niedziela, 15 października 2017

"Bracia Slater. Bronagh" - L.A. Casey.
Jak długi epilog, czyli trzy lata po.


„- Niespodzianka? Dla mnie? – zapytał. – Ale to twoje urodziny.
- To prawda, ale zrobiłeś dla mnie tak wiele, że chciałam dać ci coś w zamian […]
- Co to takiego? – zapytał.”

L.C. Casey stworzyła historię młodych ludzi, którzy niewybrednymi frazesami sypią jak z rękawa. W efekcie powieść „Bracia Slater. Dominic” zapisała się w mojej pamięci jako jedna z najbardziej wulgarnych książek, która łączy w sobie wiekowo postaci wyjęte z New Adult z zachowaniem pochodzącym rodem z soczystej literatury erotycznej. Nadszedł czas na mały dodatek, na liczącą tak niewiele stron kontynuację losów Nico i Bronagh. Do zapoznania się z tą recenzją zapraszam więc przede wszystkim  tych, którzy mieli już okazję zasmakować w pierwszym tomie serii.

ZARYS FABUŁY
21-urodziny Bronagh na pewno na długą zapiszą się w jej pamięci. Otóż okazuje się, że jej chłopak przygotował dla niej nie jeden, a kilka bardzo pomysłowych prezentów. To nie będzie więc zwyczajny dzień, a pełna adrenaliny przeprawa przez niespodzianki.

Co jednak, kiedy dziewczyna zrozumie, że z Nico wciąż tak wiele ich dzieli? Czy po trzech latach wspólnej wędrówki przez życie będzie potrafiła zmierzyć się z poważnymi decyzjami mogącymi nieść ze sobą konsekwencje rzutujące na całą jej przyszłość?
                                                                               
JAK DŁUGI EPILOG
Licząca 160 stron „Bronagh” to nie jest historia przedstawiona oczyma innego bohatera, nie jest to też pełnowartościowa powieść, a raczej dopełnienie poprzedniej części, z którego na pewno ucieszą się fani Dominica. Dla mnie to przedłużona forma epilogu, pokazująca życie bohaterów trzy lata po. Co u nich słychać? Bronagh, pomimo upływu czasu, wciąż pozostaje mającą w sobie sporo z dziecka dziewczyną. Owszem, nabiera minimalnej ogłady, a nawet mierzy się z poważnym celem, który jednak do jej osobowości pasuje mi jak świni siodło. Ale… Pomimo niedociągnięć związanych z jej postacią, autorce udało się przekonać mnie do samego Nico. Nie żeby pojawiły się u mnie jakieś wielkie podrywy serca, ale uroczo-opiekuńczo-niebezpieczna postawa chłopaka w pewnym stopniu mi zaimponowała. Zsumowując, małe metamorfozy młodych dorosłych wyszły więc nie najgorzej.

SŁODKA KONTYNUACJA
Jeśli oczekujecie od fabuły wielkich emocji, nie tędy droga. Przez długi czas jest pomysłowo, ale bardzo słodko. Poprzez śmiechy-chichy, decyzje o zdrowym odżywianiu czy miłosne deklaracje, w końcu aż do poważnej decyzji, która jednak nie przypomina wielkiego dramatu, bo i tak wiadomo, jak to wszystko się skończy. To lekka w odbiorze i, uwaga, mniej wulgarna kontynuacja. Z mżącym się w tle zarysem historii drugoplanowych postaci, z akceptacją niedoskonałości w morale i zachętą do zmian.

OBOWIĄZKOWA CZY DOBROWOLNA?
Sądzę, że ci, którzy nie przekonali się do Dominica, powinni sobie tę książkę odpuścić, nawet  z powodzeniem sięgając po kolejne części Braci Slater, które ponoć mają przedstawiać losy pozostałych członków rodziny Nico. To powieść typowo dla fanek bohaterów z pierwszego tomu, beztroski plus, który może wprawić w dobry nastrój, zaś finałem rozbudzić apetyt dotyczący historii Aleca. I tyle.

wydawnictwo: Kobiece
ilość stron: 160
 data wydania: 5 października 2017

Seria Bracia Slater: Dominic / Bronagh

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Kobiece.
 

