Czasami bywa w życiu tak, że by mogło przydarzyć się nam
coś dobrego, musi spotkać nas nieszczęście. Wtedy też człowiek pokornieje,
staje się wrażliwszym i patrzy na świat oczyma duszy, łaknąc odrobiny radości i
celebrując każdy jej cal. Los potrafi
sporo namieszać i wtedy też wszystkie dokładnie opracowane plany na przyszłość,
okazują się niczym. Stąd też nie warto brnąć tylko do przodu. Nieustanna pogoń
za lepszym jutrem odbiera nam szansę na przeżywanie szczęścia, które przytrafia
się teraz. I tak tracimy teraźniejszość, która wymyka się nam między palcami i
już nigdy nie wróci. Co jednak wtedy, kiedy w danym momencie, uporządkowanego
dotąd życia, okazuje się, że nic nie wychodzi nam zgodnie z planem? Co w
przypadku, kiedy spotyka nas rozczarowanie, a nagle wszystkie bliskie nam osoby
okazują się tak dalekie? Wtedy też warto podnieść głowię i zdecydowanym krokiem
ruszyć w innym kierunku, bo nic nie dzieje się przypadkiem i być może na końcu
nowej wędrówki czeka nas nagroda za każdą przeżytą cząstkę bólu. Łucja, czyli
bohaterka książki „Obietnica Łucji”, autorstwa Doroty Gąsiorowskiej, to właśnie
taka kobieta, której los spłatał ogromnego figla. Dlaczego została przymuszona
do tego, by opuścić piękny dom i ruszyć na nieznane terytoria wprost do małej,
okrytej mrozem wsi?
Łucja to kobieta
sukcesu. Trudna przeszłość, w której brakowało ojca, a załamana utratą dziecka
matka nie okazywała jej uczuć, nauczyła ją samodzielności i wytrwałości.
Kobieta wchodząc za mąż, umiejętnie kieruje firmą, zapewniając sobie dobrobyt przejawiający
się chociażby w postaci niezwykle pięknego i bogato wyposażonego domu. Jednakże
w pewnym momencie życia Łucja zdaje sobie sprawę, że nie tak malował się w jej
głowie obraz szczęścia. Pomiędzy nią, a jej wycofanym z małżeństwa partnerem,
nie ma już tej magicznej więzi, a ich miłość zwyczajnie odchodzi w niepamięć.
Brak dziecka, rutyna i pogoń za majątkiem odbierają jej nadzieję na lepszy
dzień, stąd też kobieta podejmuje decyzję, która dokona takich zmian, że już
nigdy nic nie będzie takie samo. Zabierając najpotrzebniejsze rzeczy wyjeżdża,
trafiając do małego, starego miasteczka. Obejmując posadę nauczyciela, powoli
poznaje całe otoczenie, a okazuje się, że ma ono do zaoferowania o wiele
więcej, aniżeli mogłoby się wydawać. Wkrótce Łucja otrzymuje zadanie, którego
wykonanie okaże się o wiele trudniejsze, niż przypuszczała. Ma odnaleźć ojca
małej Ani, uczennicy, gdyż jej umierająca na raka matka wie, iż niedługo
osieroci swoją córkę. Nowe życie niesie ze sobą sporo zagadek, a Łucja musi je
rozwiązać. Jak wiele tajemnic kryje miejscowy pałacyk? Czy Eleonora, kobieta
uznana za obłąkaną, to towarzystwo, którego powinna się wystrzegać? Kim jest
Tomasz, genialny muzyk, którego Łucja poznaje na wystawie plakatów jego oziębłej
partnerki? I jakie plany wobec bohaterki ma Filip, nauczyciel w-fu, który
najwyraźniej oczekuje od niej czegoś
więcej?
„Bo życie to nieustanna wędrówka, w której odkrywamy wciąż coś nowego.”
„Obietnica Łucji” to niezwykle piękna, opleciona
wrażliwością historia, w której pomimo panującego mrozu, nieustannie odczuwalne
jest ciepło. Główna bohaterka porzuca życie w luksusie, bym móc rozpocząć je na
nowo w małej, przytulnej, ogrzewanej piecykiem chatce, należącej do niezwykle
życzliwej kobiety – Matyldy. Nieufna bohaterka, która dotąd o prawdziwym
uczuciu nie miała pojęcia, otrzymuje od mieszkańców miasteczka ogrom dobroci,
która dotąd była jej obca. Miasteczko zapewni jej paletę uczuć, a Łucja będzie
próbowała się z nimi zmierzyć. Miłość, przyjaźń, nienawiść i ból - wszystkiego
będzie tutaj sporo, bo autorka książki nie zatrzymała się tylko na jednym
wątku.
