Choć raczej stronię od powieści gatunku fantasy, bywają
wyjątki, którym nie jestem w stanie się oprzeć. Jednym z nich okazała się
trylogia Holly Black, która wprowadziła mnie w świat Elfów, magii, królestwa i
przelewu krwi. Pięknie wydana, i co dla mnie sporym atutem – z nienachalnym, a
jednak widocznym wątkiem miłosnym dotyczącym walecznej i gotowej na wiele
wyzwań głównej bohaterki. Już na pierwszy rzut oka, kiedy tylko wzięłam książkę
do ręki, mogłam stwierdzić, że wydawnictwo Jaguar zadbało o szatę graficzną.
Czy także samo wnętrze okazało się atrakcyjne? Zobaczcie co tym razem zaoferuje
Wam „Królowa niczego”.
ZARYS FABUŁY
Wygnana Królowa w
świecie śmiertelników żyje jak każdy przeciętny człowiek. I tylko od czasu do
czasu uświadamia sobie, że brakuje jej magii i adrenaliny. Nie ma pojęcia, że
błogi spokój nie potrwa zbyt długo, a wszystko przez siostrę bliźniaczkę, która
popełniła błąd i która prosi ją o przysługę. Jude musi wrócić do królestwa,
udając kogoś, kim nie jest. Takie poświęcenie wiąże się jednak nie tylko z
niebezpieczeństwem, ale także konfrontacją z królem Cardanem. A zdaje się, że
Jude wciąż żywi do niego niejednolite uczucia. Tymczasem kraina elfów szykuje
się do krwawej wojny. Jak zakończą się losy królowej
niczego? Do kogo będzie należeć ostatnie słowo?
KRÓLOWA NA
WYGNANIU
Książka rozpoczyna się prologiem, w którym czytelnik
poznaje pewną przepowiednię z
przeszłości. Przerażającą dla rodziców przyszłego władcy. Słuszną czy
zakłamaną? Tego zdradzić Wam nie mogę. Potem następuje przeskok do perspektywy Jude, która dała już się poznać czytelnikom
poprzednich tomów jako bohaterka bardzo odważna,
gotowa na skrajne ryzyko, zdolna, sprawna, choć nieidealna – głównie za
sprawą chwiejnych uczuć, jakimi darzy złego władcę. Teraz przychodzi jej normalnie
żyć, lecz zwyczajne funkcjonowanie dla królowej – nawet tej na wygnaniu –
przypomina egzystencję więdnącej rośliny. Jude
potrzebuje dynamiki i tą dynamiką darzy również odbiorcę niniejszej historii.
Tak ją zapamiętam, jako heroiczną i dzielnie znoszącą porażki przedstawicielkę
historii fantasy.
ATUTY DRUGIEGO
PLANU
Na drugim planie pojawia się szereg postaci, których
największym atutem jest ich zagadkowość.
Siostra bliźniaczka, która prosi o
pomoc, jednocześnie nie do końca przekonując co do swoich dobrych intencji.
Zły król, który budzi nienawiść i podziw, nadzieję i strach. Jest ojciec, który
przybiera postać wroga, pewien trup
(dość aktywnie uczestniczący w poprzednich częściach bohater – oczywiście jako
żywy) i przeżywające miłostki rodzeństwo. To oczywiście tylko przykłady pośród
całego szanownego grona, spośród którego każdy ma coś do powiedzenia i dodania.
W rezultacie akcja jest żwawa od samego
początku, do końca. Z tą różnicą, że z czasem zmienia się środowisko.
MAGICZNE TŁO
Przyziemny świat
ukazany na wstępie przeistacza się w fantastyczną
krainę elfów. W końcu każdy czytelnik sięgający po tą powieść liczy na to,
że autorka zbierze go na spacer ścieżką magicznego tła. A jak na magiczną fabułę przystało, pojawia się
pole do popisu wyobraźni. Przesłuchanie,
klątwa, walka, wojna, zdrajcy, uhonorowani, tron, korona, król i królowa. Nieprzewidywalny
bieg zdarzeń, przekonujące opisy, wiarygodne dialogi i wielki finał. Jesteście
go ciekawi?
PODSUMOWANIE
„Królowa niczego”, tak jak i poprzednie części, wchodzi w
skład serii fantastycznej, więc
sięgając po nią trzeba oczywiście przymrużyć
oko na wiarygodność treści, ale wchodząc w świat magii nie ma większego
problemu z zaufaniem autorce w jej
pomysły. Historia raczej dla młodzieży,
ze sporą dawką magii i stonowanym dodatkiem uczucia, które do końca
nie wiadomo w jakim kierunku się potoczy. Całą serię na pewno będę jeszcze przez
jakiś czas mile wspominać, więc sugeruję ją wszystkim fanom „kobiecych” historii fantasy z lekkim wątkiem miłosnym i odważną
przedstawicielką płci pięknej.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Jaguar.
Mnie jednak do książek fantasy nie ciągnie :)
OdpowiedzUsuńZ książkami fantasty mam problem, bo rzadko je czytam, ale jak już wpadnie mi w ręce dobra powieść, to sama jestem zaskoczona, że mi się podobało :)
OdpowiedzUsuńNie mam na razie tej serii w planach.
OdpowiedzUsuńTym razem nie mam w planach♥
OdpowiedzUsuńJak zapewne wiesz kochana, to zupełnie nie moja bajka. 😊
OdpowiedzUsuńLektura już na mnie czeka <3 Na pewno przeczytam!
OdpowiedzUsuńNie przepadam za taką tematyką.
OdpowiedzUsuńNie wiem sama... Na razie totalnie nie ciągnie mnie do tej serii.
OdpowiedzUsuńA mnie mogłoby to zaciekawić, więc nie mówię nie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Pierwszy tom mnie nie porwał, więc nie wiem czy będę kontynuować tę serię :/
OdpowiedzUsuńTo chyba nie mój klimat.
OdpowiedzUsuńTowarzystwo zdaje się doborowe, szczególnie ten trup😆😅😁
OdpowiedzUsuńTą serię mam do nadrobienia :)
OdpowiedzUsuńOstatnio czytam sporo dobrych opinii o tej serii. Mam ją w planach, ale nie wiem kiedy uda mi się po nią sięgnąć. ;)
OdpowiedzUsuńnie wiem czy to byłaby pozycja dla mnie ;D
OdpowiedzUsuńCos co planuje przeczytać
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą serię
OdpowiedzUsuń