„Czy wy wiecie, drogie dzieci?
Nie to złoto, co się świeci…”
Sporo mówi się o korzystnym wpływie czytania książek na
rozwój dziecka. Dużo mówi, ale czy dużo robi? Zabiegani, zapracowani, zmęczeni
nie dostrzegamy możliwości, jakie niesie ze sobą literatura dla najmłodszych. A
ta rozśmieszy, zabawi i zabierze w podróż ścieżkami wyobraźni. Dziś słowo na
temat serii książeczek Zenona Sielskiego – 8
wierszyków dla małych smyków. Przed Wami trzy tytuły, rymowana uczta i
paleta kolorów zdobiąca strony. Zapraszam na recenzję.
Z morałem,
humorem, z przymrużeniem oka. Wesołe, różnotematyczne, rymowane historyjki Zenona
Sielskiego zabierają w świat personifikacji, zwierząt, przedmiotów czy roślin,
którym przychodzi mierzyć się z codziennymi, ale i niezwykłymi sytuacjami. Jest
biedronka ze zgubionymi kropeczkami, oparta na faktach kurza afera czy
wszczynająca kłótnie sroczka. A w każdej książeczce znajdziecie 8 kilku- bądź
kilkunasto-zwrotkowych wierszyków.
W „Głodne smoki dwa” przekonacie się Jak to kura pojechała autobusem czy też
wkroczycie w progi zielonej Szrekolandii.
Poznacie historię pazernych smoków czy wędrującego przez kraje Bezdomnego Dymka.
„Pociąg z warzywami” zabierze Was w
świat muzykalnego pasikonika i żab
bawiących się w ciuciubabkę. Zobaczycie Jak
Justysia zgubiła misia i jak wyglądała podróż dyni, która pociągiem
wyruszyła do marketu.
Mrocznie brzmiąca „Uczta czarownic” to nie tylko
historia o wiedźmach, ale także o młodym i starym zegarze czy pszczółce.
Natraficie tutaj na „Grzecznego” Azorka łakomczucha
czy wykłócającą się z grochem kapustę.
Trochę w stylu Krasickiego, z rymem, pomysłem i pasją częstuje Zenon Sielski najmłodszych
przyjemnym i pozytywnym słowem, tworząc ładnie brzmiące utwory, które naprawdę
wpadają w ucho. Pojawiają się tutaj wyrazy
trudniejsze, które mojej trzyletniej córce musiałam objaśnić (np. wyspy
Bahama, Czarnobyl, lajkonik), niemniej jednak słuchała mnie z uwagą, śledząc
przy tym kolorowe obrazki.
Kreska Dariusza
Wanata to niewątpliwie istotny i jakże niezbędny element opisywanych
publikacji. Kolorowe, przyciągające
uwagę, adekwatne do tekstu obrazki są uzupełnieniem całości, bez którego
książeczki na pewno nie byłyby tak atrakcyjne, a już na pewno nie dla młodego
odbiorcy.
Moja córka za swojego faworyta uznała „Głodne smoki dwa”,
ciesząc się, że pośród tylu nowo poznanych postaci spotkała tutaj swoją ulubioną
myszkę Miki.
A Wy, lubicie takie kolorowe wydania dla dzieci? Podobają
się Wam?
„8 wierszyków dla
małych smyków. Głodne smoki dwa” – 39 stron
„8 wierszyków dla
małych smyków. Uczta czarownic” – 37 stron
„8 wierszyków dla
małych smyków. Pociąg z warzywami” – 37 stron
Książeczki
dostępne są na stronie: http://zenonsielski.pl/
Za możliwość
zapoznania się z wierszykami dziękuję Autorowi.
Piękne wydanie ucieszy naszych milusińskich.:)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Miło się patrzy na takie piękne, kolorowe publikacje.
UsuńDzieci na pewno będą zadowolone ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak. Moja córka bardzo polubiła wszystkie trzy publikacje więc pewnie i innym maluchom się spodobają :)
UsuńUrocze :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Kolorowe, zabawne, mające u dzieci duże szanse :)
UsuńW takich ksiazeczkach ilustracje są nawet ważniejsze niż treść. A czas spedzony z dzieckiem na lekturze jest bezcenny
OdpowiedzUsuń