Ostatnimi czasy ogromną popularność zyskały książki
gatunku New Adults, a więc kierowane do ludzi w wieku 17-25 lat. Jak się
okazuje, są one jednak chętnie czytane także przez osoby starsze, a w szczególności
przez płeć żeńską. Według podanego przedziału wiekowego, już za dwa lata
musiałabym zrezygnować z ich czytania, a nie zamierzam, ponieważ jak dotąd
podbijają moje serce. Tym razem miałam okazję sięgnąć po pozycję literacką, na
którą polowałam już od dawna. „Tak blisko…”, autorstwa Tamary Webber, to
pierwsza część serii Kontury Serca. Chciałabym
więc pokrótce Wam ją przedstawić.
Jacqueline, główna
bohaterka książki, to młoda studentka chowająca w swoim wnętrzu uraz z powodu
rozstania z chłopakiem. Po kilkuletnim związku pozostała tylko gorycz, a wszystko
przez to, że Kennedy oznajmił jej, iż pragnie się wyszaleć, a do tego potrzebna
mu wolność. Dziewczyna tracąc przy tym wiele znajomości, postanawia jakoś
poukładać swoje życie na nowo. Jednak na jednej z imprez, kiedy to towarzystwo
ma już we krwi sporą ilość procentów, jeden ze znanych jej chłopaków postanawia
uprzykrzyć jej dzień i dobierając się do niej, dopuszcza się próby gwałtu. Na
szczęście z pomocą przybiega jej Lucas, o istnieniu którego nie miała dotąd
pojęcia. Od tego czasu, jej wybawiciel niejednokrotnie stanie na jej drodze, a
przypadkowe spotkanie okaże się czymś więcej, aniżeli nic nie znaczącym,
jednorazowym wydarzeniem.
Ona – ofiara ludzkiego okrucieństwa, niewinna, delikatna,
uczuciowa. On – mężczyzna z tatuażami, momentami porywczy, o wyjątkowej osobowości.
Tych dwoje połączyło z pozoru tragiczne wydarzenie, które jednak stanie się
szansą na stworzenie czegoś niesamowitego.
Życie głównej
bohaterki nie jest łatwe. Bolesne rozstanie z chłopakiem, wykluczenie z kręgu
dobrych znajomych, trauma związana z karalnym zachowaniem jednego z chłopaków.
A jednak wtedy, kiedy wszystko wydaje
się szarobure i nie do odratowania, na jej drodze staje Lucas – który niczym
lekarstwo, powoli leczy jej poranioną duszę. Utalentowany artystycznie, o
buntowniczym wyglądzie. Rozgryzienie jego osobowości nie jest proste, a jednak
okazuje się dla Jacqueline zagadką, którą pragnie rozgryźć. Opiekuńczy i
niosący pomoc, sam jej potrzebuje, bo koszmary przeszłości nie chcą odejść i
wciąż wpływają na jego postrzeganie rzeczywistości. Czy pomimo wielu przejść,
ta para ma szansę na uczucie? Czy ich miłość przetrwa, gdy wokół szaleje burza
planująca wszystko zburzyć?
Tammara Webber stworzyła historię opartą o dobrze znany
już z wielu książek zarys fabuły, kiedy to ludzie z różniącego się od siebie
otoczenia zakochują się w sobie. Stereotyp niewinnej dziewczyny oraz chłopaka z
niezbyt udaną przeszłością – także się tutaj pojawia. A jednak ta powieść ma w
sobie coś magicznego i czyta się ją jednym tchem, chcąc poznać finał tej całej
historii. Pojawiają się tutaj wątki, które da się przewidzieć, chociaż inne z
kolei potrafią zaskoczyć. Dialogi prowadzone przez bohaterów doskonale oddają klimat
rozmów toczących się w świecie studentów, a opisy scen erotycznych, chociaż
niezbyt częste i szczegółowe, potrafią rozpalić zmysły. Książka wzbudziła we
mnie ciekawość i zyskała moją sympatię, toteż już wyposażyłam się w drugą część,
zatytułowaną „Tak krucho…”. Na chwilę muszę jednak odpocząć od młodzieżowych
romansów i zasmakować czegoś mocniejszego, a później znowu do nich powrócę,
ciesząc się ich magicznym i pobudzającym emocje klimatem.
Poznajcie więc Jacqueline i jej wybawiciela. Rozgryźcie
jego tajemnice i dajcie się ponieść aurze miłości, która pociągnie w świat
splątanych uczuć także i Was. Romantyzm, erotyzm, bohaterstwo, ale także i
cierpienie – wszystkiego jest tutaj po trochu, a to daje ekscytującą mieszankę
mogącą zadowolić niejednego czytelnika. Książkę polecam szczególnie uczuciowym dziewczynom.
Odkryjcie z nią tajemnicze oblicze Lucasa i pozwólcie się uwieść jego urokowi.
moja ocena: 4+/6
tłumaczenie: Ewa
Bobocińska
tytuł oryginału: Easy
wydawnictwo: Jaguar
data wydania: 6
lutego 2013
liczba stron: 336
A już niedługo recenzje książek:
Bardzo interesująca historia;)Mam takie samo zdanie, że wiek nie gra roli, jeśli mamy ochotę na daną pozycje...to po prostu ją czytajmy;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Mam oba tomy tej serii, mam nadzieję, że spodobają mi się ;) I też uwielbiam NA, mimo, że powinnam przestać je czytać 5 lat temu ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio głośno o tej książce na blogach. Chętnie bym się z nią zapoznała.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że ta książka była całkiem niezła, przyjemnie się ją czytało, kibicowało. Wciąga przede wszystkim. Polecam również.
OdpowiedzUsuńCzytałam ją w styczniu i się zakochałam!
OdpowiedzUsuń