„Są ludzie, w tym także wybitni teologowie,
którzy twierdzą, że prawdziwym, najbardziej realnym piekłem jest milczenie Boga…”
Dokąd zmierza nasze życie? Czy drogi, którymi podążamy,
zawsze doprowadzą nas do szczęśliwego zakończenia? A może potrzeba nam
wstrząsu, który wskaże właściwy kierunek. Każdy dzień jest dla nas pewną próbą,
bo otrzymując szansę istnienia toczymy nieustanny bój z własnymi słabościami,
pokusami i niewłaściwymi wyborami. Jednak życie to także okazja przebywania
pośród cudów stworzonych ręką Boga i właśnie pojmując cel, w którym znaleźliśmy
się na ziemi, zaczynamy czerpać szczęście pełnymi garściami pewniejsi każdego,
kolejnego kroku. O ziemskiej podróży, poszukiwaniach – nie tylko tych mających
prozaiczne znaczenie – jest książka Adama Hlebowicza „Pułapka na ptaki”.
Zapraszam do zapoznania się rzadko spotykaną dziś powieścią realistyczną o
dwóch bohaterach, którzy prędzej czy później trafiają na tę właściwą drogę.
Tomasz i Polikarp,
przyjaciele i ornitolodzy połączeni wspólną pasją czerpią radość z możliwości
obserwacji cudów przyrody. Otoczeni zielenią bajecznych borów podziwiają ptaki
stanowiące dowód na to, że świat nie mógł powstać przypadkiem, a jest raczej
wspaniałym dziełem wybitnego Architekta - Boga. Jednak pomimo wspólnego punktu
odniesienia, pod względem osobowości mężczyźni okazują się zupełnie inni. Ich
prywatne życie i przepis nań to dwie skrajnie różne rzeczywistości, jakby
człowiek miał przed oczyma białą i czarną owcę stada. Czy jednak zbłąkana dusza
może powrócić na właściwy tor? Każdy zasługuje na szansę, ale cały kunszt tkwi
w tym, by ją wykorzystać. Wędrówka do różnych miejsc, ale i w głąb własnego
umysłu, spotkania z tymi, którzy potrafią przemawiać do najodleglejszego
zakątka sumienia. Tomasz i Polikarp brną przez życie. Jak daleko dotrą?
Tymczasem w
teraźniejsze czasy powraca obraz wojny, ukrytej we wspomnienia na zawsze
zakorzenione w ludzkiej pamięci. Leśniczy Odrowąż pokazuje niebezpieczną
rzeczywistość minionych lat bogatych w przemoc, niesprawiedliwość, zajadłość i
gniew. Jakie piętno odcisnęła na nim wojna? Czy coś mu odebrała? Czy mężczyzna
czegoś żałuje?
Główni bohaterowie powieści zajmujący się biologią
ptaków, to dzielący wspólną pasję ludzie, którzy jednak tak bardzo od siebie
się różnią. Tomasz stawia na rodzinę. Wie, że w domu zawsze czeka na niego
kochająca żona i dzieci, dla których jest w stanie poświęcić naprawdę wiele.
Spokojny, ułożony, mający cel, do którego podąża, stanowi kontrast dla Polikarpa.
Ten zaś bowiem ceni przelotne i niezobowiązujące znajomości, gdzie kobieta
nigdy nie jest brana pod uwagę jako przyszła żona, a raczej obiekt spełnienia
cielesnych zachcianek. Jednak życie lubi płatać figle i zsyła na frywolnego
dotąd podrywacza ciężką do przejścia przeszkodę. Może pokonać ją jako zwycięzca
bądź przegrany. Jaką drogę wybierze? Na łamach książki możemy zaobserwować
dojrzewające emocje i powolną metamorfozę, w której brzydkie duchowo kaczątko
zmienia się w łabędzia. To co piękne zawsze rodzi się w bólach. Co wydarzy się więc
tym razem?
