poniedziałek, 6 lipca 2020

"Zgubne pożądanie" - Danka Braun.
Jak szkodliwa bywa seksualna wstrzemięźliwość?


Jak ważną część związku stanowi seks? Jedni mogliby się upierać, że wierność, że szczerość, że rozmowa… A dopiero na samym końcu fizyczne zbliżenie. Owszem, budując relacje wyłącznie na pożądaniu, ludzi czeka raczej krótka, wspólna droga. Niemniej jednak współżycie okazuje się mieć niezwykle istotne znaczenie. Jeśli go brakuje, ludziom zaczynają chodzić po głowie różnorodne, nie zawsze właściwe myśli. Bo przecież seks to nie tylko mechanicznie wykonywane ruchu. To poczucie spełnienia, akceptacji, dowartościowania i przyjemności. Dlaczego taki wstęp? Ano dzisiaj parę słów na temat nowej powieści Danki Braun o sugestywnym tytule „Zgubne pożądanie”. Autorka kryminałów z elementami powieści obyczajowych postawiła na nieco bardziej pikantne klimaty. Przekonajcie się sami.

ZARYS FABUŁY
Edyta Pawlik ma wspierającą ją rodzinę, pracę architekta i nieodległą perspektywę ślubu. W końcu z Damianem tworzą narzeczeńską parę, która na pozór wydaje się mieć przed sobą świetlaną przyszłość. Sęk w tym, że religijny mężczyzna, wsłuchując się w rady brata księdza, stawia na seksualną wstrzemięźliwość, aż do dnia, kiedy u boku ukochanej złoży małżeńską przysięgę przed kościelnym ołtarzem. Akceptująca jego wybór Edyta nie jest jednak w pełni usatysfakcjonowana z drogi, jaką podąża ich relacja. Uważa, że jako narzeczeni powinni „przetestować się” pod każdym względem, także tym łóżkowym. Kiedy więc obejmuje stanowisko w nowej firmie i staje oko w oko z nowym, otwartym na romans prezesem, nie jest w stanie zapanować nad pożądaniem, tym bardziej, kiedy okazuje się ono takie przyjemne. Czy jednak można planować przyszłość z jednym mężczyzną, a sypiać z drugim? Do czego to wszystko doprowadzi?

NIEMORALNY ROMANS
Główna bohaterka powieści, Edyta, która za pomocą narracji pierwszoosobowej częściowo wprowadza nas w swoją codzienność, to spokojna kobieta, katoliczka, pracowita osoba, która raczej nie lubi zmian. Jak każdy człowiek miewa jednak swoje potrzeby, a przecież każdy z nas dąży do tego, by ostatecznie móc poczuć się szczęśliwym. Za pomocą jej postaci autorka pokazuje, jak rewolucyjnie może potoczyć się życiorys przeciętnego człowieka. Niewyróżniająca się pod względem urody Edyta odkrywa swoje prawdziwe „ja”, kiedy zostają przed nią otwarte bramy przyjemności. Problem w tym, że kobieta nie jest singielką. Podobnie z resztą jak Rafał. Prezes firmy, otwarty na romans ze swoją podwładną, to człowiek sukcesu, który ciągnie jednak za sobą pewne nieszczęśliwe zdarzenie. Tragedię, która wpłynęła na całe jego dotychczasowe życie i której konsekwencji regularnie smakuje. Ma żonę i ją zdradza. Skończony drań? A może jednak nie wszystko w tej książce jest takie czarno białe? Bardzo cenię fakt, że Danka Braun postawiła na wiele odcieni szarości.

EROTYK
Przy temacie szarości będąc (i od razu nasuwa mi się na myśl powieściowy Grey), tak jak w poprzednich książkach autorka stawiała na wątki kryminalne, tak tutaj zapodała swoim czytelnikom erotyk. Jak najbardziej apetyczny i nieusłany wyłącznie scenami zbliżeń. Bohaterowie nie są wyidealizowani, Edyta wręcz musi przejść delikatną „swędzącą” metamorfozę, by osiągnąć cywilizowany i dopasowany do współczesnych standardów wygląd. Przy okazji namiętności, pojawia się rozbudowany obraz nieograniczony wyłącznie do płytkiego „och i ach”. Bez obaw, pomiędzy tym pojawiają się rozliczne dylematy i druga strona prywatności poszczególnych bohaterów. Warto nadmienić, że ostatecznie stworzyli oni czworokąt, który uaktywni się szczególnie w drugiej połowie. Tym razem bez podtekstów!


INNE WĄTKI I PODSUMOWANIE
Danka Braun wprowadza w swoją książkę temat przedślubnego współżycia, na które zdecydowana większość się decyduje, choć są oczywiście wyjątki. Ważne, by wybór odpowiadał nie tylko jednej stronie, ale by był podjęty przez obie. Inaczej nietrudno o zgubne pożądanie. Pojawia się wątek przeszłości prezesa Rafała i obraz jego niełatwej ścieżki od czasów dzieciństwa, aż do zawodowego sukcesu. Są ci „odsunięci”, wstrzemięźliwy narzeczony i będąca „ofiarą” żona, choć jak już wspomniałam, Danka Braun unikając dzielenia na dobrych i złych potrafi wyprowadzić w pole. Pod koniec akcja zdecydowanie przyspiesza. Pojawia się wątek kryminalny i ciężko rozgryźć koniec. Punkt kulminacyjny przenosi się więc na finał, gdzie autorka daje upust swoim zapędom w stronę literatury sensacyjnej. Nie pozostało mi więc nic innego, aniżeli Wam tę książkę polecić z nastawieniem się na miks gatunków. Bo to nie tylko pusty erotyk, ale dobrze skonstruowany obraz ludzi przeżywających swoje wzloty i upadki.

wydawnictwo: Prozami
kategoria: romans
ilość stron: 382
data wydania: 23 czerwca 2020

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Prozami.

8 komentarzy:

  1. Dobrze, że to coś więcej, niż tylko erotyk. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Autorka porusza bardzo ciekawy temat. A książkę mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie jestem w trakcie czytania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię czytać takie książki, które nie są tylko pustymi erotykami ale i są w nich też inne gatunki :) Myślę, że spodobałaby mi się ta książka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może może przy jakiejś okazji bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie zaczęłam czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam o tej książce, ale może skuszę się przeczytać.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...