wtorek, 21 listopada 2017

"Mirror, Mirror" - Cara Delevingne, Rowan Coleman.
Czy to na pewno thriller?


„Bo wszystko to, czym pragniesz być, jest najzupełniej normalne.”

Nie przepadam za książkami, na okładkach których imię autora pisane jest o wiele większą czcionką, niż sam tytuł. Wyczuwam pychę, w przypadku której pisarz akcentuje nie ważność powieści, a ważność swoją. „Mirror, Mirror” to właśnie powieść z taką okładką, która na dodatek nosi słabo widoczne nazwisko drugiej autorki. Widzicie je? Tak - po wnikliwym przyjrzeniu się. Bo oczywiście Rowan Coleman jest znacznie mniej popularna, niż słynna Cara Delevingne – modelka, aktorka i piosenkarka, której nagle zachciało się pisać. Jestem ciekawa jak tak naprawdę wyglądał podział ról w przypadku tworzenia tej historii, ale przejdźmy do rzeczy. W końcu nie o autorów, a o książkę tutaj chodzi. Jaka zatem jest?

ZARYS FABUŁY
W zespole muzycznym Mirror, Mirror nie ma miejsca na banały. Amatorska kapela, w skład której wchodzi czworo młodych ludzi, to zbiór szukających życiowej ścieżki indywidualności. Red musi przyglądać się matce alkoholiczce i rozlicznym romansom ojca. Leo obawia się powrotu brata, który właśnie wychodzi z więzienia. Piękna Rose imprezuje topiąc smutki w napojach z procentami. A Naomi… No właśnie. Naomi pewnego dnia niezapowiedziane znika.

Policja twierdzi, że ma do czynienia z ucieczką i próbą samobójstwa, bo zaginionej nieraz przydarzało się coś podobnego. Trójka przyjaciół przeczuwa jednak, że nie tym razem chodzi o coś zupełnie innego. Rozpoczyna się prywatne śledztwo, a kolejne tajemnice wypływają na wierzch szokując wszystkich. Co stało się z Naomi?

MŁODZI, GNIEWNI I ROZBICI
Główni bohaterowie powieści, na czele z dociekliwą i odważną Red, to młodzi ludzie, którzy wciąż nie odnaleźli jeszcze swojego miejsca na ziemi. Rozbici, wyróżniający się, napiętnowani rodzinnymi dramatami. Autorki postawiły na mocne charaktery, zachowując przy tym spory procent naturalności. Nie ma więc miejsca na ideały, każdy niesie ze sobą bagaż swoich słabości, z którymi mniej czy bardziej świadomie uczy się żyć. Bo w końcu ta książka niesie ze sobą ukryty przekaz dotyczący nauki akceptacji samego siebie, niezależnie od upodobań czy poglądów. Za pomocą czwórki młodych i na swój sposób dziwnych bohaterów, żeński duet pisarek odwalił kawał dobrej roboty. Mają przed sobą takie postaci, trudno mówić o powielonych schematach. Sama esencja oryginalności.

PROBLEMATYKA POWIEŚCI
Akcja powieści ukierunkowana została na prywatne śledztwo jednej z młodych bohaterek, któremu towarzyszą rozliczne dylematy i pytania dotyczące nie tylko losów zaginionej, ale sytuacji wszystkich czterech przyjaciół. Pojawia się temat orientacji seksualnej, obraz rozbitych rodzin czy uzależnienia. Jest kwestia nauczycielskiego autorytetu, nastoletniej depresji, ale i pułapek czyhających w internetowej sieci. Autorki potrafią  zaskoczyć i przyznam, że takiego obrotu spraw i takiego finału naprawdę bym się nie spodziewała. Brawo za pomysł.

NIEKONIECZNIE THRILLER
Mam zastrzeżenia, jeśli chodzi o klasyfikację powieści. Wydawnictwo wspomina o thrillerze doskonałym, a jednak jak na thriller zabrakło mi tutaj napięcia i tego istotnego poczucia zagrożenia. Czytelnik nastawiający się na narastające emocje skłaniające do obgryzania paznokci (przenośnia!) może poczuć się zawiedziony. Dla mnie to psychologiczna powieść dla młodzieży, z którą ludzie w młodym wieku może i naprawdę warto mieliby się zapoznać.

Nie mam zastrzeżeń co do stylu i języka. Podobały mi się wstawki imitujące wpisy publikowane w Internecie, rozmowy wykonywane za pomocą nowoczesnych technologii czy teksty piosenek zespołu Mirror, Mirror. Pod względem wyglądu książka jak najbardziej wydaje się estetyczna, spójna i atrakcyjna.

PODSUMOWANIE
Nie jako thriller, ale jako kryminalno – psychologiczną powieść dla młodzieży – polecam. Nietuzinkowe osobowości, nieprzewidywalna akcja i wartości edukacyjne wypływające z treści. Jestem zaskoczona, że książka, którą z góry spisałam na straty, całkiem pozytywnie mnie zaskoczyła. Jak już wspomniałam, nie nastawiajcie się na nastrój grozy i dojrzałe postawy postaci. To niesłodka, na pewno oryginalna, nowoczesna i wartościowa historia, której podarowania szansy nie żałuję.

wydawnictwo: Jaguar
kategoria: powieść dla młodzieży z elementami kryminału
ilość stron: 400
data wydania: październik 2017


Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Jaguar. 
 