„Pułapka na ptaki” to powieść, która porusza wiele
aspektów ludzkiego życia. Zaczynając od rzeczy dostrzegalnych gołym okiem –
takich jak cuda natury, kończąc na filozoficznych rozważaniach dotyczących
człowieczego istnienia. Wiara, Biblia i Bóg – bohaterowie tułają się pośród
tabunu pytań i prób, by w końcu osiągnąć upragnione szczęście. Odbiorca książki
trafia więc w zakamarki umysłu, w którym rodzi się i kiełkuje ziarnko nowej
nadziei, wzrastające pośród zanikającej już prawie niepewności. A jednak prócz
refleksyjnej wędrówki czytelnik odwiedza także pełne wdzięku Bory czy Syberię,
bo miejsc rozgrywanej akcji tutaj tyle, ile możliwości zakończenia książki.
Rozpoczynając przygodę u boku książki Adama Hlebowicza
trafiamy w głąb serca przyrody. Barwnie opisywane krajobrazy przemykają przed
oczami odbiorcy jeszcze na długo po tym, kiedy kończy się o nich czytać. Autor
sporą uwagę przykuwa do detali, wyliczając kolejne gatunki ptaków niczym
fachowiec. Tym samym czyni powieściowych ornitologów ekspertami, w których
kompetencję, doświadczenie i wiedzę naprawdę da się uwierzyć. Takaż jednak
koncepcja poprowadzenia fabuły może niezbyt przypaść do gustu wielbicielom
wartkiej akcji, bo w tej publikacji raczej trudno się jej doszukać. To nie ten
typ, więc warto mieć świadomość tego, po co w danym momencie sięgamy. Jako że
„Pułapka na ptaki” to powieść realistyczna, dość często spotykamy się tutaj z
także rozbudowanym obrazem myśli bohaterów. Ich losy, ukazane z perspektywy
narratora trzecioosobowego, to zlepek wyrywkowych zdarzeń, które chociaż
ułożone chronologicznie nie dzieją się dzień po dniu, a w znacznie
odleglejszych odstępach czasowych. Nie wiecie, czy taki gatunek przypadnie Wam
do gustu? Może warto spróbować.
Książka Adama Hlebowicza to nie literatura rozrywkowa, a
raczej refleksyjna historia mająca zwrócić uwagę na istotne, życiowe wartości i
zachęcić do wdrążenia cennych wniosków we własną codzienność.
Osobiście raczej nie jestem zwolenniczką takich treści,
chociaż doceniam talent autora i co więcej, podziwiam umiejętność wprowadzenia
momentu zaskoczenia w takiej właśnie historii. Wyraziste postaci, ale też
spokój i mądrość bijące z kart – myślę, że autor ma szansę z powodzeniem trafić
w pewne grono odbiorów, tych ludzi, którzy lubią czasami spędzić chwile u boku niełatwej,
a jednak pouczającej i wymagającej skupienia lektury. Lubicie przyrodę, jej
nieskalane piękno i na jakiś czas chcielibyście przenieść się w jej ramiona?
Zatem potowarzyszcie ornitologom, którzy zabiorą Was nie tylko w las, ale także
zaproszą Was do swojego życia.
moja ocena: 3+/6
wydawnictwo: Bernardinum
ilość stron: 201
gatunek: powieść
realistyczna
rok wydania: 2015
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Bernardinum.
Nie lubię zbytnio refleksyjnych historii, dlatego raczej nie skuszę się na powyższą pozycję, tym bardziej, że Ciebie nie zachwyciła.
OdpowiedzUsuńCzasem lubię poczytać takie uduchowione opowieści. Zaciekawił mnie wątek przyrodniczy, a przy okazji tej książki przypomniała mi się powieść ,,Ptasiek" Williama Whartona.
OdpowiedzUsuńMam mieszane uczucia, nic nie dorówna najważniejszemu źródłu - Bibli.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej książce. Bardzo ciekawa i trafiająca w mój gust.
OdpowiedzUsuń