„- Tę dziewczynę przez całe życie
prześladuje jedna tragedia za drugą. Nie potrzebuje prawdy. Potrzebuje szansy,
żeby móc się wybić.”
Sugerując się tematyką serwowaną przez wydawnictwo
Kobiece i patrząc na okładkę, byłam przekonana, że mam do czynienia z romansem
zahaczającym o literaturę erotyczną. Tymczasem „Przebudzenie Olivii” to raczej
New Adult, chwilami tylko namiętne, a raczej skupiające się na głębokiej
relacji międzyludzkiej wyrastającej z nienawiści. Nieznana mi autorka i wysokie
oceny – taka kombinacja skutecznie zachęciła mnie do sięgnięcia po tę powieść.
Czy było warto?
ZARYS FABUŁY
Olivia, na wskutek
niepochlebnego czynu, którego się dopuściła, zostaje przeniesiona na nową
uczelnię. Otoczona murem bezczelności i bojowo nastawiona względem każdego, kto
próbuje się do niej zbliżyć wie, że musi bardzo się wykazać, by otrzymać
ratujące jej sytuację stypendium. Na wydziale sportu jest najlepsza, a szybkość
może przynieść korzyści nie tylko jej, ale także i szkole. Nieznający trudnej
sytuacji i poważnego problemu Olivii ludzie będą oczekiwali od niej naprawdę
wiele. A już na pewno będzie oczekiwał Will Langstrom, młody trener, który
zamierza pokazać, gdzie jej miejsce.
ŚPIĄCA
NIE-KRÓLEWNA I JEJ SZORSTKI RYCERZ
Piekielnie przystojny trener, jak głosi okładka, Will, to
wbrew oczekiwaniom wcale nie najeżony
osiłek, który czuje nieodpartą potrzebę prężenia swoich mięśni ilekroć
tylko w pobliżu pojawia się płeć piękna. To wymagający, obarczony wieloma obowiązkami, gotowy do poświęceń młody
chłopak, który poza pracą na uczelni zajmuje się rodzinnym gospodarstwem.
Daleko mu do bad boya, choć też daleko do ułożonego pięknisia w eleganckim
sweterku. Szorstki, ale i opiekuńczy
musi zmierzyć się z wielkim wyzwaniem, a
jego idealny dobór cech sprawia, że kibicowałam mu przez cały czas.
Z kolei Liv (Olivia), tuż obok Willa druga narratorka jak
i główna bohatera powieści, to na pozór bezczelna
i poniekąd zaczepna nastolatka, która od zawsze mogła liczyć wyłącznie na
siebie. To jednak nie ten typ człowieka,
który działa czytelnikowi na nerwy. Od razu da się wyczuć, że w środku to
naprawdę wrażliwa, potrzebująca pomocy i dobra dziewczyna. Osoba obarczona
problemem, o którym dotąd, przyznam szczerze, jeszcze nie słyszałam.
MIŁOŚĆ + DODATKI
Nienawiść i miłość
dzieli cienka granica. „Przebudzenie Olivii” to jedna z tych książek, które
zaczyna się czytać przewidując już zakończenie, choć równocześnie czując
nieodpartą chęć uczestnictwa w historii bohaterów. Autorka w nieprzesadnie słodką, ale i też wcale nie
gorzką powieść o dojrzewających uczuciach młodych ludzi wplotła kilka dodatkowych wątków, skutecznie
uniemożliwiających nudzie wejścia na pierwszy plan. Uśpione marzenia,
niewygodny „trójkąt”, rodzinne tragedie i przede wszystkim nocne, niekontrolowane maratony, dzięki
którym tytuł Przebudzenie Olivii zaczyna
nabierać podwójnego znaczenia. Co przydarzyło się bohaterce i w czym tak
naprawdę tkwi jej problem? Powinniście przekonać się sami.
MINUS ZA POSTAĆ
DRUGOPLANOWĄ
Gdybym miała doszukiwać się minusów, byłaby nim
drugoplanowa postać pewnej dziewczyny, która dość szybko na potrzeby sytuacji ewoluowała z całkiem sympatycznej
i troskliwej osoby, w nieznośną i kąśliwą czarownicę. Nie chcę zdradzać zbyt
wiele, więc pozwólcie, że na tym etapie zakończę.