23 komentarze:

  1. Na pewno znajdą się chętni na tą książke, seria raczej mnie nie przekonuje więc odpuszczam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Na siłę nie zachęcam, bo to specyficzne klimaty i nie każdemu mogą przypaść do gustu. Ja też nie czuję się wybitnie zachwycona.

      Usuń
  2. Zgadzam się z Tobą, że jest to książka dla wielbicieli pierwszego tomu. Ja tym razem odpuszczam.:)
    Świetny kubek, sama zbieram kubki.:)
    kocieczytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Na siłę nie zachęcam, bo to specyficzne klimaty i nie każdemu mogą przypaść do gustu.

      A kubek dostałam od księgarni TaniaKsiazka.pl. I szybko się z nim zaprzyjaźniłam :)

      Usuń
  3. Czyli dodatek nie dla mnie, odpuszczam sobie. Chyba nie dałabym rady na chwilę obecną przeczytać coś o bohaterach z pierwszej części. Poczekam na "Aleca", który podobno jest lepszy od "Dominica". Jak pisałam ostatnio, dam autorce szansę zrehabilitować się, ale na pewno nie z Bronagh :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też słyszałam, że w kolejnych częściach autorka nieco odpuszcza z tymi wulgaryzmami i że generalnie wypadają lepiej. Po "Aleca" na pewno więc sięgnę, żeby się przekonać. Gdybyś zaczęła tę serię od "Bronagh", pewnie nie chciałabyś jej kontynuować ;p

      Usuń
  4. Tym razem książka nie dla mnie. Miłej niedzieli:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Na siłę nie zachęcam, bo to specyficzne klimaty i nie każdemu mogą przypaść do gustu.

      A ja Ci życzę miłego poniedziałku, bo niedziela już powoli się kończy :)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Rozumiem :) Na siłę nie zachęcam, bo to specyficzne klimaty i nie każdemu mogą przypaść do gustu. Mnie też jakoś wybitnie nie urzekła.

      Usuń
    2. Tak właśnie oceniam z góry te nowe serie- są bo są, ale schematyczne i podobne jak wszystkie dookoła.

      Usuń
  6. W takim razie muszę sprawdzić, czy "Dominic" przypadnie mi do gustu - wtedy rozważę sięgnięcie po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że jestem bardzo ciekawa jak zareagujesz na tę powieść, bo jest dość specyficzna. Mnie wybitnie nie urzekła, ale wiem, że wiele kobiet za nią przepada.

      Usuń
  7. Jestem ciekawa tych książek! :)
    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są bardzo specyficzne i wywołują skrajnie różne opinie. Są lekkie, ale nie przekonały mnie do siebie tak na 100%.

      Usuń
  8. Ja nie zdecydowałam się na poprzednią część. To chyba nie książki dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Na siłę nie zachęcam, bo to specyficzne klimaty i nie każdemu mogą przypaść do gustu. Ja też nie czuję się wybitnie zachwycona.

      Usuń
  9. Ja nie czytam takich książek. Szkoda, że i ciebie nie przekonały do siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię książki tego gatunku. Ale ta wydała mi się zbyt wulgarna. Bywa i tak :)

      Usuń
  10. Miałam w planach tę serię, ale się rozmyśliłam i nie przeczytałam pierwszego tomu. Może i dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś wybitnie nie powinnaś żałować. Chociaż kto wie, może akurat Tobie takie wulgaryzmy przypadłyby do gustu :)

      Usuń
  11. Te książki niestety nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Ja lubię powieści tego gatunku, ale te jakoś szczególnie mnie nie zachwyciły. Trochę za mocne, nawet jak dla mnie.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...