sobota, 30 czerwca 2018

"Niepewność Violet i Luke'a" - Jessica Sorensen.
Upadli na samo dno. Czy się podniosą?


„ […] pocałunek to nie tylko wargi i język, ale też emocje, intensywność i pasja.”

Nie każdy młody człowiek byłby w stanie udźwignąć tak trudną przeszłość, z jaką przyszło się mierzyć Violet i Luke’owi. Mając jednak siebie, pomimo wzlotów i upadków, oboje próbują brnąć przed siebie. Choć coraz bardziej brakuje im sił. Kontynuacja ich losów zapisana na kartach powieści „Niepewność Violet i Luke’a” to już nie powieść o młodzieńczych podrygach miłości, a wzajemnym wsparciu, konfrontacji z wrogiem i odradzaniu się z popiołów. Wszystkich tych, którzy mieli okazję zapoznać się z poprzednimi tomami serii autorstwa Jessiki Sorensen, zapraszam na recenzję.

ZARYS FABUŁY
Luke skutecznie walczy z chęcią sięgnięcia po alkohol, bo po detoksie postanowił wreszcie stanąć na nogi. Nie jest to łatwe, zwłaszcza kiedy ukochana osoba, na wskutek przytłaczających lęków, zaczyna coraz bardziej się staczać.

Violet przestaje panować nad własnym życiem, dręczona koszmarami i strachem przed grożącym jej niebezpieczeństwem. Kiedy staje na skraju załamania, postanawia ze sobą skończyć. Ale otrzymuje od losu drugą szansę i postanawia ją wykorzystać.

Czy poranieni i oboje potrzebujący pomocy ludzie będą w stanie stanowić dla siebie wzajemne oparcie? Czy w obliczu łączących ich tragicznych wydarzeń, wskrzeszą w sobie wystarczające pokłady miłości, by przetrwać?

BARDZIEJ GORZKA NIŻ SŁODKA
Zacznijmy od tego, że w dzisiejszych czasach większość książek nurtu New Adult to raczej słodkie powieści z wychodzącą od czasu do czasu na pierwszy plan nutą goryczy. Tutaj stosunek tych radosnych i smutnych momentów wygląda zupełnie inaczej. Bo historia spisana ręką Jessiki Sorensen to nieustanna walka z czasem, którego przecież nie da się cofnąć. A by móc zacząć normalnie żyć, trzeba nauczyć się funkcjonować z tym co było. Przecież nie da się wymazać z pamięci obrazów, które widziało się na własne oczy.

LUKE
Naprzemiennie przejmujący stery narracji pierwszoosobowej Violet i Luke tworzą dość niestandardową parę. Wparcie, zwłaszcza ze strony Luke’a jest tak widoczne, że można by pomyśleć, iż chłopak nie ma swojego życia. W całości poświęca się jej. Bo ją kocha, choć przez długi czas nie ma odwagi tego powiedzieć. Jest seks, jest troska, pojawiają się w książce niegasnące próby pomocy i rozpaczliwe wołanie o pomocną dłoń. Są także ucieczki, obawy, wątpliwości. Jest ta aura tytułowej niepewności, która nie pozwala słodyczy odgrywać głównej roli.

VIOLET
Violet chce być kochana, choć bardzo się tego boi. Potrzebuje pomocy, choć momentami zdaje się pozostawać na nią głucha. Upada i bierze dając w zamian tak mało. Momentami działa wbrew sobie, nie do końca gotowa na konfrontację z wrogiem, który cały czas depcze jej po piętach.

WĄTEK KRYMINALNY
W tym klimacie niepewnych uczuć, równowartościowym elementem okazuje się wątek kryminalny. Okrutne morderstwo, prześladowanie czy przesłuchanie. Co Violet otrzymała w tajemniczej przesyłce i czy będzie miała okazję jeszcze raz usłyszeć piosenkę, która dręczy ją w koszmarach? Czy wreszcie przyjdzie taki czas, który położy kres dotychczasowym problemom? Czy faktycznie to, co nie zabija, wzmacnia?


PODSUMOWANIE
Przy równoczesnym zachowaniu wypośrodkowanego pod względem szybkości tempa akcji, autorka zadbała o wiarygodność kolejnych zdarzeń, nie wspominając już o kreacjach postaci, które jakby wypisz wymaluj wyszły ze świata żywych. Może książka nie skłoniła mnie do łez, ale dotarłam do finału ekspresowo. Powieść dorównuje poziomem swoim poprzedniczkom z serii, więc myślę że wierne fanki Violet i Luke’a będą zadowolone i tym razem. Nie chcąc spojlerować szepnę tylko tyle, że to już chyba ostatni tom dotyczący losów tej pary. Tymczasem pozostaję bez książkowego kaca, choć historia jeszcze przez jakiś czas pozostanie w mojej pamięci.

wydawnictwo: Zysk i S-ka
kategoria: New Adult
ilość stron: 265
data wydania: maj 2018


Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.

8 komentarzy:

  1. Planuję przeczytać ten cykl w przyszłości. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może Ci się spodobać, bo książki oferują coś więcej niż historię o podrygach miłosnych młodych ludzi.

      Usuń
  2. Lubię tą autorkę :) Ale tego cyklu jeszcze nie czytałam...
    Chętnie poznam losy Violet i Luke’a :)

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, autorka faktycznie ma przystępny i przyjemny styl. Fajnie się ją czyta. A cykl jak najbardziej polecam.

      Usuń
  3. Dawno temu czytałam dwie pierwsze części z tej (albo to byli inni bohaterowie?) serii i bardzo mi się podobała, mam ochotę powrócić do ich problemów i może to w końcu zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo ci, albo może Kayden i Callie (bo to też ta sama seria, ale inni bohaterowie na pierwszym planie). Skoro pióro autorki przypadło Ci do gustu, ta ksiażka również ma szanse.

      Usuń
  4. Z tą parą czekam na wydanie wszystkich tomów, by móc rozkoszować się całością historii na raz, jako fanka autorki. A skoro to ostatni tom, to może w spokoju zacząć tę przygodę i muszę przyznać, że nie mogę się już doczekać. Najpierw jednak zakupy i dokupienie dwóch brakujących tomów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tej serii ale robię się jej coraz bardziej ciekawa

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...