środa, 18 grudnia 2019

"Profesor Feelgood" - Leisa Rayven.
Nie ufaj facetom z internetu.


Nie ufaj światu wirtualnemu, bo nigdy nie wiesz kto siedzi po drugiej stronie ekranu. Pozory bywają bardzo mylące, zdjęcia niekoniecznie prawdziwe, a wypowiedzi pięknie ubrane w słowa niekoniecznie oddają prawdziwą osobowość danego człowieka. Jednym słowem, w sieci możemy być tym, kim zechcemy. Dlaczego zatem czujność tak bardzo zawiodła bohaterkę powieści „Profesor Feelgood”? Dziś przedstawiam Wam historię zwariowaną, zabawną, kontrastującą wspomnienia z przeszłości z tym, co dzieje się tu i teraz. Historię, w której nie brakuje momentów zaskoczeń zarówno dla głównych postaci, jak i czytelnika. Gotowi na pikantną lekturę? Zatem, do dzieła!

ZARYS FABUŁY
Jak można zakochać się w facecie, którego nawet się nie zna?! Asha nie może uwierzyć w to, że tak dała się wrobić. Seksowne zdjęcia to nie jedyny powód, dla którego niejaki Profesor Feelgood zdobył na intagramie ponad trzy miliony obserwujących. Jego wiersze trafiają do najgłębszego zakamarka kobiecej duszy. I ciała. Także w przypadku Ashy. Kobieta nie ma pojęcia, że już wkrótce będzie miała okazję go spotkać. I bardzo się zdziwić.

Tak się składa, że w wydawnictwie, w którym jest zatrudniona, panuje kryzys. Szef Ashy potrzebuje bestsellera, który uratowałby sytuację firmy. A Asha może mu go dać. Otóż dziewczyna wpada na pomysł zaproponowania Profesorowi współpracy przy wydaniu książki. Kiedy go spotyka okazuje się, że wcale nie jest taki wspaniały, za jakiego go miała. To ktoś wkurzający i arogancki. Ktoś…, z kim kiedyś coś ją łączyło. Czy Aha skutecznie pozbędzie się uczuć, którymi wcześniej go obdarzyła? Czy ich współpraca ma jakąkolwiek szansę na przetrwanie?

NOWI ZNAJOMI? NIEKONIECZNIE. PRZECIEŻ…. ONI JUŻ SIĘ ZNAJĄ!
Główna bohaterka, Asha, to zdeterminowana i gotowa do działania kobieta. Z jednej strony bazująca na wyobrażeniach romantyczka, z drugiej ambitna i odważna pani pracująca w wydawnictwie. Nosząca okulary, by wyglądać poważniej i wiedząca jak poradzić sobie z napastliwym, ale niepożądanym kandydatem na partnera. Kobieta umie rzucić kąśliwym komentarzem, choć daleko jej do wulgarnej. A taka kombinacja cech oznacza tylko jedno. W starciu z Profesorem Feelgoodem będzie naprawdę ciekawie. Z kolei męski przedstawiciel pierwszego planu to czarujący kobiece serca instagramer, który dzięki swojej namiętnej poezji i nieprzeciętnemu ciału zdobył uwagę milionów obserwatorek. To, co jednak dotyczy świata wirtualnego niekoniecznie przenosi się na ten rzeczywisty. Nie zawsze miły, pewny siebie, sarkastyczny… Taki w realu okazuje się być facet, którego Asha wyobrażała sobie zupełnie inaczej. A który w przeszłości porządnie zalazł jej za skórę. Przyznam, że streszczenie nie zapowiadało tak dobrej zabawy, jaką okazała się być ta książka. Kibicowałam bohaterom całym swoim sercem.


NIE UFAJ PORTALOM SPOŁECZNYM – CZYLI Z PRZEKAZEM, NA WESOŁO
Zabawna, przyjemna i nieco zwariowana historia. Tak określiłabym ją w kilku słowach. Ludzie być może i zakochują się w drugiej osobie wszczynając kontakt od internetowego świata, niemniej jednak wspólna współpraca i wspólna zaskakująca przeszłość to już raczej niecodzienność, na którą warto przymknąć oko. Dlaczego? Bo autorka prowadzi wątki plastycznym językiem, a kolejne dialogi są w stanie wywołać na twarzy czytelnika prawdziwy, szczery uśmiech. Nowa książka Leisy Rayven to niewątpliwie powieść z pierwszoplanowym wątkiem miłosnym, na pewno nieskupionym wyłącznie na fizycznej sferze bohaterów. Autorka nie zasypuje scenami zbliżeń, a jednocześnie umiejętnie utrzymuje aurę namiętności. Brawo. Tego oczekuję od powieści tego gatunku. Na najlepsze trzeba sobie poczekać. I właśnie wtedy można mówić o pobudzonej wyobraźni. Przynajmniej w moim przypadku. Jako że pisałam już o wspólnej przeszłości bohaterów, pojawiają się wspomnienia dawnych lat, te pozytywne, ale i te niezasługujące na pochwałę. Może nie detaliczne, ale dające zarys całej znajomości i relacji, która doczekała się takich, a nie innych skutków.

TŁO
Na drugim planie bohaterowie z poprzedniej części, ekscentryczna kaczka, praca nad książką i oryginalne, namiętne wiersze Feelgooda. Może nie ma tutaj skrajnej głębi emocji, ale pojawia się wystarczająca ilość wrażeń i wątków, by nie można było mówić o nudzie.


PODSUMOWANIE
Pozytywna, dobrze napisana książka bazująca na wiarygodnych dialogach i deczko odrealnionym splocie zdarzeń. Ostatecznie przewidywalna, co w ogóle mi nie przeszkadzało. Oczekiwałam podobnego biegu wydarzeń losów postaci, które naprawdę udało mi się polubić. Autorka mnie nie zawiodła, więc z czystym sumieniem polecam przygodę z Profesorem Feelgoodem wszystkim fankom romantycznych treści. Podobnie jak i poprzednia książka cyklu, ta również rozbudza apetyt i zapewnia udane dwa wieczory.

wydawnictwo: NieZwykłe
kategoria: romans
ilość stron: 360
data wydania: 18 grudnia 2019

Recenzja: Pan Romantyczny
Fragment powieści:"Profesor Feelgood"

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu NieZwykłemu.

9 komentarzy:

  1. Tak czytam tą recenzje i dochodzę do momentu, w którym odkrywam, że to któryś z kolei tom serii. Książką wydaje się być na czasie i zabawna, więc możliwe, że przy jakiejś okazji ją przeczytam. Może poczekam, aż będzie w bibliotece.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że polubiłabym główną bohaterkę. Ta książka wpisuje się w mój gust.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomysł na książkę swietny. Chętnie bym ja przeczytała

    OdpowiedzUsuń
  4. Może być fajna do zrelaksowania się :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem ciekawa tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem właśnie w trakcie lektury, ale podoba mi się to co czytam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś mnie do siebie ta książka nie przekonała...

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi bardzo ciekawie. Chętnie przeczytam 😊
    Pozdrawiam
    subjektiv-buch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...