poniedziałek, 15 lutego 2016

"Dotknięcie Dnia" - M. Pierce (tom 3 trylogii "Dotknięcie Ciebie")


„[…] żal oznacza brak uczuć. Kiedy nadchodzi, spodziewamy się przeszywającego bólu lub długotrwałego, piekącego smutku. Potem dowiadujemy się, że żal to pustka. Nawet łzy byłyby lepsze. To nie jest uczucie, które cię ogarnia; żal to strata w czystej postaci.”

„Dotknięcie Ciebie”, czyli erotyczna trylogia autora skrywającego się pod pseudonimem M. Pierce, jak dotąd skutecznie mnie zaskakiwała. To jedna z tych historii, które lubią rozwijać skrzydła i urzekać dopiero po pewnym czasie. Po przeciętnym wstępie, który zasiał we mnie ziarno wątpliwości, nastąpił moment wypełniający wszystkie braki. Z wielkim znakiem zapytania sięgnęłam więc po ostatni tom serii – „Dotknięcie Dnia”, by poznać finał i zakończyć swoją przygodę u boku Matta i Hannah. Co tym razem przygotował dla nich autor? Na jak wiele prób wystawił ich związek? Czy trzecia część serii została zwieńczona wyczekiwanym happy endem?

Była próba upozorowania śmierci, chwile rozłąki, tęsknoty, ale także czas pokus szykowanych przez los. Teraz, kiedy wszystkie problemy nikną powinien pojawić się ślub. Przecież historie o dozgonnej miłości zawsze kończą się przed ołtarzem. Nie tym razem, bo plany Hannah i Matta wydają się różnić. I chociaż cały świat usłyszał o oświadczynach, na palcu kobiety nadal nie pojawił się pierścionek. Aczkolwiek to nie jedyna przeszkoda. Bo nagle, niczym grom z jasnego nieba, te masowo zaczynają spadać pod nogi bohaterów. Najgorsze okazują się tajemnice. Kiedy obie strony mają coś do ukrycia, podtrzymywana na kłamstwie relacja może runąć nie pozostawiając już możliwości odbudowy. Co wtedy, kiedy w grę wchodzi jednak autentyczna miłość?

Hannah przekonuje się o tym, że jej ukochany lubi nosić maski. Choć zapoznała się już prawie z każdą z nich, jedna wciąż pozostaje dla niej zagadką. Matt skrywa w sobie demony. Nie są nimi złe duchy przeszłości, a teraźniejsze pragnienia dalece wykraczające poza krąg przyzwoitości. Czy kiedy prawda wyjdzie na jaw kobieta będzie w stanie ją zaakceptować? Czy jej mroczny mężczyzna będzie tego wart? A co, jeżeli Hannah okaże się dla niego zabawką – narzędziem zaspokajania dziwnych upodobań i żądz?

Czy dla związku może być coś gorszego aniżeli brak szczerości i sprzeczne cele? Przecież na dłuższą metę taki układ na pewno legnie w gruzach. Pragnienie ślubu i jego odwlekanie, potrzeba posiadania dziecka i unikanie zajścia w ciążę, chęć publikacji książki i powstrzymywanie tegoż procesu – w takiej sytuacji kompromis wydaje się praktycznie niemożliwy. Bohaterowie powieści mierzą się z dzieloną u swojego boku codziennością, wnosząc w nią niebanalną przeszłość i nawyki, bez których nie byliby sobą. Ekshibicjonizm, upokorzenie, kara… Odkrywając bezwstydność Matta kobieta zdaje sobie sprawę z tego, że znalazła się w trudnej sytuacji, z którą będzie musiała stanąć oko w oko. Dylematy, obawy, ale i chęć podarowania sobie kolejnej szansy – w tym związku sekrety nie wychodzą na wierzch tylko z jednej strony. Otóż w ręce Matta wpada list, w którym ktoś wyraźnie opisuje mu coś, co na pewno pogrąży Hannah.

Bohaterowie powieści M. Pierce to nieszablonowe osobowości, których charakterystyka okazuje się niezwykle trudna. Chociaż na pierwszy rzut oka Matt jawi się jako bezuczuciowy seksoholik, potrafi rozczulić i pokazać niezakłamaną i pełną troski twarz, w którą aż trudno uwierzyć. Mało tego, mężczyzna otwiera jedną z najczulszych szuflad serca obnażając się ze wspomnień dzieciństwa i tych lat, w których powinna królować bezpieczna beztroska. Z kolei Hannah, wrażliwa i pragnąca tego, czego chciałaby każda dziewczyna, potrafi pokazać pazury i zadziałać wbrew kobiecej naturze. W ich przypadku także ciężko mówić o widocznej metamorfozie, która następuje etapami idąc prosto w stronę sukcesu. Tutaj pojawiają się wzloty i upadki, bo szukając złotego środka nikt nie chce nikogo na siłę zmieniać.

Seria „Dotkniecie Ciebie” to erotyki, przy czym ów gatunek powieści powinien być wypisywany grubą, wielką czcionką. Chociaż autor poczęstował czytelników także akcją wykraczającą poza sferę seksualną, książki obfitują w fizyczne zbliżenia bohaterów nie skąpiąc szczegółów i raczej stroniąc od subtelności. Trzecia część serii to w wielu momentach czysta perwersja. Powieść prowokuje, szokuje i często pozostawia romantyzm w tyle, a jednak dotyczy prawdziwej miłości. Ot ciekawe połączenie! Postaci, w których M. Pierce tchnął życie przekraczają wiele granic, a ostatni tom trylogii jest tego kwintesencją.

„Dotknięcie Ciebie” to z pewnością seria dla odważnych. Romantyczki i marzycielki raczej nie znajdą tutaj rozrywki, w przeciwieństwie do fanek hardcorowych, literackich uderzeń. Trylogia jest ciekawa,  ostatnia część także, chociaż momentami i ja czułam się nieswojo wkraczając jakby zbyt daleko w nieco skrzywiony obraz fizycznych zbliżeń. Wyraziści bohaterowie na pewno na jakiś czas pozostaną w mojej pamięci, tak samo jak cała seria, którą w zestawieniu ryzykownych i kontrowersyjnych erotyków postawiłabym w pierwszej trójce. Szukacie zadziornych, literackich tonów, nieprzesłodzonego wiecznymi wyznaniami związku i pikantnie ostrych scen? Sięgnijcie po twórczość M. Pierce.

moja ocena: 4+/6
wydawnictwo: Amber
ilość stron: 320
data wydania: listopad 2015
kategoria: erotyk

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Amber.
 

9 komentarzy:

  1. Ciekawie sie zapowiada :) wysoka ocena postaram się sięgnąć po tę serię pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Okładki są okropne :)
    Jednak wiele czytałam o tej serii i mam na nią apetyt :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tej serii, ale chętnie poznam. Okładka słaba, nie zachęca, by po książkę sięgnąć na półce.

    OdpowiedzUsuń
  4. Może być ciekawa. Chyba sięgnę :) / M.

    Buziaczki! ♥
    Zapraszamy do nas :)
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojoj, to ja musiałabym czytać od części pierwszej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pozostawię dla odważnych.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znajdę chyba już czasu na kolejną serię, chociaż ta zapowiada się niezwykle ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety nie czytałam części pierwszej, może kiedyś trafi cała seria w moje ręce :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...