„Przytrzymał dłoń Łucji, gdy ta starała się ją wysunąć, i pomału przyłożył ją sobie do ust. Usta też miał ciepłe. Poczuła na skórze ich satynowy dotyk. Dreszcz przeszył jej ciało. Nie spodziewała się tego, ale bardzo jej się to podobało.”
Główna bohaterka napotyka na swojej nowej drodze wielu
ludzi. Niektórzy okazują się tylko mało istotną chwilą, ale są i tacy, którzy
zaczynają odgrywać w jej codzienności niezwykle ważne role. Jest ktoś, przy kim
serce bohaterki bije mocniej, chociaż liczne przeszkody przeszłości i
teraźniejszości wydają się niepokonalną barierą. Jest Matylda – powierniczka
sekretów, kobieta o ogromnym sercu dająca z siebie wszystko, nie oczekując
niczego w zamian. Jest i Ania, dziewczynka, która otrzymała od losu potężną
dawkę cierpienia. To właśnie nią Łucja ma się zająć i właśnie to dziecko stanie
się dla niej wyzwaniem, które doprowadzi do niespodziewanego finału.
„Mebel drgnął i przesunął się po ciemnej ściance z lekkością, ukazując kolejne drzwi.”
Autorka książki opracowała doskonałą fabułę. Relacje
międzyludzkie, których tutaj sporo, udekorowała dodatkowym wątkiem dotyczącym
zagadki starego pałacu. Czy jego puste, ograbione wnętrze nie jest już w stanie
niczego zaoferować? Kim jest utożsamiająca się z owym obiektem Eleonora, którą
miejscowi uznają za niemowę i kobietę niespełna rozumu? Czy warto oceniać ludzi
po pozorach?
„Las wyglądał nieziemsko. Białe drobinki śniegu iskrzyły różowawym blaskiem, kapiąc się w płomieniach zachodzącego słońca. Jego różowa kula nadal była widoczna na horyzoncie, a malinowe promienie malowały wierzchołki co wyższych świerków i modrzewi na piękny kolor miłości.”
źródło |
„Obietnica Łucji” to bogata w wartości powieść, od której
trudno się oderwać. Różnorodni bohaterowie, wielowątkowa, bogata w tajemnice
fabuła, zaskakujące odkrycia i niezapomniany, odczuwalny wszystkimi zmysłami
klimat. Aż chciałoby się więcej. Oprócz wspaniałej treści, książka posiada
także przepiękną okładkę, a motyw kwiatów, który się na niej pojawia, jest
odzwierciedleniem wrażliwości i radości, niewątpliwie mających w powieści swoje
istotne miejsce.
Czy książka ma jakieś wady? Być może ktoś stwierdzi, że
są nimi częste zbiegi okoliczności, które tutaj występują. Według mnie jednak,
to właśnie w nich tkwi cały czar książki i bez nich nic nie było by takie
wyjątkowe.
Polecam kobietom, szczególnie tym dojrzalszym, bo
książkowa bohaterka z pewnością podbije Wasze serce. „Obietnica Łucji” to
idealna powieść na nadchodzącą wiosnę czy też ostatnie już, zimowe
wieczory. Dajcie się ponieść jej magii i
odważnie kroczcie z Łucją po nowych ścieżkach życia.
moja
ocena: 5/6
wydawnictwo:
Między Słowami
data wydania:2
marca 2015
liczba stron:
427
Wydawnictwo przygotowało niezwykłą ofertę. Jeżeli książka się Wam nie spodoba, możecie wymienić ją na inną!
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Między Słowami.
Hm, nabrałam ochoty :) Uwielbiam książki z klimatem!
OdpowiedzUsuńJestem urzeczona okładką tej książki, ale i twoja zachęcająca recenzja także mnie przekonuje do sięgnięcia po tę lekturę. Zatem jak tylko uporam się z moimi obecnymi zaległościami, to czym prędzej poszukam ''Obietnicę Łucji'.
OdpowiedzUsuńBardzo spodobała mi się Twoja recenzja. Chętnie przeczytam książkę :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam w planach. A okładka na prawdę ładna, przyciąga wzrok :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaintrygowałaś :)
OdpowiedzUsuńTak zachwalałaś, że nie sposób nie poczuć jej klimatu, szczególnie ntryguje główna bohaterka. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mnie również książka bardzo przypadła do gustu :)
OdpowiedzUsuńPrawie kończę ją czytać; bardzo, bardzo mi się podoba ta książka :)
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada.
OdpowiedzUsuń