piątek, 12 czerwca 2015

"Przypadki Callie i Kaydena" - Jessica Sorensen

 
"Niesamowite, że rzeczy na zawsze zapadające w pamięć chciałoby się zapomnieć, a te, których kurczowo się trzymasz, ulatują niczym piasek na wietrze."
Sięgając po książki oczekujemy rozrywki, sporej dawki wrażeń oraz innego świata – tego, który pozwoli nam wyrwać się ze szponów szarej rzeczywistości. Większość z wydanych powieści jest w stanie nam to dać, przez to ochoczo i z nadzieją sięgamy po kolejne pięknie skomponowane historie. Są jednak takie książki, po przeczytaniu których coś w nas pęka i wiemy, że nie jesteśmy już tym kimś, kim byliśmy przedtem. Takowe, oferując paletę targających nami emocji, obezwładniają nas i odbierają nam zdolność trzeźwego myślenia. Dokładnie tak teraz się czuję. I nie jest to zwykły przypadek, a „Przypadki Callie i Kaydena”, książka, z powodu której nie potrafię teraz znaleźć sobie miejsca. To właśnie dzięki niej znalazłam się w świecie, który nie chciał mnie wypuścić. A potem, wyzwolona z jego macek, spadłam na twardą ziemię, gdzie tkwię aż  do obecnej chwili. Zapraszam zatem w głąb mojej recenzji, która z pewnością pozostawi wiele do życzenia. Tak już niestety mam, że dobre książki odbierają mi nie tylko mowę, ale i zdolność pisania.

Callie, wycofana z życia towarzyskiego nastolatka, uchodzi za szkolne pośmiewisko. Ubrana w workowate ciuchy, wyciszona, unikająca jakichkolwiek spotkań, nierzadko słyszy przykre słowa ze strony rówieśników. A jednak mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że dziewczyna była kiedyś zwykłym, normalnym, wesołym dzieckiem. Wszystko było w porządku do dnia, kiedy w jej dwunaste urodziny ktoś wyrządził jej niewyobrażalną krzywdę. Pewnego dnia, Callie zostaje świadkiem tragicznego wydarzenia. Kayen, przystojny chłopak, w którym i ona, jak wiele innych dziewczyn, skrycie się podkochiwała, zostaje brutalnie pobity przez swojego ojca. Zdezorientowana, postanawia przerwać to, co widzi, bo ma wrażenie, że wściekły rodzic jest w stanie doprowadzić Kayena do nieprzytomności. Kiedy Callie odnosi sukces i pomaga wrócić chłopakowi do normalnego stanu, kolejny raz chowa się w swojej twardej skorupie. Ale bystry los chce, że kilka miesięcy później drogi tych dwojga krzyżują się po raz kolejny. Wkraczając w progi uniwersytetu, rozpoczynają nowy rozdział życia, zostawiając za sobą cały trud poprzednich lat i liczne przeszkody. A jednak pozostawienie bagażu trudnych doświadczeń, zagnieżdżonego na dnie psychiki, okazuje się o wiele trudniejsze, aniżeli mogłoby się wydawać. Ona – nieufna i skryta, on – towarzyski i przystojny, zostali połączeni czymś wspólnym – bolesną przeszłością. Oboje potrzebują ocalenia i wkrótce przekonają się, że mogą je sobie wzajemnie podarować.

Callie od kilku lat ukrywa własną osobowość pod szerokimi ubraniami i niezbyt modną fryzurą. Może gdyby nie jedno wydarzenie, może gdyby nie ktoś, jej życie wyglądałoby zupełnie inaczej. Teraz jednak bycie niewidzialną odpowiada jej o wiele bardziej, aniżeli kontakt z jakąkolwiek obcą osobą. Trafiając do college’u, dziewczyna jest w stanie zaufać jedynie jednemu człowiekowi – przyjacielowi Sethowi, który jako homoseksualista, także spotkał się niegdyś z niezrozumieniem i krzywdą. Na horyzoncie jej cichego świata pojawia się jednak Kayden, chłopak, z którym już kiedyś połączyło ją jedno, niezwykle smutne wydarzenie. Chociaż z pewnością oboje nie chcieliby ponownie zostać jego świadkami, było ono początkiem więzi, która wtedy jeszcze słaba, z czasem zaczęła silnie rozkwitać. Kayden to popularny chłopak. Znany z licznych sukcesów związanych z futbolem, pochodzący, z jakby się wydawało, dobrej rodziny i przystojny. Nic więc dziwnego, że ma dziewczynę – Daisy, która oprócz perfekcyjnej figury, ma do zaoferowania naprawdę niewiele. Nikt jednak, prócz Callie, nie zdaje sobie sprawy z tego, jak życie chłopaka wygląda naprawdę. Dręczony przez ojca, bity od zawsze za każdą, błahą rzecz, wreszcie może oddychać, bo znalazł się z dala od domu, który powinien być przecież jego oazą spokoju. Spotykając przypadkowo Callie przypomina sobie tamten dzień, kiedy dziewczyna wybawiła go z opresji. To sprawia, że chce poznać ją bliżej. Nie ma pojęcia jednak o tym, że to tak naprawdę ona potrzebuje pomocy, a udzielenie takowej staje się wyzwaniem, któremu niełatwo sprostać. Kayden, ostrożnie i z rozwagą, stawia w jej kierunku pierwsze kroki. Są one początkiem czegoś potężnego, co połączy tych dwoje o wiele mocniej, niż będą to sobie w stanie wyobrazić.

