Życie bywa bardzo nieprzewidywalne. Jednego dnia możemy
być spełnionymi szczęśliwcami, kolejnego spadając na samo emocjonalne dno.
Przekonała się o tym bohaterka powieści „Dearest. Madeline”, której przyszło
przełknąć gorzką pigułkę rozczarowania. Z nadszarpniętym zaufaniem już nie tak
łatwo przyjdzie jej od nowa budować swoją wizję udanej przyszłości. Czy mimo to
jej się uda? Warto pamiętać o tym, że los lubi zsyłać niespodzianki od tej
najbardziej niespodziewanej strony. Zapraszam Was na recenzję trzeciego i
zarazem finałowego tomu cyklu Dearest,
autorstwa Lex Martin. Co możecie tutaj spotkać?
ZARYS FABUŁY
Kiedy Madeline
nakrywa swojego chłopaka w łóżku z inną kobietą… traci zaufanie do płci
przeciwnej. A już na pewno do
sportowców, z którymi absolutnie nie zamierza się umawiać. Już nigdy w życiu!
Tymczasem okazuje się, że los szykuje dla niej niezłą niespodziankę. A wszystko
za sprawą przystojnego zawodnika NFL, Darrena, z którym w wyniku zlecenia
zaserwowanego przez szefa będzie musiała współpracować. Czy gwiazda
amerykańskiego futbolu pozwoli jej odzyskać wiarę w mężczyzn? Zaczyna się od
pikantnej przyjaźni bonusem. Na czym się zakończy?
ZDRADZONA,
UPRZEDZONA
Bohaterowie powieści to mocne charakterki, zarówno w
przypadku jego jak i jej. Madeline,
pomieszkująca u swojej przyjaciółki ze studiów, rzuca się w wir pracy, by zapomnieć o tym, co złe. Tylko w ten
sposób jest w stanie odzyskać równowagę ducha. Zdolna dziennikarka podejmująca
się będących wyzwaniami tematów, teraz będzie musiała zmierzyć się z przeciwnościami losu i porzucić nieco postanowienia
dotyczące braku kontaktu ze sportowcami. Jeden z nich właśnie na nią czeka i
postanawia jej pokazać świat sportu od bardzo dogłębnej strony. Darren to pewny siebie facet, który
wie, że zachowując taką postawę ma szansę pozostać niezawodnym na boisku. Jeśli
w siebie nie wierzysz, klapa. Świadomy
błędów popełnionych w przeszłości okazuje się być nie tylko namiętnym kochankiem, ale także… wrażliwym
człowiekiem. I choć ta relacja zaczyna się całkiem beztrosko, niekoniecznie
będzie taka do końca.
SEKS, UPRZEDZENIA
I MIŁOŚĆ
To jedna z tych historii, w których nie brakuje namiętnych scen zbliżeń. Jeśli na takowe lubicie sobie
w książkach poczekać, przy okazji tej niekoniecznie będziecie musieć. Mam
wrażenie, że na tle poprzednich tomów, ten wydaje się najbardziej obfity w seks. Dopiero z czasem
przychodzi moment konfrontacji z uczuciami wykraczającymi
poza to, co fizyczne. Historia o niesłusznych uprzedzeniach, pokazana z
perspektywy obu bohaterów, toteż dająca im równe szanse wytłumaczenia swoich
zachowań. Lekka, uwita wokół sportu,
niekoniecznie ambitna, choć fundująca zwroty akcji, dzięki którym na pewno nie
jest nudno. Nie jest tak
przewidywalna, jak się na początku spodziewałam. Toteż uważam, że fanki
romansów mogą zwrócić na nią uwagę nawet
bez koniecznej znajomości poprzednich części cyklu.
OSOBISTE WRAŻENIA
Pikantna, z
humorem, nieobciążająca emocjonalnie i kontrastująca świat stereotypów oraz
uprzedzeń z faktami, w które warto
się zagłębić. Prawda bywa bowiem zaskakująca.
Lektura, w której można znaleźć i seks i
głębsze wartości, są dawkowane emocje – jak dla mnie bez oszałamiającego rollercoastera wrażeń. Książka, która w
dziesięciostopniowej skali zasługuje na solidne siedem. Jeśli lubicie takie
klimaty, czytajcie.
Tę powieść oraz
inne książki dla kobiet znajdziecie na stronie internetowej księgarni
TaniaKsiazka.pl, która przeznaczyła niniejszy egzemplarz do recenzji.
Serdecznie dziękuję.
Kontrastująca świat stereotypów i uprzedzeń z faktami, to mnie zainteresowało Będę miała tę serię na uwadze. 😊
OdpowiedzUsuńOpis mi się podoba. Jak będę miała okazję to chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńLubie takie lekkie, zaskakujace książki. Milo sie czyta taka fabule 😉
OdpowiedzUsuńBuziaki 😘
Widzę, że to całkiem niezła lektura. Będę miała tę książkę na uwadze.
OdpowiedzUsuńSiedem to juz przyzwoita ocena
OdpowiedzUsuń