Ludzie potrafią być okrutni, kąśliwi i trudni do
zniesienia. Zwłaszcza, kiedy mogą sobie na to pozwolić, bo są świadomi swojej
władzy. Jak na przykład w przypadku szefa zarządzającego firmą. Bywają tacy,
którym nie zależy na opinii bycia życzliwym i miłym. Tym gorzej dla
pracowników, którzy każdego dnia muszą stawiać czoła wyzwaniu przetrwania. Czasami jednak za taką postawą kryją się
konkretne przesłanki, spychane w najodleglejszy kąt tajemnice, które nie
pozwalają na normalnie funkcjonowanie. Bo złość i pogarda często po prostu nie
biorą się znikąd. Takim wstępem chciałam zabrać Was na parę słów dotyczących
ognistego romansu Tii Louise, pt. „Boss of me”.
ZARYS FABUŁY
Kiedy dostała
posadę w jego firmie, usłyszała od siostry parę wskazówek. Nie ubieraj się na
czarno, trzymaj język za zębami i… się nie zakochaj. Raquel sądziła, że sprosta
wszystkim wyzwaniom, w końcu ukończyła renomowaną szkołę z godnym
pozazdroszczenia wynikiem. Nie przewidziała jednak tego, że diabelsko
przystojny szef okaże się aż tak bezpośrednim dupkiem.
Patton Fletcher
rozwija firmę, którą odziedziczył w spadku po swoim ojcu, współpracując z
mężczyznami będącymi dla niego jak bracia. W końcu to, co przyszło im razem
przeżyć ,wypaliło w ich wspomnieniach trwały, lubiący odnawiać się ślad. Kiedy
Raquel, ku niezadowoleniu Pattona, zaczyna pracować w jego firmie, szybko
okazuje się być ponadprzeciętnie dobrym wyborem na zajmowane stanowisko. Sęk w
tym, że bystra tłumaczka nie tylko kusi swoim urokiem, ale i próbuje rozgryźć
tajemnice dręczące umysł Pattona.
SZEF I PRACOWNICA
Autorka postawiła na narrację
pierwszoosobową, pozwalając zyskać prawo do głosu dwójce głównych
bohaterów. Mamy więc Raquel, która
nie da sobie w przysłowiową kaszę dmuchać. Zaradna,
mądra, lubiąca się angażować, ale i podatna na męskie czary. W końcu dość
szybko zauważa atuty, jakie posiada jej szef. Jest i sam Patton Fletcher, diabeł wcielony, na pierwszy rzut oka zgnuśniały gbur opakowany w bardzo
atrakcyjne ciało. To jednak człowiek gotowy do niesienia pomocy tym, na
których mu zależy i człowiek, który skrywa
bardzo przykre wspomnienia. Takie, z którymi nie była sobie w stanie
poradzić nawet długotrwała terapia. Co, kiedy ta dwójka odkryje, że ma się ku
sobie?
MIŁOŚĆ WISI W
POWIETRZU
Na drugim planie przewijają się bohaterowie reprezentujący różne ludzkie historie oraz ciągnący za
sobą rozmaite efekty przeżywania traum. Są przyjaciele
Pattona, spośród których jeden wybitnie nie jest w stanie ogarnąć swojego
życia po przebytych wydarzeniach. Jest siostra
Raquel, która udziela jej cennych rad, ale z którą wiąże się też pewna
skrywana tajemnica. W treści przewija się zatem wątek przyjaźni, ojcowskich oczekiwań, utraconych bliskich czy nowych
znajomości zawieranych w gronie współpracowników. Autorka nie buduje
rozległych opisów przy okazji kreacji tła, a jednak w wystarczający sposób
zarysowuje jego kontur, pozwalając miłosnej
relacji zawładnąć pierwszym planem.
W OGÓLNYM
ROZRACHUNKU
„Boss of me” to namiętna
historia dla wielbicielek biurowych romansów. Są pikantne sceny, ale choć
seks wisi w powietrzu, na zbliżenia fizyczne trzeba sobie trochę poczekać.
Książka nie należy do odkrywczych, a
fabuła biegnie raczej przewidywalnym torem, toteż na powiew oryginalności w
tym przypadku nie radziłabym się nastawiać. Pojawia się jednak dobra kreacja bohaterów, są wątki
przeszłości, wojenne wspomnienia i nieskuteczne terapie, bo przecież nie da
się tak łatwo wyplenić z pamięci krwawych obrazów. Pozytywna, przyjemna, może niewybitnie głęboka i jak już wspomniałam,
dość schematyczna historia, na wakacje w sam raz, choć dość szybko
wyparowująca z pamięci. Czy dla Was? O tym powinniście zadecydować już sami.
Pierwszy rozdział: KLIK.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu NieZwykłemu.
Schematyczna, mówisz? W takim razie się jeszcze zastanowię. :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie - nie lubię przewidywanych historii :)
OdpowiedzUsuńWątpię, że ją przeczytam. Tym razem nie czuję się w ogóle zainteresowana.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Jestem ciekawa tego klimatu biurowego romansu.
OdpowiedzUsuńMyślę, że książka mogłaby mi się spodobać :D
OdpowiedzUsuńZapisałam sobie tytuł. Pozdrawiam!
Ciekawa jestem tej książki. Myślę, że dam jej szansę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
Właśnie czytam i mogę powiedzieć o niej to samo co Ty :)
OdpowiedzUsuń