„Przypadki Callie i Kaydena” to powieść, o której trudno cokolwiek napisać, bo ani jedno słowo nie jest w stanie odzwierciedlić tej przeładowanej emocjami treści, która całkowicie mną wstrząsnęła. Historia młodych ludzi, którzy pragną na nowo zrodzić się z popiołów własnej osobowości, to nie banalna opowiastka o życiu. Miłość, jaka pomiędzy nimi się rodzi, ma o wiele głębsze znaczenie, aniżeli w jakimkolwiek innym przypadku. Kayden, chociaż mógłby mieć każdą z dziewczyn, pragnie zaopiekować się właśnie Callie. Szanując jej odmienność i lęk, który niewątpliwie podpowiada mu, że kiedyś musiało przydarzyć się jej coś bardzo złego, powoli wprowadza ją w świat, gdzie smutek nie ma prawa zagościć już nigdy więcej. Chwile, które ze sobą spędzają, nie wymagają żadnych słów, ponieważ już sama tworzona przez nich więź ma w sobie niesamowitą magię, namiętność i niezwykłość.
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/236x/07/0a/a2/070aa2145b7e596a915aad3b394a54da.jpg
źródło

W tej książce pojawia się wszystko. Jest cierpienie, smutek i poczucie niesprawiedliwości. To wszystko gaśnie jednak w blasku prawdziwej, szczerej przyjaźni, wzajemnej tolerancji słabości i przede wszystkim w cudzie miłości, bo to ona pomaga przełamać nawet te bariery, których zardzewiałe śruby wydawały się już nigdy nie odpuścić. Czytelnik sięgający  po tę powieść znajdzie ogromną dawkę romantyczności, namiętności i szczęścia. Callie i Kayden to właśnie ci bohaterowie, których kocha się od pierwszych stron, a pamięć o nich nie zanika przez długi czas.

Cieknąca po policzku łza, nieśmiały uśmiech, rumieniec na rozpalonej twarzy i pęknięte z żalu serce – to wszystko gwarantuje Wam Jessica Sorensen, która chociaż poprzednio mi nieznana, z pewnością zapisała się na mojej liście ulubionych autorów. Cóż więcej mogę powiedzieć? Kocham tę książkę, a moja miłość do niej nie jest bezpodstawna. Jestem przekonana, że sięgając po nią nie pożałujecie, bo przytłoczeni ilością wrażeń Waszym jedynym narzekaniem będzie: „chcę więcej!”. I wiecie co zrobiłam zamykając ostatecznie tylną okładkę? Od razu szukałam informacji, czy są kolejne części książki. Wy prawdopodobnie zrobilibyście to samo, ale oszczędzając Wam czasu podpowiem, że są!

Narratorami książki są na przemian Callie i Kayden, dzięki czemu możemy poznać bieg wydarzeń z perspektywy ich obojga. To czyni powieść ciekawszą, bogatszą i jeszcze bardziej emocjonującą. Wyjątkowi bohaterowie, genialna fabuła i niezwykle poruszające chwile ukazane tak, że wciąż mam ich mało. Nie muszę więc chyba precyzować, jak doskonała wydaje mi się tak książka.

Na uwagę, czego tym razem nie mogę pominąć, zasługuje niewątpliwie okładka powieści. Już sama w sobie ma to magiczne „coś”, co w połączeniu z namiętnością, romantyzmem i wyjątkową chwilą sprawia, że aż chce się zagłębić w jej szeleście kartek.  

Chociaż historia przedstawia losy młodych ludzi, polecam ją nie tylko nastolatkom, ale i tym starszym czytelniczkom. Dojrzałość bohaterów, ich rozterki i doświadczenie poruszą wszystkie serca, niezależnie od wieku i ilości własnych przeżyć. Ja mam tylko nadzieję, że wydawnictwo nie zabierze nam szansy rychłego poznania dalszych losów bohaterów. Wy jednak pamiętajcie o tym, by nie zaprzepaścić sobie szansy na poznanie tej powieści, bo to jedna z tych historii, na które nie warto żałować pieniędzy.

moja ocena: 6/6
wydawnictwo: Zysk i S-ka
ilość stron: 365  

Za książkę ogromnie dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka. 
 

10 komentarzy:

  1. tak bardzo chciałabym przeczytać tą pozycję! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz czuję się bardzo zachęcona. Naprawdę bardzo. :)
    Mam nadzieję, że książka ta szybko wpadnie w moje łapki. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ogromną ochotę poznać tę ksiązkę, mam nadzieję, że okazja nadarzy się jak najszybciej! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładka bardzo, ale to bardzo przyciąga wzrok. A książka, jej fabuła trafia w mój gust!

    OdpowiedzUsuń
  5. Tytuł zapisuję, koniecznie muszę tę książkę przeczytać. I potwierdzam - okładka jest niesamowita!

    OdpowiedzUsuń
  6. To już druga recenzja tej książki którą czytam. I obie były pozytywne. Chętnie zapoznam się z tym tytułem, skoro warto :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na początku myślałam, że to ckliwa historyjka, ale jak przeczytałam recenzję do końca to stwierdziłam, że chcę ją poznać:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnóstwo emocji i uczuć, to co lubię najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. Ponoć "Odkupienie Callie i Kaydena". Ale póki co nie ma jej jeszcze w zapowiedziach.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...