22 komentarze:

  1. Właśnie to, że nazwisko Cary jest największe mnie rozbawiło :D No ale jak widać to dobry chwyt i książka ma branie. Każdy jest ciekawy jak modelka poradziła sobie z książką. Przyznam szczerze, że również jestem zainteresowana tą pozycją. Lubię takie psychologiczne książki :)
    Buziaki! :* Dolina Książek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli nie tylko ja się tego czepiam :) Mnie to nazwisko z jednej strony kusiło, z drugiej trochę denerwowało mnie jego "wywyższenie". Ale ostatecznie książka okazała się całkiem dobra.

      Usuń
  2. czytałam że książka nie jest jakaś rewelacyjna ale jakimś cudem wszystkim się podoba - ale to dobrze! Wiadomo było że to pozycja skierowana do młodzieży, cieszy mnie więc że jest to DOBRA młodzieżówka bo ostatnio z tym gatunkiem bywa różnie :) Mirror, mirror leży u mnie na półce i czeka na swoją kolej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to ideał - dla mnie ze względu klasyfikację gatunku, który wywołuje mylne skojarzenia i prawdziwych fanów thrillerów może to rozczarować. Niemniej powieść jest świeża, oryginalna i wielowątkowa :) To mi się podobało.

      Usuń
  3. Zauważyła, że często napotykam ostatnio książki, które zaliczane są do thrillerów, a tak naprawdę brakuje w nich tego charakterystycznego dla gatunku napięcia i niepokoju, czyżby nowy tren w powieściach z dreszczykiem? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety tak jest - także w przypadku tej książki. Szkoda, bo to wprowadzanie czytelnika w błąd. Poza tym to całkiem udana lektura.

      Usuń
  4. Od dawna mam ochotę na tę książkę, a jeśli zawiera elementy psychologiczne tym lepiej.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli nie nastawisz się na górę napięcia typową dla thrillerów, może Ci się spodobać. To dobra książka, z tym, że nico błędne przypisano jej gatunek - przynajmniej według mnie.

      Usuń
  5. Mam tę pozycję na swojej liście, bo lubię książki z wątkiem psychologicznym. Mam nadzieję, że się nie zawiodę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczę, że Ci się spodoba. Książka zawodzi jako typowy thriller, ale poza tym jej fabuła jest naprawdę dobra - wielowątkowa i ciekawa.

      Usuń
  6. am awersję do tej modelki :) niestety, Cara dla mnie pisarką nie będzie... ale i tak kiedyś sprawdzę tę powieść. Pozdrawiam!

    http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale Cię rozumiem, bo ja sięgałam po tę książkę z podobnym nastawieniem. Do Cary co prawda nic nie mam, ale jakoś nie miałam przekonania co do jakości wydanej przez nią powieści. A tu całkiem przyjemne zaskoczenie. Ciekawe jednak jaki był udział modelki w pisaniu tej książki, bo przecież jest ona jej współautorką. Może udział wprost odwrotnie proporcjonalny do wielkości wypisanych na okładce nazwisk :D

      Usuń
  7. O książce słyszałam dużo, ale jakoś bardzo mnie ona nie kusi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwę się, że o niej słyszałaś. Wszędzie jej ostatnio pełno :)

      Usuń
  8. książki pisane przez celebrytów jakoś mnie nie przekonują i Twoja recenzja okazała się niespodzianką :) może kiedyś ją przeczytam! a okładka pomimo wyróżnienia nazwiska autorki naprawdę ładna i przyciągająca wzrok. Myślałam, że cara to tytuł ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie jakość historii też okazała się niespodzianką. Denerwuje mnie takie wywyższenie nazwiska na okładce, jakby to nie książka była ważna, ale fakt, że napisała ją modelka. Niemniej jednak książka okazała się całkiem dobra. Myślałaś, że Cara to tytuł i wcale się nie dziwię :D A widziałaś na okładce nazwisko drugiej autorki? Ciężko go dostrzec na pierwszy rzut oka, no nie? Dla mnie to przykre, że tak ją potraktowali - bo jest mniej znana ;/

      Usuń
  9. no cóż, pieniążki się muszą zgadzać, a wiadomo że ludzie sięgną chętniej po książkę napisaną przez znaną osobę, zwłaszcza osoby młode (bez urazy dla osób młodych ;p)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo jak to jest, niestety. Jest wiele utalentowanych pisarzy, którzy nie potrafią się wybić. A tutaj debiut słynnej modelki i od razu tyle szumu wokół niego.

      Usuń
  10. Ja jak zobaczyłam nazwisko na książce to pomyślałam, że na pewno nie przeczytam. Książka z góry została okrzyknięta najlepszą, dlaczego? Bo autorka jest znana? I co z tego, to nie znaczy, że fantastycznie pisze. Jednak po przeczytaniu kilku recenzji pomyślałam, że autorkę oceniłam zbyt pochopnie. Co raz pojawiają się pozytywne recenzję jak twoja, więc to chyba znaczy, że należy dać tej książce szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. W zasadzie od początku nie miałam wyobrażenia o tej książce, jako o thrillerze :D Zaskoczyłaś mnie, że jest tak zakwalifikowana, ale planuję po nią sięgnąć, bo właśnie jako coś psychologicznego brzmi ciekawie, to jest ten typ książek, które mnie ciekawią i myślę, że mogłaby mi się spodobać :D
    Pozdrawiam serdecznie, cass

    OdpowiedzUsuń
  12. Książka tej modelko-aktorki? Hm.. Może dam szansę, chociaż mam pewne obawy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Gdyby nie ta recenzja nie zwrociłabym uwagi na tę książkę. Chyba odpoczełabym przy niej bo coś ostatnio trafiają mi się ciężkie filozoficzne klimaty

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...