„Strach można zwyciężyć tylko nadzieją.”
Słysząc o podłym traktowaniu kobiet w wielu mniej
cywilizowanych krajach, nieraz nawet nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić ich
tragedii. Koło ucha przelatują nam ludzkie dramaty, jakże mało ciekawe w
obliczu nagłaśnianych przez media sensacji. Kiedy jednak zaczyna przemawiać do
nas jednostka, osoba mająca swoje marzenia i beztroski świat nagle przerwany
brutalnymi praktykami, sprawa zaczyna wyglądać nieco inaczej. I właśnie dziś
chciałam na chwilę zabrać Was w świat Amili, indyjskiej kobiety, która odważyła
się opowiedzieć swoją historię. Zapraszam do przeczytania recenzji książki
„Żona na sprzedaż”.
12-LETNIA MATKA
Mając 11 lat
została wydana za mąż. W jej świecie nie było miejsca na miłość ani litość, zaś
jej partner ani myślał o tym, by odpowiednio długo wyczekiwać na skonsumowanie
związku. Jako 12-latka została więc matką, rodząc potem w krótkich odstępach
czasu kolejne i kolejne maleństwa. Nie jednak to okazało się największą jej
tragedią. Brutalnie gwałcona przez męża, nawet na oczach broniących ją dzieci,
poznała najgorsze z możliwych upodleń. Postanowiła przetrwać. Dla siebie i dla
tych, których kocha.
BEZKARNI
GWAŁCICIELE
To jest historia, która wydarzyła się naprawdę. Niemiecka
dziennikarka poruszona sytuacją indyjskich kobiet, we współpracy z jedną z nich pozwala światu ujrzeć prawdę dotyczącą
krzywdzących praktyk stosowanych w małżeństwie. Młodziutkie dziewczyny, w
zasadzie jeszcze dzieci, już na starcie pozbawione szansy na szczęśliwe życie,
zostają oddane w ręce gwałcicieli
tytułowanych mężami – bezkarnymi, ponieważ tamtejsze prawo wciąż nie
uwzględnia ich agresji na tle seksualnym za przestępstwo.
JEDNA Z WIELU
Amila nie narzeka,
nie koloruje, a wstrząsa. Etapowo obrazuje nawarstwiającą się agresję, tym
bardziej przejmującą, że rozgrywaną na oczach niewinnych dzieci. Ukryta pod pseudonimem zapewnia sobie
anonimowość w trosce o własne życie. Lecz jej decyzja dotycząca otwarcia się
pozwala nam zrozumieć patologię dużej części społeczeństwa Indii.
POWINNIŚMY O TYM
CZYTAĆ, POWINNIŚMY MÓWIĆ
Książką na pewno zadowolą się wielbiciele autobiografii,
historii pisanych przez samo życie. Myślę jednak, że nie ma jednej grupy
docelowej, której warto ją polecić. Takich
treści powinien mieć szansę dotknąć każdy z nas, bo warto być świadomym,
jak niesprawiedliwy los wiodą w XXI wieku niewinne i krzywdzone kobiety. Ta
historia, choć w pewnym stopniu na pewno jedyna w swoim rodzaju, jest jedną z wielu. I właśnie ów fakt
boli najbardziej.
wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
ilość stron: 248
data wydania: 5
października 2017
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Bardzo często czytam książki pisane przez życie.Mimo. że są to bardzo smutne historie pozwalają nam nauczyć się doceniać nasze życie i otwierają oczy na sprawy często przemilczana i zamienione pod dywan. Po takiej lekturze długo nie mogę dojść do siebie.
OdpowiedzUsuńkocieczytanie.blogspot.com
Masz rację. Takie książki dają do myślenia i pozwalają nam docenić otoczenie, w którym żyjemy. To smutne, że w dobie nowoczesności wciąż tak wiele kobiet jest krzywdzonych.
UsuńJa nie umiem czytać takich ksiązek. Od razu się irytuje wkurzam i wrzeszczę na głos co myślę.
OdpowiedzUsuńZnam to uczucie. Krzywdzące losy niewinnych kobiet bywają frustrujące. Ale to zawsze pozwala mi docenić moje życie.
UsuńTematyka mocna. Trzeba sięgać po takie książki.
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Bo pomimo tego, że taki temat boli i wywołuje wiele emocji, książki pozwalają docenić własne życie.
UsuńCzytam takie książki, ale w tym momencie wolę coś weselszego.
OdpowiedzUsuńRozumiem. Jesienią powinniśmy czytać wesołe, poprawiające humor treści :) Masz rację.
UsuńCzasami lubię takie mocne książki ale teraz sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńJesienią lepiej się nie dołować :) Rozumiem. Sama staram się sięgać po jakieś lżejsze klimaty. Ale ta książka mocno mnie kusiła.
UsuńOd czasu do czasu sięgam po takie książki, ale tej akurat nie miałam okazji przeczytać.
OdpowiedzUsuńNiezmiennie przeraża mnie to, co się dzieje na świecie, jak traktowani są ludzie... Z jednej strony ciężko nie doceniać własnego życia, gdy widzi się, jak ono wygląda u innych, z drugiej... historie takie jak ta w "Żonie na sprzedaż" okropnie mnie dołują...
Masz rację. Takie treści przerażają i smucą. Ale mam wrażenie, że fakt powstania takiej książki jest jakimś krokiem naprzód dla tych kobiet. Może ktoś ważny się tym zainteresuje i w końcu coś się zmieni.
UsuńLubię poznawać takie historie, choć wzbudzają we mnie wiele trudnych emocji. Myślę, że znajdę dla niej trochę czasu w nadchodzących tygodniach.
OdpowiedzUsuńMi takie książki zawsze pozwalają docenić własne życie.To straszne, co spotyka kobiety w różnych zakątkach świata. Amila z czasem zaczęła godzić się na gwałty tak, jakby to była rutynowa, zwykła czynność codziennego dnia i to jest dla mnie najbardziej przerażające. Jeśli będziesz miała okazję, przeczytaj.
UsuńWstrząsające, kiedy pomyśli się, że 12 dziewczynki zostają matkami, że są tak traktowane... I to w świetle prawa jest normalne.
OdpowiedzUsuńDokładnie. Mam nadzieję, że jakieś ważne instytucje międzynarodowe zainteresują się tym problemem i gwałciciele spotkają się z należną karą. To straszne... :(
UsuńZawsze obawiam się sięgać po takie tytuły. Długo potem przeżywam takie historie.
OdpowiedzUsuńJa również. Ta nie jest najdramatyczniejszą historią, jaką miałam okazję przeczytać. Ale wywołała poczucie niesprawiedliwości i smutku. Przykre, że w dobie dzisiejszej cywilizacji tak wiele kobiet doświadcza takich upodleń.
UsuńDajemy Ci najlepszą stopę pożyczki w ciągu 24 godzin. Złóż wniosek online, aby uzyskać więcej informacji, aby uzyskać pożyczkę. Skontaktuj się z nami (Atlasloanfirm@outlook.com / +1 443 345 9339)
OdpowiedzUsuń