wtorek, 28 stycznia 2020

"Tylko bądź przy mnie. Tom 2" - Laura Kneidl.
Miłość to także ból... Wielkie rozstanie czy wielki powrót?


Nie jest odkrywczym fakt, że autorzy serii lubią kończyć kolejne tomy cliffhangerami zawieszającymi akcję w bardzo istotnym i kryzysowym momencie. Przecież o to chodzi, by czytelnik czuł nieodpartą chęć niecierpliwego wyczekiwania kontynuacji. W natłoku kolejnych premier nieraz jednak zapomina się o tym, na czym – potocznie mówiąc – stanęło. Seria Laury Kneidl na pewno do takich się nie zalicza. Bardzo dobry pierwszy tom i bardzo wyraziste, emocjonujące zakończenie wyryło się w mojej pamięci, toteż sięgając po „Tylko bądź przy mnie” od razu, bez zbędnego dyskomfortu, wczułam się w klimat i popłynęłam z tą historią dalej. Czy warto było ostatecznie poświęcić jej swój czas?

ZARYS FABUŁY
Sage doświadczyła cudu miłości, która pokazała jej życie od tej piękniejszej strony. I wydawać by się mogło, że nawet mroczna przeszłość nie jest w stanie stanąć na drodze jej szczęścia. A jednak… wszystko posypało się jak domek z kart. Zbyt ogromny strach i zbyt wiele wypowiedzianych, nieodpowiednich słów, a przecież czasu cofnąć się nie da. Sage cierpi, bo przyszłość bez Luki już nie maluje się w tak kolorowych barwach, jak to było jeszcze niedawno. Dziewczyna nie ma pojęcia, że już wkrótce zobaczy swojego ukochanego w ramionach innej. Nie wyobraża sobie, jak wiele nerwów przyniesie jej niespodziewane spotkanie. Nie może przewidzieć też tego, że Luca już wkrótce stanie u progu drzwi jej pokoju.

ROZSTALI SIĘ. CZY CIERPIĄ?
Nie znają się od dziś, tak samo jak i czytelnicy sięgający po drugi tom cyklu nie spotykają Luka i Sage po raz pierwszy. Wszak, tak dla pewności dopowiem, po tą książkę należy wyciągnąć rękę dopiero po uprzednim zapoznaniu się z pierwszą częścią. Sage to dziewczyna, która uciekła przed przeszłością. Pozostawiona sama sobie, teraz jeszcze bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Bez pewnego dachu nad głową, bez nabywającej gotówki, która z pewnością sporo by ułatwiła. Zwyczajna, skromna, niewychylająca się dziewczyna. Teraz pogrążona w cierpieniu, bo w końcu doprowadziła do rozpadu związku, który był dla niej ratunkiem. Luca to przystojny podrywacz, który zdążył pokazać się Sage od zupełnie innej strony. Zdaje się, że jednak wprost inaczej niż ona, szybko odżył po rozstaniu zapełniając miejsce po ukochanej nową „opcją” zastępczą. Czy to tylko pozory? Czy chłopak sprytnie maskuje ból? A może tak naprawdę Lukowi i Sage nigdy nie było pisane bycie razem…


ZAZDROŚĆ, BÓL, MIŁOŚĆ
Opowieść o wielkim rozstaniu i powolnym odkrywaniu swoich prawdziwych uczuć. Podsycona zazdrością, walką z własnymi demonami i troską o drugiego człowieka. Autorka uświadamia, jak ważnym elementem naszego życia jest szczera rozmowa. Bez tego wszystko może lec w gruzach. Bohaterowie czują coś do siebie, a jednak dzieli ich psychiczny dystans dający się we znaki obu stronom. Czy będą w stanie go przełamać? Sprawy nie utrudnia nowa partnerka Luka, która wcale nie jest stereotypową jędzowatą zołzą. Stąd historia budzi emocje i podobnie jak w pierwszym tomie rozwija się w wiarygodnym, odpowiednio dynamicznym tempie.

DRUGI PLAN
Na drugim planie przewija się wątek ogromnej przyjaźni, bezinteresownej, dającej ogromne wsparcie, potrafiącej pokonać wiele przeszkód. Cudowna duszyczka, jaką jest April, częstuje swoją energią i w tym tomie, pokazując swoje serce na dłoni. Niczym cień podąża za główną bohaterką także przeszłość, której dramat znajdzie w końcu swoje ujście. Tragiczne wspomnienia krzywd doznanych w dzieciństwie wychodzi na wierzch, a Sage czyni przed Lukiem spowiedź, po raz pierwszy pokazując mu podstawy swojego zachowania. Czy to jednak koniec traum budzących stany lękowe? Czy Alan, który stał się sprawcą tego wszystkiego, dostanie to, na co zasłużył?


PODSUMOWANIE
Kontynuacja na poziomie, z nowym wątkiem zazdrości, namacalnego dramatu przeszłości i rozwiązaniem spraw naszkicowanych w pierwszej części. Emocjonująca relacja bohaterów, którzy choć młodzi, zaczynają dostrzegać to, co w życiu istotne. To nie jest kolejna historia o typowo fizycznym pożądaniu, a o miłości opartej na czymś więcej, na szczerości, wsparciu, trosce i czułości. Pierwszy tom serii zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie, drugi okazał się kropką nad „i”, toteż całość z czystym sumieniem polecam wszystkim fanom poruszających historii New Adult.

wydawnictwo: Jaguar
tom: 2
kategoria: New Adult
ilość stron: 416
data wydania: 22 stycznia 2020


Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Jaguar.

13 komentarzy:

  1. To jedna z moich ulubionych serii :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chciałabym znaleźć czas na lekturę tego cyklu. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę przeczytać najpierw część pierwszą i wtedy chętnie sięgnę po tom 2 :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajna recenzja książki:) Ja niestety nie czytałam pierwszej części ale z chęcią po nią sięgnę:)

    https://redamancyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa jestem tej książki, ale najbardziej chciałabym przeczytać poprzednią część. Może obie mi się spodobają. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie za bardzo lubię się z książkami NA, ale jakoś ta książka i poprzednia część mnie kuszą, więc chyba je przeczytam ;). Może to dlatego, że zwracasz uwagę, że historia miłosna tu opowiedziana, nie jest oparta na pożądaniu. Lubię jak romanse mówią o czymś więcej niż fizyczności ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio miałam ochotę na taką luźną książkę z wątkiem miłości :)
    Zapraszam :)
    ania-el.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. To może być ciekawa książka. Lubię wątki romantyczne. Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Recenzja bardzo zachęcająca.

    OdpowiedzUsuń
  10. Seria wzbudziła moje zainteresowanie, więc zapisuję tytuł pierwszego tomu :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...