Tony
Halik, Jacek Pałkiewicz, Wojciech Cejrowski czy Beata Pawlikowska - nazwiska
tych polskich podróżników, przemierzających świat wzdłuż i wszerz, można
niejednokrotnie spotkać na okładkach książek, bo chcąc podzielić się swoją
przygodą z ludźmi, stali się oni jednocześnie autorami wspaniałych pozycji
literackich. Książki podróżnicze pokazują nam piękno Ziemi. Oczyma wyobraźni
jesteśmy w stanie przenieść się tam, gdzie nie postanie raczej nasza noga.
Chociaż kto wie... Dla wielu z nas mogą okazać się one dostateczną motywacją,
by porzucić dotychczasowy styl życia i ruszyć przed siebie, w niezapomnianą
podróż po świecie. By poznawać, wcale nie trzeba być znanym i majętnym.
Niepotrzebne też doświadczenie, bo przecież obdarowuje nas nim właśnie sam wojaż.
Jak się okazuje, nie trzeba być także silnym i wielkim, a nawet pełnoletnim...
Nela, mała reporterka, to dziewięcioletnia dziewczynka, która udowadnia, że
wiek nie musi być ograniczeniem. Zwiedzając spory kawałek naszego globu, pokazuje
nie tylko dorosłym, ale przede wszystkim dzieciom, że marzenia mogą się
spełniać, niezależnie od ilości lat. By podzielić się swoimi doświadczeniami i
przeżyciami, częstuje nas przepięknie wydaną książką „Nela i tajemnice świata”.
Kostaryka,
Peru, Etiopia, Mauritius czy Wietnam - wielu z nas zna te państwa wyłącznie z
telewizji czy mapy. Egzotyczne, odmienne i niewątpliwie fascynujące, miały
okazję gościć Nelę, naszą małą reporterkę, która wybrała całą esencję swoich
przygód i przelała ją na papier. Czytelnik książki trafia więc pośród Gibony,
by podziwiać sprawność tych niezwykłych zwierząt. Następnie przenosi się do
samego serca nietypowego, etiopskiego plemienia, gdzie kobiety, by „udekorować”
własne ciało, noszą w dolnej wardze wielki, gliniany krążek. Wraz z Nelą mamy
okazję pochodzić na dnie morza i przyjrzeć się cudom, jakie niesie ze sobą rafa
koralowa. Wyruszamy na nocne poszukiwanie żółwi składających jaja, czy też
kolorowych tukanów, których uroda jest doskonałym dowodem na to, jak piękny
okazuje się otaczający nas świat. Jest miasteczko czarownic sprzedających
zasuszone, małe lamy czy też są mężczyźni, którzy wierzą w moc jaka płynie z
maski jaguara. Pewne jest to, że u boku małej, odważnej dziewczynki, nie można
się nudzić, a sposób, w jaki relacjonuje ona swoją przygodę, czyni z jej
książki oryginalną i niezwykle wciągającą lekturę.
Nela,
tak niewielka rozmiarem, a tak potężna duchem, zabiera nas w tajemniczy krąg
przyrody, którą tworzą rośliny, zwierzęta i my - ludzie. By cieszyć się
otaczającym nas pięknem, należy zagłębić się w rejony niedotknięte ręką
cywilizacji, bo tylko w ten sposób docieramy do tego co pierwotne, naturalne i
tak naprawdę niesamowite. Jak wiele gatunków tukana jest dotąd znanych? Jak
wygląda szkoła w Tajlandii? Czym jest peruwiański kandelabr i czy naprawdę
wykonali go sami kosmici? Gdzie włosy małej podróżniczki okazały się ogromną
atrakcją? Jak rośnie kakao? Na jakim krańcu świata żyje lew morski? Odpowiedzi
nie tylko na te pytania znajdziecie w książce „Nela i tajemnice świata”.
