„Zbierałam rozbite w drobny mak naczynia,
myśląc przy tym, że tak oto wyglądają roztrzaskane nadzieje. Jednego i drugiego
nie dało się już posklejać.”
Historia zawarta na stronach Gorzkiej pomarańczy odbiła się głośnym echem. Prawdziwa opowieść
Polki, która związała się z Libijczykiem, wzbudziła emocje, bo przecież kiedy
obraz miłości zmienia się w krajobraz piekła – trudno przejść obojętnie. Padały
domysły związane z kontynuacją książki, bo tak wielu chciało poznać dalszy
ciąg. Nadszedł zatem czas na kolejną odsłonę. Przed Wami ułamek drugiej części
historii ukrytej pod tytułem „Jarzmo przeznaczenia”. Zapraszam na recenzję.
O CZYM JEST TA
KSIĄŻKA?
Nadia uciekła z
libijskiego „raju” przekonując się na własnej skórze, jak wiele upodleń można
doświadczyć ze strony człowieka, który przyrzekał wieczną miłość. Niestety pozornie
bezpieczny powrót do kraju nie okazał się końcem tej sprawy. Był po prostu jej
kolejnym rozdziałem.
Po krótkim czasie
rozłąki Muchtar przybywa za Nadią do Polski. Rozpoczyna się gra pozorów, a
pełna niezrozumienia i kłótni codzienność etapowo przybiera coraz bardziej
niebezpieczny wymiar. Prowadzące do spięć różnice kulturowe, kłamstwa, przemoc
psychiczna i fizyczna … Czy ta sytuacja może zakończyć się happy endem?
W tej szczerej,
książkowej spowiedzi Nadia Hamid nie żali się i nie narzeka. Ona przestrzega.
JAK ZŁUDNA BYWA
MIŁOŚĆ
Jak poważne konsekwencje niesie ze sobą jedna,
nierozważna decyzja. Jak łatwo zakuć w kajdany smutku wolną niegdyś osobę. Jak złudna bywa wielka miłość, której
nie stały na przeszkodzie żadne granice. O tym przekonała się na własnej skórze
bohaterka, a zarazem autorka tej właśnie książki. Zdeterminowana kobieta, która
musiała odgrywać jedną z najbardziej
odważnych ról – rolę żony Araba.
PIEKŁO W POLSCE
Kontynuacja Gorzkiej
pomarańczy rozgrywana jest w jednej
z polskich miejscowości. Mogłoby się wydawać, że będąc pośród swoich Nadia
może wreszcie odetchnąć z ulgą. Nic bardziej mylnego. „Jarzmo przeznaczenia” to
zbiór jakże emocjonujących, bo
prawdziwych wspomnień, pełnych niesprawiedliwości i krzywd. Niełatwo
uzbroić się w obojętność odbierając tak bolesny przekaz, smutny, bo ostatecznie
uświadamiający, że przypadku bohaterki nie
ma miejsca na stuprocentowo satysfakcjonujące zakończenie.
NADIA ORAZ INNE
Chociaż oczywiście głównym tematem książki jest tragiczny związek Nadii i Muchtara,
autorka przytacza także przykłady innych
arabskich żon, które napotkała na swojej drodze. Czy szczęśliwych? Tego możecie
domyślić się sami. Nie brak tutaj także przebłyskującej w tle dyskryminacji i
niesprawiedliwego, bo kierowanego w stronę niewinnych dzieci rasizmu. Są
nieprzychylni ludzie, spotkania w sądzie i jest rozwiązanie. Jakie? Jego
odkrycie pozostawiam Wam.
