„Mówię poważnie: skończcie z kupowaniem
plastikowych bułek, poszukajcie w swojej okolicy lokalnych piekarni i
zapytajcie, jak wypiekają chleb. To w końcu jeden z nielicznych pokarmów, który
towarzyszy nam od zawsze, zarówno w dobrych i złych czasach. Warto przywrócić
mu dawny blask i chwałę.”
Znacie Tomasza Jakubiaka? Gospodarz popularnego programu Jakubiak w sezonie w telewizji Kuchnia+
swoim urokiem zawrócił już ponoć w głowie niejednej gospodyni domowej. Dla mnie
jednak najbardziej liczy się jego pasja do gotowania i talent, a tego odmówić
mu nie można. „Z miłości do lokalności” to jego nowa książka będąca podróżą po
naszych rodzimych, polskich smakach. Szukacie kulinarnych inspiracji?
Zerknijcie co możecie tutaj znaleźć.
To nie jest
kolejna książka o finezyjnych, egzotycznych daniach ze składnikami, których
musielibyście wpierw przez kilka dni szukać na sklepowych półkach. To
kwintesencja polskiej kuchni, przetworzona w nowoczesny sposób tak, by oddać
hołd tradycji. Autor podkreśla, jak chętnie porusza się tropami lokalnych
przysmaków. Jego poszukiwania owocują pysznymi propozycjami, od zup, po mięsne dania
główne, sałatki i potrawy wegetariańskie.
Kaszubskie kotlety
rybne, Biała kiełbasa duszona z grzybami, Gołąbki z młodej kapusty faszerowane
kaszą oraz ziemniakami czy Kopytka z
masłem palonym, Pesto szczawiowym i kozim serem. Brzmi jak menu
eleganckiej, drogiej restauracji, a tak naprawdę każde z tych dań będzie w stanie
wykonać każdy domowy kucharz postępujący zgodnie z przepisem.
Od strony technicznej, książka została podzielona na 5
głównych działów:
1. Zupy
2. Dania główne i mięsne
3. Dania wegetariańskie
4. Dania z ryb
5. Kanapki, przekąski, sałatki
Przejrzysty układ publikacji pozwala więc w szybkim
czasie dotrzeć do konkretnego zagadnienia kulinarnego, podobnie z resztą jak
zawarty na pierwszych stronach spis treści. Są wyraźne wyszczególnione składniki
przy okazji każdej potrawy oraz prosta instrukcja wykonania.
Tomasz Jakubiak przeplata
swoje propozycje dań rozważaniami, czy też opowiadaniami dotyczącymi historii ważnych,
a wcale nie tak znanych producentów.
Powrót do przeszłości pozwala spojrzeć na niektóre produkty z zupełnie innej
strony. Cenna lekcja wiedzy przy okazji gotowania.
Publikację zdobią estetyczne i wyraziste fotografie. Zadbano także o solidną, twardą oprawę, zaś
sama książka okazuje się, w porównaniu do oczekiwań, niesamowicie lekka. A wszystko za sprawą specjalnego papieru.
Jeśli kochacie
polską kuchnię i szukacie inspiracji do tworzenia nowych, albo też po prostu
ulepszonych, tradycyjnych dań, Tomasz Jakubiak może Wam co nieco podpowiedzieć.
Może i ja skorzystam z jego sugestii, z lekką obawą, że nie wyjdzie mi tak
ładnie, jak na książkowych fotografiach. Ale przecież nie od razu Rzym
zbudowano.
wydawnictwo:
Edipresse Książki
gatunek: książka
kucharska
ilość stron: 224
data wydania:
wrzesień 2017
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Edipresse Książki.
Nigdy nie bylam mistrzynią kuchni, ale książka zainteresowała mnie głównie na dział z daniami wegetarianskimi i piekne wydanie.:)
OdpowiedzUsuńkocieczytanie.blogspot.com
Ja również nią nie jestem. Nieraz zdarza mi się, że coś przesolę, przesmażę itd. :) Ale staram się i od czasu do czasu próbuję wymyślać coś nowego, by urozmaicić domowe menu. W książce zauważyłam kilka dobrych i prostych przepisów, które zamierzam wykorzystać.
UsuńJakoś nie mogę oprzeć się kolejnym książkom kucharskim, a ta jest pięknie wydana.
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Ale co uważam za wielki plus, zawiera przepisy, których składniki naprawdę nietrudno zdobyć. Sama zamierzam z niej skorzystać.
UsuńKsiążkę kucharską mam tylko jedną, leży i się kurzy :D Chociaż, skoro to dosyć proste, niewymyślne dania, to może sprawdziłyby się przy moich umiejętnościach (czytaj dwie lewe ręce do gotowania) ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ver-reads.blogspot.com
Ja mam wiele, ale większość także leży na półkach łapiąc kurz. Mam jedną, bardzo starą, po którą od czasu do czasu sięgam, ale najczęściej szukam kulinarnych inspiracji w internecie. Męczą mnie książkowe, finezyjne przepisy ze składnikami, których nawet nie wiem jak szukać. W książce Jukubiaka plusem jest to, że proponowane dania złożone są raczej z łatwo dostępnych produktów.
UsuńZ gotowaniem mi niestety nie po drodze :D
OdpowiedzUsuńJa jestem zmuszona do obcowania z kuchnią :p W końcu posiadanie męża i córki do czegoś zobowiązuje :D
UsuńChętnie wypróbowałabym przepisy zawarte w tej książce :)
OdpowiedzUsuńJa również kilka z nich mam na oku. Łatwo dostępne składniki i prosta instrukcja naprawdę mnie zachęciły do wypróbowania nieznanych mi dotąd dań.
UsuńSwego czasu oglądałam program Jakubiaka, świetny gość :)
OdpowiedzUsuńNaczytałam się o nim wiele pozytywnych opinii, nim sięgnęłam po tę książkę. Bo przyznam szczerze, że sama nigdy nie miałam okazji zobaczyć jeszcze jego programu kulinarnego.
Usuńw książkach kucharski to ja najbardziej lubię fotografie... i niech tak zostanie ;)
OdpowiedzUsuńJa rzadko z nich korzystam, bo częściej inspirację wyszukuję w internecie. Ale mam taką jedną, bardzo staaarą książkę kucharską z tradycyjnymi i prostymi daniami i kilka razy udało mi się zrobić z niej jakieś danie. Publikacja Jakubiaka także ma kilka przepisów, które sobie zaznaczyłam. Ale czy danie wykonam? To już inna sprawa :D
Usuń