„Pamiętaj,
że każda chwila, jaką masz, jest warta każdej zainwestowanej przez ciebie w tę
chwilę kropli potu i łez.”
Los lubi sobie z
nas zakpić. Zamiast nagród, zsyła nam bolesne rozczarowania, a kiedy zauważa,
jak bardzo cierpimy, stara się nas pocieszyć. Ale czy zawsze mu się udaje? Czy
można zapełnić pustkę po bliskiej osobie kimś nowym? Czy miłość jest w stanie
zakleić w sercu wyrwę po innej miłości? O tym będzie musiała przekonać się
bohaterka książki „Wszystkimi zmysłami” autorstwa Rebecci Yarros. Zapraszam na
recenzję prawdziwej perły pośród gatunku New Adult. Przed Wami ułamek historii, o
której naprawdę trudno przestać myśleć.
Dziewiętnastoletnia Ember nigdy nie zapomni
tych urodzin. Zamiast tortu, życzeń i uśmiechów otrzymuje cios prosto w serce,
po którym nie w sposób szybko się udźwignąć. Kiedy przed drzwiami jej domu
pojawiają się dwaj umundurowani mężczyźni wie już, że powrót ojca nigdy nie nastąpi.
On nie żyje – po strzale zadanym w afganistańskim piekle wojny. Życie Ember
właśnie się kończy. Dźwigając na barkach ciężar opieki nad całą rodziną zdaje
sobie sprawę z tego, że już nic nie będzie takie, jak przedtem. Ale to właśnie
wtedy na jej drodze staje Josh, przystojny chłopak, którego wciąż intensywnie
pamięta z czasów liceum. Kiedyś szaleńczo w nim zakochana, teraz stoi na krawędzi
załamania. A jednak niespodziewanie otrzymuje jego pomocną dłoń i wszystko
zaczyna się zmieniać. Czy Josh aby na pewno okaże się jej wybawieniem?
Śmierć
podpułkownika Howarda rozsypuje całą jego rodzinę. Matka Ember traci kontakt z
rzeczywistością, więc to na dziewiętnastolatce zaczyna spoczywać trudny
obowiązek opieki nad nastoletnią siostrą i małym braciszkiem. Jedyną osobą, na
którą dziewczyna mogłaby liczyć jest jej chłopak - Riley, ale przecież zawsze stoi
coś na przeszkodzie, by mógł się z nią spotkać. Postanawiając zawalczyć o swój
związek Ember odkrywa coś, co całkowicie ją załamuje i staje się dowodem na to,
że przez trzy lata tkwiła w uczuciowej fikcji. Czy dawna miłość z czasów liceum
zrodzi w niej płomień prawdziwego pożądania? Josh, teraz poukładany, pomocny i
życzliwy, niegdyś nosił łatkę typa spod ciemnej gwiazdy. Nielegalne wyścigi,
zmiana szkoły… Teraźniejszość jakby zapomniała o znamionach przeszłości i
chłopak wydaje się być zupełnie kimś innym. Czy zbliżając się do Ember aby na
pewno odkrywa przed nią wszystkie karty? A może skrywa tajemnicę, która kolejny
raz zgasi w niej ostatnią już iskrę szczęścia?
„Byłaś
cicha i nigdy nie spojrzałaś na mnie, kiedy mijałem cię w korytarzu, ale ja widziałem
ciebie i wiedziałem, kim jesteś. Miałaś coś w sobie, jakiś nietykalny ogień.”