PODSUMOWANIE
Książka Elizabeth
O’Roark to nieobciążająca emocjonalnie, ale też wcale nie infantylna historia,
u boku której czas płynie zaskakująco szybko. Nieskażona nieustannymi wybuchami
namiętności, a raczej skupiająca się na sferze uczuciowej, z wątkami pobocznymi
i elementami, których rozwiązanie chce się poznać. Nie powiedziałabym, że to
wybitnie oryginalna książka, choć odnalazłam tutaj pewien nieszablonowy temat,
który skłonił mnie trochę do poszperania w sieci. Będę ją polecać romantyczkom
i wielbicielkom nurtu New Adult osadzonych w murach uczelni, tym razem bez
chichoczących psiapsiółek i przyjaciół gejów (nie żebym coś do nich miała, ale
temat już mocno mi się przejadł). Całość zdecydowanie polecam na plus i
zdecydowanie sięgnę po kolejną powieść autorki.
wydawnictwo:
Kobiece
kategoria: New
Adult, romans
ilość stron: 431
data wydania: październik
2017
Ten bestseller jak
i inne ciekawe powieści dla kobiet znajdziecie na TaniaKsiazka.pl, w księgarni
internetowej, która przeznaczyła niniejszy egzemplarz do recenzji. Serdecznie
dziękuję!
Ja również mam w planach tę książkę jako odskocznię od trudnej literatury.:)
OdpowiedzUsuńPewnie Ci się spodoba :) Wiem, że tematyka problemów zdrowotnych jest Ci bliska, a bohaterka książki z pewnym bardzo nietypowym się zmaga :)
UsuńTeż sądziłam, że to książka podchodząca pod tą literaturę erotyczną, więc cieszę się, że tak do końca nie jest. Z chęcią się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPozory mylą, jak widać okładki także :) Książka to naprawdę przyjemna powieść o młodych ludziach zmagających się z rodzinnymi problemami i podrygami uczuć :)
UsuńNie sięgam często po takie książki, ale jak dla mnie na plus, że nie jest tak schematycznie jak można by się spodziewać, będę mieć to na uwadze, gdy ją kiedyś gdzieś zobaczę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, cass
Ja spodziewałam się literatury erotycznej, a tu przyjemne zaskoczenie i młodzieńcze podrygi miłości (z czasem bardziej odważne) z dodatkowymi dramatami przeszłości. Nie jest to bardzo oryginalna książka, ale niektórymi wątkami potrafi zaskoczyć. Jak wspomniałam, z jednym z nich jeszcze nigdzie się nie spotkałam.
UsuńLubię czasem sięgnąć po niezobowiązującą książkę, więc będę mieć ją na uwadze. Jestem bardzo ciekawa tego nieszablonowego tematu, o którym wspomniałaś. Pomimo zakończenia, które można przewidzieć to myślę, że jednak za jakiś czas sięgnę po tę pozycję. ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że sięgając po takie książki bylibyśmy nawet rozczarowani, gdyby zakończenie okazało się inne od tego spodziewanego - wymarzonego :) A nieszablonowy temat faktycznie mnie zaciekawił. To pewna przypadłość, której wiarygodność długo próbowałam rozgryźć :)
UsuńKsiążkę będę miała na uwadze, myślę, że to mój klimat.
OdpowiedzUsuńSądzę, że miałaby u Ciebie szanse :) To przyjemna książka, którą czyta się naprawdę szybko.
UsuńTa książka jest wspaniała. Czytałam jakiś czas temu. Teraz po wydaniu byłam tak szczęśliwa, że znowu zapoznam się z tą historią (bo mimo, że bardzo mi się podobała to sporo już zapomniałam). Udało mi się nawet wygrać przedpremierowo ten tytuł, jednak do mnie nie dotarł :( W każdym razie muszę i chcę koniecznie przeczytać znów. Mam nadzieję, że niedługo. No i czekam na inne powieści autorki, które mam nadzieję też się u nas pojawią :)
OdpowiedzUsuńJa po tej książce też nabrałam ochotę na kolejne jej powieści. Polubiłam jej styl i to bardzo :) Trzymam kciuki, żeby egzemplarz szybko dotarł. Upomnij się, bo może gdzieś się zapodział - wiesz jak to bywa z dostawcami.
UsuńGłęboka relacja międzyludzka wyrastająca z nienawiści? Ciekawe. Lubię gdy czasami pozory okazują się mylić, a środek odbiega od tego co sugeruje okładka
OdpowiedzUsuńJeszcze się zastanowię nad tą lekturą, ale nie mówię ,,nie" :)
OdpowiedzUsuń