PODSUMOWANIE
Książka na jeden wieczór. Licząca niewiele ponad sto
stron. Przejmująca, prosta, ale na pewno
nielekka w odbiorze. Myślę, że to wartościowa lektura, z którą warto się
zmierzyć. Bo niosąca autentyczną opowieść i śląca przekaz, który w konkretnych
sytuacjach warto mieć na uwadze. Dla
czytelników zaabsorbowanych śledzeniem losów kobiet Arabów, dla tych,
którzy angażują się w mieszane związki, w końcu na pewno dla tych, którzy mają
za sobą Gorzką pomarańczę. Polecam.
wydawnictwo:
Bernardinum
ilość stron: 113
premiera: 20
września 2017
Gorzka pomarańcza / Jarzmo przeszłości
Za możliwość
przedpremierowego zapoznania się z książką dziękuję wydawnictwu Bernardinum.
Nie czytałam ani tej części, ani poprzedniej, ale chyba się skuszę. ;)
OdpowiedzUsuń___
Pozdrawiam serdecznie ♥♥
Nie oceniam po okładkach
Obie nie są długie, ale wartościowe. Zaś autorka nie jest wielką pisarką, a zwyczajną kobietą, która postanawia podzielić się osobistą, trudną historią. Stąd w jednej i drugiej książce odnajdujemy same emocjonujące konkrety.
UsuńLubię takie książki, które pomimo małej ilości stron potrafią zawrzeć przekaz i stworzyć coś spójnego. Myślę, że takie lektury są coraz bardziej pożądane w dobie kiedy książek jest całe mnóstwo...A czasu niewiele. Krótko ale treściwie to coś czego ostatnio szukam!
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę na tą powieść :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dobrze powiedziane. Myślę, że książka liczy taką ilość stron dlatego, że jej autorka nie jest żadną wielką pisarką bawiącą się w kwieciste opisy. Podaje same konkrety, szczerą prawdę dotyczącą jej niełatwego życia.
UsuńWydaje się ciekawa, ale chyba jednak nie na tyle, żebym po nią sięgnęła ;)
OdpowiedzUsuńTo niedługa, ale niosąca dość wyrazisty przekaz, prawdziwa historia arabskiej żony. Może kiedyś zainteresuje Cię ten temat. Wtedy tytuł może Ci się przydać :)
UsuńWedług mnie bardzo ważna książka, ponieważ ukazuje prawdziwe oblicze romantycznego "związku" z muzułmaninem. Musze to powiedzieć wprost, ale to jest inne myślenie oraz inna religia. Tam kobieta nie ma żadnych praw, a jej jedynym prawem jest "usługiwać" w łożu małżeńskim i zajmować się dziećmi. Według mnie islam to religia która zatrzymała się w XIII wieku i nie chce za bardzo wyjść z tej strefy komfortu. Jak najwięcej kobiet powinno przeczytać tę książkę, aby zobaczyć na własne oczy jak to jest być żoną muzułmanina.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
mowmikate
Całkowicie się z Tobą zgadzam. Nigdy jakoś nie zagłębiałam się w zasady działania religii islamu, ale to, co widzę, naprawdę przeraża. Złudna bywa miłość u boku muzułmanina, bo w większości przypadków - z tego co pisze autorka - to tylko sprytnie kamuflowane kłamstwo z czasem pokazujące swoją prawdziwą twarz.
Usuńnie znam poprzedniej części, ale myslę że warto poświecić im czas zwłaszcza że tutaj liczy się jakość a nie ilość stron
OdpowiedzUsuńDokładnie. To prawdziwa i wstrząsająca historia. Zaś autorka nie skupia się na opisach podając jak na tacy tylko esencję. Stąd niewielka ilość stron przeładowana informacją.
UsuńPrzeczytałam obie książki i współczuję autorce że tyle czasu dawała się bić i upokarzać a swoim kraju,gdzie jest jej dom i miejsce na ziemi,jej ojczyzna.Wie ktoś czy jest może trzecia część,jak się potoczyły dalsze losy Nadii po rozwodzie z Muchtarem?
OdpowiedzUsuńJa czułam to samo, ogromne pokłady współczucia. Nie mam pojęcia, czy będzie 3 część. Póki co nikt o niej nie wspomina, ale nigdy nie wiadomo. Jeśli będę coś wiedzieć, na pewno o tym napiszę :)
Usuń