„ […] kiedy się dostaje od życia kwaśne
cytryny, zawsze można zrobić z nich lemoniadę.”
O tym, że bycie zdradzanym nie oznacza przegranej, że
koniec zawsze bywa początkiem czegoś nowego i o tym, że nie warto ufać pozorom
pisze Agnieszka Krakowiak-Kondradzka w powieści „Zostań do rana”. Szukacie
literatury, która może Was pocieszyć? Jesteście w dołku i macie ochotę na
towarzystwo kogoś, kto znalazł się w podobnej sytuacji? Lubicie życiowe
historie i polską literaturę obyczajową? Jeśli tak, zapraszam na recenzję.
ZARYS FABUŁY
Wykorzystana,
porzucona, samotna. Życie trzydziestopięcioletniej Basi stanęło do góry nogami
w momencie, kiedy ukochany mąż, dla którego poświęciła wszystko, zostawił ją
dla innej. Kobieta zamieszkuje więc znajdujący się na odludziu dom, ratując
porzucone psiaki i marząc o stworzeniu im schroniska z prawdziwego zdarzenia.
Fala nieszczęść
nie ma jednak zamiaru odpuścić. Basia ulega wypadkowi, na wskutek którego
zostaje zmuszona do wynajęcia kogoś do pomocy. Jak się okazuje, pech bywa
użyteczny, a nieszczęście daje początek nowym znajomościom. W codzienności
kobiety pojawia się sympatyczny weterynarz, któremu najwyraźniej wpadła w oko i
pewien mężczyzna z przeszłością, którego być może powinna się bać.
Dokąd zaprowadzi
Baśkę nowe życie? Czy zdradzona kobieta aby na pewno jest tą przegraną?
KOBIETA PO
PRZEJŚCIACH I MĘŻCZYZNA Z KRYMINALNĄ PRZESZŁOŚCIĄ
Autorka książki postanowiła połączyć powieść obyczajową z romansem i bohaterów zwyczajnych z tymi nieco
odbiegającymi od norm. Jaki mamy tego efekt i kogo możemy w książce spotkać?
Największe pole manewru zyskuje Basia,
której trudna sytuacja wzbudza w czytelniku nie tyle współczucie, ile złość wynikającą z niesprawiedliwości. Nic mnie bardziej nie oburza, aniżeli zdrada, stąd już na wstępie
przypuszczałam, że solidarność jajników pozwoli mi dostatecznie zaprzyjaźnić się z tą bohaterką.
Pracowita, wrażliwa, ale też nieufna wypada całkiem zwyczajnie na tle chociażby
zagadkowego Kostka, który naznaczony rodzinnym
piętnem spędził jakiś czas za kratami
więzienia. Choć autorka ostatecznie uchyla rąbek tajemnicy jego przeszłości
i ściąga ciążącą na nim maskę mroku, przyznam, że do samego końca czułam pewien
opór treści uniemożliwiający mi
dogłębne go poznanie. A chętnie prześledziłabym więcej scen z udziałem tegoż
mężczyzny.
SŁOWO NA TEMAT
AKCJI I… CZWORONOGÓW
Akcja powieści toczy się dość leniwie, co nie oznacza, że książka jest nudna. Sporo da się
przewidzieć i nie obyło się bez typowego „dobro
zostaje nagrodzone, a zło ukarane”, ale… Muszę przyznać, że powieść okazała
się całkiem przyjemnym czytadełkiem, skupionym nie na jednym, a kilku wątkach
spajanych miłością. Fabuła nie wymaga
intensywnego myślenia, nie wywołuje burzy skrajnie różnych emocji, choć angażuje. To ciepła, nieskomplikowana i zdecydowanie relaksująca lektura, z
mocnym psim akcentem w tle. O ile uroki prowincji nie odegrały tutaj
wielkiej roli, budowane przez bohaterkę schronisko okazało się mieć naprawdę
niemałe znaczenie. Gratka dla wielbicieli polskiej literatury obyczajowej i sympatyków
czworonogów – wcale nie tych rasowych.
PODSUMOWANIE
Przyjaźń, miłość, zdrada i ciągnące się za ludźmi
historie. Nie powiedziałabym, że jest to
lektura obowiązkowa, bo być może nie zapamiętam jej na długo, ale na pewno jest
to książka, która w momencie czytania dostarczyła mi jak najbardziej
pozytywnych wrażeń. Polecam w szczególności dojrzałym kobietom, które znalazły
się na rozstaju dróg. Autorka pociesza, daje nadzieję i motywację do tego,
by ruszyć dalej. A czy tego potrzebujecie i czy sięgniecie po tę powieść? Wybór
pozostaje w Waszych rękach.
wydawnictwo: Literackie
gatunek: powieść
obyczajowa
ilość stron: 261
data wydania: październik
2017
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Literackiemu.
Myślę, że jesienny wieczór spędzony z tą książką będzie dobrym wyborem.:)
OdpowiedzUsuńTak, to spokojna, przyjemna lektura - dokładnie, jak wspomniałaś, na jesienny wieczór.
UsuńFabuła może nie wydaje się bardzo porywająca, ale skoro z książką można spędzić miłe chwile to czemu nie.
OdpowiedzUsuńTak to książka, o której być może długo się nie pamięta, ale czas spędzony u jej boku płynie przyjemnie i szybko.
UsuńLubię książki, które motywują, więc bardzo chętnie przeczytam tę książkę. Mam nadzieję, że niedługo zagości na mojej półce. ;)
OdpowiedzUsuńTo prosta historia, która z pewnością daje nadzieję na to, że po tych złych chwilach zawsze przychodzą te dobre. Może nie zapamiętam jej na długo, ale u jej boku spędziłam czas naprawdę miło.
UsuńJa chwilowo mam dość takich schematycznych historii: oboje z taką przeszłością, chyba muszę odpocząć ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem :) To dobra książka, ale polecam ją raczej dojrzałym kobietom, które znalazły się w trudnej sytuacji - jako takie pocieszenie i motywator do działania :)
Usuńbrzmi super, nie czytam zwykle takich książek ale chyba by mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńJa nie zapamiętam jej na długo, ale czytając całkiem szybko płynął mi u jej boku czas. Przyjemna i podnosząca na duchu lektura.
UsuńPrzyciąga mnie ta książka do siebie, dałabym jej szansę :)
OdpowiedzUsuńProsta, ale przyjemna zarazem. Polecam.
UsuńMimo ze nie nie jestem dojrzałą kobietą na rozstaju dróg to lubie takie historię. Jesli trafię na tę książkę w bibliotece to chetnie wypozycze
OdpowiedzUsuńTo życiowa i pozytywna lektura, więc nie wątpię w to, że Ci się spodoba.
UsuńMyślę, że jak by wpadła mi w ręce to przeczytałabym ją, szczególnie że nie jest długa. Jedna szczególnie szukać jej nie będę.
OdpowiedzUsuńRozumiem :) To przyjemna lektura, ale jak wspomniałam, nie będę pamiętać jej długo - więc nie uważam, że to must have sezonu.
Usuń