po kolejne musze podjechać do biblioteki :) i to tyle w temacie czytania serii ciagiem ;)
Usuń