środa, 14 września 2016

"Psy" - Allan Stratton. To nie jest zwyczajny dom. To nie jest zwyczajna tajemnica...


„Każdy ma swoje sekrety. Najlepiej zostawić je w spokoju.”

Stary dom, rozlegające się odgłosy szczekających psów i chłopiec, który pojawia się nie wiadomo skąd i znika. Młody bohater, który staje oko w oko z zagadką mogącą zniszczyć mu życie, bądź go ocalić. Thriller, który lawiruje pomiędzy dziecięcą naiwnością, a drastycznymi wydarzeniami. Zapraszam na recenzję nowej powieści Allana Strattona, pt. „Psy”. Jesteście ciekawi tego, jak z budowaniem nastroju grozy poradził sobie słynny, kanadyjski dramaturg?

ZARYS FABUŁY:
Miasteczko Wolf Hollow staje się dla Camerona nowym domem, nie pierwszym i być może nie ostatnim. Otóż od kilku już lat chłopiec wraz ze swoją matką uciekają przed ojcem, próbując odnaleźć spokój, który stale im umyka. Tym razem jednak wszystko wydaje się inne, aniżeli zwykle. Bo posiadłość, w której postanowili zamieszkać, najwyraźniej skrywa jakąś tajemnicę.

Dlaczego nowi znajomi chłopca wspominają o wyjących psach? Czemu pewna stara, uznana za wariatkę kobieta mówi o dokonanym, aczkolwiek zaniechanym przez policję morderstwie? Dlaczego Cameron ma wrażenie, że ktoś go obserwuje? I kim jest zagadkowy chłopiec, który pewnego dnia postanawia opowiedzieć mu o swoim życiu?

Witajcie w Wolf Hollow, w starym, wiejskim domu, w którym sekrety postanawiają w końcu wyjść ze swojego ukrycia.

ANALIZA:
Bohaterem powieści „Psy” jest nastoletni chłopiec, dociekliwy, bystry, widzący o wiele więcej, aniżeli dorosłym mogłoby się wydawać. Cameron jest jednak przede wszystkim skrzywdzony, a wszystko przez wspomnienia o ojcu, którego zachowanie znacznie wykraczało poza granice normalności. Chwilami dojrzały, dzielnie dźwigający piętno samotnika ,innym razem przestraszony i kierowany dziecięcą bezradnością. Zderzając się z nowymi doświadczeniami stawia swoją wiarygodność pod wielkim znakiem zapytania, a ze względu na wiek pozostaje dla czytelnika autentyczną enigmą. Bo czy kolejne, dziwne wydarzenia są jedynie wytworem jego bujnej wyobraźni? A może czymś, czego nie w sposób tak łatwo wyjaśnić?

Pozornie łatwa w interpretacji sylwetka głównego bohatera potrafi wprawić w zakłopotanie, jednak nie tylko za pomocą pierwszoplanowej postaci postanowił autor zasiać ziarno niepewności w umyśle odbiorcy tej książki. Wątpliwości wzbudza także mocno przestraszona matka Camerona czy stary, nieco przerażający pan Sinclair, o którym krążą różnego rodzaju legendy. Chociaż nie są to misternie skonstruowane osobowości, a opisu wyglądu bohaterów autor nieco poskąpił, nietrudno wyobrazić sobie ich poczynań, z towarzyszącą nutką zagadki, która nadaje tej powieści smaku.

Nieoryginalne, aczkolwiek działające na wyobraźnię jest także miejsce, w którym rozgrywane są najważniejsze wydarzenia tej historii. Stary, opuszczony dom owiany aurą złowrogiej tajemnicy, zalegające w piwnicy sterty rzeczy dawnych właścicieli i pytanie, co tak naprawdę stało się w murach tej posiadłości. Książka ma swój charakterek, chociaż nie jest to przyprawiający o palpitacje serca scenariusz wyjęty rodem z horroru Kinga. „Psy” to raczej łagodna wersja powieści grozy, coś w sam raz dla tych, którzy chcieliby poczuć przebiegający ciało dreszcz, bez obaw o nieprzespaną noc.

Prosty, ale nie trywialny język powieści został dostosowany do wieku głównego bohatera, który jako narrator opowiada tę historię z własnej perspektywy. Przystępny styl, chronologia oraz porządek i brak nudnych przestojów to kolejne atuty tej książki, której fabuła nie galopuje, za to potrafi obdarzyć kilkoma ciekawymi punktami kulminacyjnymi, zwłaszcza przy samym końcu. Treść jest nieco przewidywalna, chociaż nie w całości, co w efekcie pozwoliło mi zachować po tej powieści dobre wspomnienia.

PODSUMOWANIE:
„Psy” to utrzymany w kimacie zagadek thriller, który nie przeraża na śmierć, za to funduje umiarkowane napięcie, przelotne dreszcze oraz inteligentną rozrywkę spędzoną u boku enigmatycznych bohaterów. Tę książkę ze szczerym sercem zdecydowanie polecam młodzieży. Czeka na Was tajemnica, która może zasiać w Waszych umysłach niepokój i zamęt. To jednak niekoniecznie strzał w dziesiątkę dla starych wyg, weteranów tego gatunku, którzy oczekują całkowitej niepewności, wielkiego prawdopodobieństwa zdarzeń i absolutnego paraliżu spowodowanego napięciem. Ta więc w zależności od wieku i upodobań wiecie już co może Was tutaj spotkać.

moja ocena: 7-/10
wydawnictwo: YA!
ilość stron: 286
data wydania: czerwiec 2016

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu YA!
 Znalezione obrazy dla zapytania ya! wydawnictwo

4 komentarze:

  1. Mimo, że nie jest jakaś strasznie straszna, to jednak te zagadki, znikający chłopiec czy dom z tajemnicą to jednak nie dla mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z jednej strony chciałabym poznać tę książkę, ale z drugiej strony mam pewne obawy. Nie mówię nie. Musze się zastanowić, ponieważ obawiam się rozczarowania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Sekrety są takim ciężarem. Kiedy się ich pozbywamy, czujemy się lżejsi od powietrza. "

    Książka bardzo mi się podobała, a zakończenie pasuje do całości ��
    Najfajniejsze jest to, że autor, w dużej części, oparł fabułę o prawdziwe wydarzeniach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już dokładnie nie pamiętam treści (od tego czasu przeczytałam wiele książek), ale wciąż mam wrażenie, że była to ciekawa i dość oryginalna lektura :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...