„Każdy ma swoje sekrety. Najlepiej zostawić
je w spokoju.”
Stary dom, rozlegające się odgłosy szczekających psów i
chłopiec, który pojawia się nie wiadomo skąd i znika. Młody bohater, który staje
oko w oko z zagadką mogącą zniszczyć mu życie, bądź go ocalić. Thriller, który
lawiruje pomiędzy dziecięcą naiwnością, a drastycznymi wydarzeniami. Zapraszam
na recenzję nowej powieści Allana Strattona, pt. „Psy”. Jesteście ciekawi tego,
jak z budowaniem nastroju grozy poradził sobie słynny, kanadyjski dramaturg?
ZARYS FABUŁY:
Miasteczko Wolf
Hollow staje się dla Camerona nowym domem, nie pierwszym i być może nie
ostatnim. Otóż od kilku już lat chłopiec wraz ze swoją matką uciekają przed
ojcem, próbując odnaleźć spokój, który stale im umyka. Tym razem jednak
wszystko wydaje się inne, aniżeli zwykle. Bo posiadłość, w której postanowili
zamieszkać, najwyraźniej skrywa jakąś tajemnicę.
Dlaczego nowi znajomi chłopca wspominają o wyjących psach?
Czemu pewna stara, uznana za wariatkę kobieta mówi o dokonanym, aczkolwiek
zaniechanym przez policję morderstwie? Dlaczego Cameron ma wrażenie, że ktoś go
obserwuje? I kim jest zagadkowy chłopiec, który pewnego dnia postanawia
opowiedzieć mu o swoim życiu?
Witajcie w Wolf
Hollow, w starym, wiejskim domu, w którym sekrety postanawiają w końcu wyjść ze
swojego ukrycia.
ANALIZA:
Bohaterem powieści „Psy” jest nastoletni chłopiec, dociekliwy, bystry, widzący o wiele więcej,
aniżeli dorosłym mogłoby się wydawać. Cameron jest jednak przede wszystkim skrzywdzony, a wszystko przez wspomnienia o
ojcu, którego zachowanie znacznie wykraczało poza granice normalności. Chwilami
dojrzały, dzielnie dźwigający piętno
samotnika ,innym razem przestraszony i kierowany
dziecięcą bezradnością. Zderzając się z nowymi doświadczeniami stawia swoją
wiarygodność pod wielkim znakiem zapytania, a ze względu na wiek pozostaje dla
czytelnika autentyczną enigmą. Bo czy kolejne, dziwne wydarzenia są jedynie
wytworem jego bujnej wyobraźni? A może czymś, czego nie w sposób tak łatwo
wyjaśnić?
Pozornie łatwa w interpretacji sylwetka głównego bohatera
potrafi wprawić w zakłopotanie, jednak nie tylko za pomocą pierwszoplanowej postaci
postanowił autor zasiać ziarno niepewności w umyśle odbiorcy tej książki.
Wątpliwości wzbudza także mocno przestraszona matka Camerona czy stary, nieco
przerażający pan Sinclair, o którym krążą różnego rodzaju legendy. Chociaż nie są to misternie skonstruowane
osobowości, a opisu wyglądu bohaterów autor nieco poskąpił, nietrudno wyobrazić
sobie ich poczynań, z towarzyszącą nutką zagadki, która nadaje tej powieści
smaku.
Nieoryginalne, aczkolwiek
działające na wyobraźnię jest także miejsce, w którym rozgrywane są
najważniejsze wydarzenia tej historii. Stary, opuszczony dom owiany aurą
złowrogiej tajemnicy, zalegające w piwnicy sterty rzeczy dawnych
właścicieli i pytanie, co tak naprawdę stało się w murach tej posiadłości.
Książka ma swój charakterek, chociaż nie jest to przyprawiający o palpitacje
serca scenariusz wyjęty rodem z horroru Kinga. „Psy” to raczej łagodna wersja powieści grozy, coś w sam raz dla
tych, którzy chcieliby poczuć przebiegający ciało dreszcz, bez obaw o
nieprzespaną noc.
Prosty, ale nie trywialny język powieści został dostosowany do wieku głównego bohatera, który
jako narrator opowiada tę historię z własnej perspektywy. Przystępny styl,
chronologia oraz porządek i brak nudnych przestojów to kolejne atuty tej
książki, której fabuła nie galopuje, za
to potrafi obdarzyć kilkoma ciekawymi punktami kulminacyjnymi, zwłaszcza przy samym
końcu. Treść jest nieco przewidywalna, chociaż nie w całości, co w efekcie
pozwoliło mi zachować po tej powieści dobre wspomnienia.
PODSUMOWANIE:
„Psy” to utrzymany
w kimacie zagadek thriller, który nie przeraża na śmierć, za to funduje umiarkowane
napięcie, przelotne dreszcze oraz inteligentną rozrywkę spędzoną u boku
enigmatycznych bohaterów. Tę książkę ze szczerym sercem zdecydowanie polecam
młodzieży. Czeka na Was tajemnica, która może zasiać w Waszych umysłach
niepokój i zamęt. To jednak niekoniecznie strzał w dziesiątkę dla starych wyg,
weteranów tego gatunku, którzy oczekują całkowitej niepewności, wielkiego
prawdopodobieństwa zdarzeń i absolutnego paraliżu spowodowanego napięciem. Ta
więc w zależności od wieku i upodobań wiecie już co może Was tutaj spotkać.
moja ocena: 7-/10
wydawnictwo: YA!
ilość stron: 286
data wydania:
czerwiec 2016
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu YA!
Mimo, że nie jest jakaś strasznie straszna, to jednak te zagadki, znikający chłopiec czy dom z tajemnicą to jednak nie dla mnie;)
OdpowiedzUsuńZ jednej strony chciałabym poznać tę książkę, ale z drugiej strony mam pewne obawy. Nie mówię nie. Musze się zastanowić, ponieważ obawiam się rozczarowania :)
OdpowiedzUsuń"Sekrety są takim ciężarem. Kiedy się ich pozbywamy, czujemy się lżejsi od powietrza. "
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo mi się podobała, a zakończenie pasuje do całości ��
Najfajniejsze jest to, że autor, w dużej części, oparł fabułę o prawdziwe wydarzeniach.
Ja już dokładnie nie pamiętam treści (od tego czasu przeczytałam wiele książek), ale wciąż mam wrażenie, że była to ciekawa i dość oryginalna lektura :)
Usuń