niedziela, 12 maja 2019

"Syn wiedźmy" - Kelly Barnhill.
Magia, wojna i wilk,
czyli historia o niewłaściwym chłopcu.


Każdy z nas, niezależnie od wieku, skrywa w sobie pierwiastek dziecka. Łatwiej czy mnie dostrzegalny, w zależności od osobowości konkretnej jednostki, wychodzi na jaw wtedy, kiedy protestuje wyobraźnia mająca dość szarej rzeczywistości i obowiązków. Jednym ze sposobów powrotu do dziecięcych lat jest zaś literatura, niezmiennie dobra na wszystko. A taką baśnią dla nastolatków i dorosłych może być „Syn wiedźmy” Kelly Bernhill, historia o tym, że słaby fizycznie może znaczyć wielki duchem i że szczere intencje i czyste serce mogą przezwyciężyć każde zło.

ZARYS FABUŁY
Młodziutki Ned jest tym słabszym z bliźniaków, któremu jednak udaje się przetrwać. Syn wiedźmy, przepełniony magią, której jednak starał się dotąd wystrzegać, musi uciekać, by ochronić się przed napadem dewastujących okolicę bandytów. Chłopak nie ma pojęcia, że córka mężczyzny, który będzie go nękał, dziecko Króla Zbójców okaże się tą, którą ma ocalić. I że pomiędzy nim, a dziewczyną zrodzi się niezwykła więź.

Czy Nedowi wystarczy sił, by udźwignąć na swoich barkach ciężar odpowiedzialności za życie? Czy on i Aine zapobiegną wojnie, której widmo wisi na horyzoncie? Czy magia jest darem, a może przekleństwie i czy przynosi szkodę, czy raczej pożytek?

NIEWŁAŚCIWY CHŁOPIEC I CÓRKA KRÓLA ZBÓJCÓW
Bohaterem powieści, bohaterem w dwojakim tego słowa znaczeniu, zostaje chłopak, który od samego początku skazany był na porażkę. W oczach innych widziany jako „niewłaściwy chłopiec”, ten z bliźniaków, który miał umrzeć, a jednak przeżył. Wycofany, jąkający się, a jednak mający wielkie serce. Człowiek, który mimo porażek i spadających na jego barki przykrości potrafi podnieść głowę i brnąć przed siebie. Przykład na to, że nie fizyczna siła, a ta płynąca prosto z serca świadczy o potędze. Nie ustępuje mu na krok Aine, córka Króla Zbójców, która usłyszała od umierającej matki słowa o niewłaściwym chłopcu, który ją ocali. Przez długi czas zmuszona do znoszenia niechlubnych poczynań ojca, skazana na samotność, odnajduje bratnią duszę, która pobudzi ją do działania. Czy jednak sprzeciwienie się tacie przyjdzie jej tak łatwo?

Czarnym charakterem powieści jest Król Zbójców, skłonny do zła, nieliczący się z nikim i niczym. Człowiek, który buduje krzywdę i nieszczęście. Co jednak skłania go do takich czynów? Dlaczego taki się stał?

DOBRO I ZŁO, ŻYCIE I ŚMIERĆ
Historia o utracie i śmierci, która prędzej czy później po prostu przychodzi – trzeba umieć ją zaakceptować - ubrana w piękną baśń o walce dobra ze złem. Pojawia się motyw miłości i przyjaźni, szczerych intencji, które choć tłamszone, na dłuższą metę zawsze zrodzą dobre owoce. O więziach, których nie jest w stanie pokonać ani upływający czas, ani rozstanie. Ale także opowieść o zachłanności, pokładaniu zaufania w tym, co złe, o bezinteresownej pomocy, nadziei i wsparciu. Z wypływającymi na wierzch rozlicznymi morałami, bo przecież każda dobra baśń powinna je zawierać.

ELEMENTY FANTASTYCZNE
W tle mroczny las, do którego każdy boi się wchodzić oraz elementy iście magiczne, w końcu to historia spod gatunku fantasy. Gadające głazy, magia potrafiąca wskrzeszać, przyszywana dusza. Autorka sprawnie łączy uniwersalne wartości ze światem wykreowanym na potrzeby tej książki. Efekt ciekawy i oryginalny, stąd niezależnie od wieku warto postawić na tę historię i przyjrzeć się jej bliżej.

JAKIEŚ MINUSY?
Piszę o książce w samych superlatywach i moje odczucia względem niej są jak najbardziej pozytywne, ale nie od początku dałam się ponieść wyobraźni, stąd też przyznaję, że poprzednia powieść autorki podobała mi się deczko bardziej. Początek był jakiś taki toporny. Dopiero w kolejnej fazie zaangażowałam się w treść i mogłam czerpać z niej korzyści.


PODSUMOWANIE
Baśń dla młodszych i starszych, ambitna, oryginalna, z szerokim przekrojem aspektów i wartości dotyczących ludzkiego życia. Walka dobra ze złem, ratunek i śmierć, zwycięstwa i porażki, przyjaciele oraz wrogowie. Z bohaterem nieidealnym, pozornie słabym, a jednak mającym w sobie ogromny potencjał. „Syn wiedźmy”, choć początkowo nie porwał mnie tak, jak oczekiwałam, wraz z każdą kolejną stroną okazał się wart mojego czasu. Polecam i Wam.

wydawnictwo: Literackie
kategoria: baśń/fantasy
ilość stron: 385
premiera: 15 maja 2019

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Literackiemu.

9 komentarzy:

  1. Fajne dodatki do książki dostałaś, a po lekturę być może sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten mroczny las mnie zaintrygował.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miłośnicy gatunku, na pewno będą zadowoleni z lektury tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytuję raczej baśni, więc się nie skuszę na poznanie tej książki, mimo Twojej bardzo zachęcającej recenzji ;). Swoją drogą, bardzo ładnie wydana książka, okładka taka trochę mroczna, ale chyba pasuje do całości...

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię taką tematykę, bo najbardziej mnie wciąga :) To zdecydowanie moja bajka, więc pozycję wpisuję na listę. Autorki niestety nie kojarzę :(

    Pozdrawiam serdecznie!
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mnie ta książka intryguje. Muszę ją zdobyć i przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdecydowanie muszę znaleźć tą książkę ^^ wydaje się ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tyle dobrego już o niej czytałam, że nie mogę przegapić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To coś w sam raz dla mnie! Już wcześniej wpadł mi w oko ten tytuł :D
    Fajnie, że rozkręciło się potem i książka jednak okazała się warta koniec końców przeczytania.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...