Historia zapisana
na kartach książki Rebecci Yarros opowiada o trudnych, życiowych ścieżkach, o
zakrętach losu, na których oszołomiony bólem człowiek natyka się na wybawienie –
miłość mogącą ukoić wszystkie rany. Główna bohaterka stoi na ringu i raz za
razem przyjmuje kolejne ciosy. Utrata bliskiej osoby, brak wsparcia ze strony
bliskich, zdrada … Opisywane przez autorkę wydarzenia naprawdę wyciskają łzy, a
precyzja, z jaką pani Yarros przedstawia procedury związane z pogrzebem
podpułkownika stają się tak wiarygodne, jak gdyby to wszystko działo się
naprawdę. W chwili, kiedy Ember potrzebuje wsparcia i ramion, w które mogłaby
się wypłakać, pojawia się Josh – niezwykle męski, przystojny, dojrzały i
odmieniony. Gdy już zaczyna rozpalać jej serce, a tym samym wnosić w akcję
powieści sporą dozę namiętności, okazuje się, że i on skrywa sekret, który może
zniszczyć wszystko.
„Wszystkimi
zmysłami” to nie jest banalna powieść o nastoletniej miłości. Pojawia się tutaj
autentyczny ból. Autorka za pomocą słów jest w stanie wywołać w sercu czytelnika
prawdziwe poruszenie, ale też przygotować go na najlepsze, które dopiero nastąpi.
Książka nie skąpi aury pożądania. Dla tych, którzy wyczekują erotycznych
zbliżeń Rebecca Yarros przygotowała prawdziwą ucztę. Wysublimowane, kreowane z
taktem, wyczuciem, gustem i smakiem sceny namiętności pobudzają wyobraźnię i
tym samym sprawiają, że główny bohater staje się jeszcze większym obiektem naszych
westchnień.
Porywające dialogi,
ujmujące opisy i dobrze rozbudowana fabuła, która nie skupia się wyłącznie na
relacji łączącej Ember i Josha. Każdy z bohaterów ma przecież własne życie i
między innymi właśnie ono, okryte mrokiem pewnego sekretu, stanie na
przeszkodzie szczęściu nieskazitelnego, z pozoru, związku. Dawka cierpienia, wizja
miłości, zrównoważona ilość rozpalających scen i kilka zaskakujących
fragmentów. Powieść to ciekawa mieszanka, w której autorka dobrała jak
najbardziej odpowiednie proporcje. Tym samym stworzyła genialną, romantyczną
historię, która na mojej liście tego gatunku zapisuje się bardzo, bardzo
wysoko. Takich książek życzyłabym sobie więcej, a Wam - jeżeli macie ją jeszcze
przed sobą – naprawdę zazdroszczę.
moja ocena: 5+/6
wydawnictwo:
Amber
kategoria: New Adult
ilość stron: 335
data wydania: 9 lutego 2016
Za
książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Amber.
Przyznam, że chętnie przeczytałabym tę powieść, a wysublimowane sceny namiętności podsycają moje zainteresowanie tą pozycją.
OdpowiedzUsuńWydaje się bardzo interesująca :) Na pewno jak tylko będę miała okazję to przeczytam.
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam nowej książki z tego wydawnictwa ;)
OdpowiedzUsuńCzytam z autentycznym zaciekawieniem. Chętnie zajmę się tą książką.
OdpowiedzUsuńKsiążka jest przecudowna! Z czystym sumieniem mogę polecić :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę w oryginale dość niedawno i byłam trochę zła, jak zobaczyłam, że będzie wydana u nas. Ale tylko i wyłącznie dlatego, że inni będą ją przeżywać, a ja mam ją już za sobą :( Od pierwszych stron byłam zapłakana, szczególnie podczas pogrzebu, który był bardzo realny jak piszesz. Cała historia była świetne, bohaterowie tak samo. Dobrze, że będą kolejne tomu - co prawda o innych bohaterach, ale od tej autorki przeczytam wszystko. Mam nadzieję tylko, że Amber nie przerwie serii. No i na koniec, jestem zawiedziona okładką, która jest jak wszystkie inne New Adult, które wydają. Okładka zniechęca czytelnika, a książka jest na prawdę świetna. Powinni coś zrobić z grafikiem i przyłożyć się bardziej do tych okładek!
OdpowiedzUsuńTak, mam tę książkę dopiero przed sobą. Jestem jej więc bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się być w moich klimatach i myślę, że kiedyś ją przeczytam ;)
OdpowiedzUsuń