piątek, 14 listopada 2014

"W poszukiwaniu Grzmiącego Smoka" - Sophie i Romio Shrestha (bajka)


Każdy rejon świata posiada swoje własne baśnie. Przekazywane z ust do ust, z pokolenia na pokolenie, mają szansę przetrwać i nieraz liczą sobie setki lat. W owych opowieściach można dostrzec elementy tradycji i historii danych rejonów, bo to właśnie na ich podstawie powstawały wszystkie magiczne bajki. Dla nas, Polaków, nie lada ciekawostką mogą okazać się opowieści wyznawców buddyzmu. Kreowane tam, pod stopami największej góry świata, oczarowują i wprowadzają w tajemniczy świat pełen mądrych mnichów, smoków i tysiąca barw. Jedną z takich klimatycznych bajek, orientalnych, magicznych i ciekawych przedstawia książka Sophie i Romio Shrestha – „W poszukiwaniu Grzmiącego Smoka”. Tutaj akcja dzieje się w Bhutanie, Królestwie Smoka, gdzie mieszkańcy utożsamiają sobie z symbolem grzmotu.

W aurze magii, zainteresowania i niepewności dziewczynka Amber oraz chłopiec Tashi wyruszają w podróż pełną przygód, mającą na celu odnalezienie Grzmiącego Smoka. Nikt jednak nie powiedział, iż będzie łatwo, stąd też podążając za wskazówkami, krok po kroku, młodzi wędrowcy docierają do przeróżnych miejsc. Licząc bowiem na to, że odpowiedź na nurtujące ich pytanie podaruje im stary mnich, nie spodziewają się tego, że będą musieli pójść dalej wyznaczonym przez niego tropem. I tak niestrudzeni Amber i Tashi docierają do gniazda, w którym dom uwiła sobie skrzydlata tygrysica. Czy jest niebezpieczna? Jak wiele zaryzykują mali wędrowcy odwiedzając ją? To właśnie jednak ona postanawia im pokazać inny, nieznany dotąd świat, położony wysoko pośród chmur. Czy to właśnie tam żyją Grzmiące Smoki? Czy dzieciom będzie dane je zobaczyć?

Owa książka wprowadza czytelnika w magiczną krainę fantazji. Nie jest to jednak typowa bajka, ponieważ kreowana daleko stąd, posiada elementy kultury raczej mało nam znanej. Nie ma tutaj skrzatów, czarownic czy wróżek, a pojawia się stary mnich, tygrysica i smok – elementy tak bardzo charakterystyczne dla kultury rejonu Tybetu.

Bajka ta pokazuje, że jeżeli ktoś bardzo czegoś chce, może osiągnąć swój cel. Nieraz wymaga on jednak poświęcenia i odwagi. Jeżeli ktoś podda się na początku, zniechęcony trudami i niewygodami nigdy nie spełni swoich marzeń tak, jak zrobili to Amber i Tashi. Motyw starego mnicha uczy także tego, iż warto szanować pokolenia naszych dziadków, ponieważ to właśnie starszyzna jest prawdziwą skarbnicą wiedzy. O takich wartościach dzisiaj niestety często się zapomina, a ludzie w podeszłym wieku spychani są na boczny tor. Taka lektura będzie dla dziecka pełnym wrażeń wyzwaniem, ale i lekcją właściwego postępowania.


Duża czcionka oraz niewielka ilość tekstu na każdej stronie sprawia, że jest to książka idealnie przystosowana do potrzeb młodego czytelnika. Co jednak najpiękniejsze, treść uzupełniona jest bajecznymi, orientalnymi i niezwykle pięknymi ilustracjami, które przedstawiają dokładnie to, co czytelnik ma okazję przeczytać. Pobudzające wyobraźnię i obrazujące tak odległy nam świat, swoją estetyką przyciągają oko.


O czym warto tutaj wspomnieć to fakt, iż Amber jest dziewczynką istniejącą naprawdę. Kim jednak jest i dlaczego stała się inspiracją do napisania tejże baśni? Z tym pytaniem Was pozostawiam, bo być może uda się Wam na nie odpowiedzieć samodzielnie, trzymając w dłoniach to przepiękne, magiczne wydanie.

tłumaczenie: Julita Skotarska
tytuł oryginału: In search of the thunder dragon
wydawnictwo: M.
data wydania: 2014 (data przybliżona)
ISBN: 9788380210035
liczba stron: 32

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu M. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...