Podróże
okazują się zainteresowaniem wielu osób, bo cóż może fascynować bardziej, niż
odkrywanie cudów towarzyszących naszej planecie. Ci, którzy nie mają okazji
wybrać się w odległe wojaże osobiście, mogą sięgnąć po książki, które stają się
doskonałym odzwierciedleniem zwiedzania. Tym razem wydawnictwo National
Geographic wyszło naprzeciw dzieciom, z niezwykle interesującą pozycją
literacką. Nie ma nic lepszego niż książka podróżnicza dla młodych czytelników
napisana przez dziecko. Nela, przemawiając do swoich rówieśników za pomocą
słowa pisanego, robi to w sposób najbardziej dla nich przystępny. Dziecko,
które sięga więc po jej relację, nie spotka się z nużącą opowieścią czy też
męczącymi faktami. Nela, świadoma tego, co może interesować jej fanów, wybiera
dla nich to, co jej samej wydaje się warte uwagi. W efekcie książka zawiera
więc dziesięć kilkustronicowych rozdziałów, wzbogaconych w liczne ciekawostki,
urozmaicenia oraz oczywiście w oddające klimat egzotycznych podróży ilustracje.
Mała
reporterka, dzięki ciekawym opowiadaniom o własnych przeżyciach, uczy wiedzy o
świecie. Jej historie, przeplatane różnymi zagadnieniami z życia fauny i flory,
z pewnością pozostaną w głowie dziecka o wiele dłużej, aniżeli jakakolwiek inna
wiedza zdobyta w szkole podczas nudnawych lekcji. Ta książka sprawia, że chce
się odkrywać, podróżować, poznawać, szanować otaczającą nas przyrodę i chce się
czytać, bo każda kolejna strona niesie ze sobą nowe zagadnienia i nowe
atrakcje. „Nela i tajemnice świata” to inteligentnie wykonany przekaz dotyczący
otaczającego nas życia. To zachęta do poszukiwań, do okazywania czci temu, co
naturalne, do porzucenia komputera i pozyskania prawdziwej radości ze wspaniałych
wypraw nie tylko na daleki ląd. Bo przecież by cieszyć się pięknem świata,
wcale nie trzeba wyruszać na drugi koniec globu.
Język, styl i
starannie wyselekcjonowane historie, czynią z tej książki prawdziwy, dziecięcy
majstersztyk, który z pewnością trafi w gusta każdego, młodego czytelnika. Ja,
będąc doświadczonym pochłaniaczem literatury podróżniczej, mam na swoim koncie
książki licznych reporterów, aczkolwiek po raz pierwszy zetknęłam się z relacją
małej dziewczynki. Nawet będąc dorosła, dzięki niej dowiedziałam się wiele
ciekawostek, o których nie miałam pojęcia. Toteż dla dzieci książka okaże się
cenną skarbnicą wiedzy i wspaniałą przygodą. Nie byłoby jednak tego magicznego
klimatu, gdyby nie zdjęcia, a prawie każda ze stron jest nimi bogato udekorowana.
„Nela i tajemnice świata” to więc nie tylko opowieść, ale także kolorowy album
ze zdjęciami, których nie znajdziecie w internecie.
Osobiście
jestem książką wprost zachwycona. Kiedy moja córeczka nieco podrośnie i będzie
właśnie w wieku Neli, zachęcę ją do przeczytania owej relacji i wiem, że
się jej spodoba. Mała reporterka będzie zaś wtedy z pewnością znaną
podróżniczką, bo skoro teraz potrafi tak bardzo zainteresować, aż trudno wyobrazić
sobie to, co będzie za kilka lat. Uważam, że ta książka to kawał dobrej roboty,
opracowany tak, by spełnić wszystkie oczekiwania dzieci. Gdyby takimi lekturami
częstowano w szkole, uczniowie biegliby na lekcje z pasją odkrywania, a skoro
tak nie jest, warto wyposażyć w taką pozycję domową biblioteczkę dziecka. Sami
przekonacie się o tym, jak wiele może być warta.
moja
ocena: 5+/6
wydawnictwo:
National Geographic
ilość
stron: 191
premiera:
maj 2015
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Burda Książki i National Geographic.
To bardzo wartościowa książka. Nie mam jeszcze dzieci, ale dobrze wiedzieć, że taki tytuł jest dostępny na rynku.
OdpowiedzUsuńGdyby moja młodsza siostra lubiła czytać, na pewno podsunęłabym jej pod nos taką książkę. :)
OdpowiedzUsuńMój synek uwielbia zwierzęta i przyrodę. Może i ta książka by mu się spodobała. Muszę się za nią rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńMój 6 letni brat uwielbia jej program. Można pozazdrościć takiej małej dziewczynce.
OdpowiedzUsuńOsobiście niewątpliwie nie dla mnie, ale młodszych czytelników wciągnie i da mamom odpocząć.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna książka i ją polecam :)
OdpowiedzUsuń👎👎👎
OdpowiedzUsuń