„Posłuchajcie: dwóch chłopów pojechało na wycieczkę
zwiedzać kołchozy w ZSRR. Wraca tylko jeden. We wsi go wypytują: „Widziałeś jak
dobrze żyje się ludziom w Rosji?”. „Widziałem”. „A widziałeś szczęśliwych
kołchoźników?” „Ano widziałem”. „A radio w każdej chałupie?” „Widziałem”. „A co
się stało z twoim sąsiadem?” „Jego zamknęli”. „Za co?” „Za to, że tego
wszystkiego nie widział”.”
Bezsprzecznie istotnym elementem każdej powieści okazuje
się tło. Słabo zarysowane odbiera przyjemność czytania i przyznam szczerze, że
jak dotąd to środowisko wojennej zawieruchy uważałam za najbardziej
emocjonujące. Czy pomyślałabym, że realia wczesnego PRL-u okażą się równie
wdzięcznym tematem? Z pewnością nie. Edyta Świętek uświadomiła mnie, że może
być inaczej. Dziś chciałam więc zaprosić Was na recenzję książki, która
całkowicie mnie zaskoczyła. Domyślacie się już, że w pozytywnym tego słowa
znaczeniu. Nie wiecie jednak dlaczego. Cóż zatem odnalazłam na jej kartach?
ZARYS FABUŁY
Rok 1949. Kiedy w
szpony komunistycznej władzy trafia małopolska wieś Pawlice, zamożna rodzina
Szymczaków traci wszystkie swoje ziemie. Młody gospodarz Bronek wie, że musi
zapewnić rodzeństwu i matce bezpieczeństwo, przejmując rolę głowy rodziny po
zmarłym ojcu. Niestety nie jest to takie łatwe, zwłaszcza w momencie, kiedy do
władzy dochodzi jego wróg, Bartek Marczyk – brat funkcjonariusza UB. To właśnie
on miał okazję przekonać się jak twarda bywa pięść Bronka, który w obronie
sióstr jest w stanie zrobić wszystko. Niestety to także on poprzysiągł zemstę,
której smak pragnie teraz poznać, skrupulatnie realizując swój plan. Młody
Szymczak musi wyjechać, zmieniając swoje życie i stając się miejskim
robotnikiem. Co nieznana przyszłość przygotowała dla niego i jego rodziny? Czy
sprawiedliwość dosięgnie w końcu pewnego siebie Marczyka i kto ją wymierzy?
NIEZMIENNIE
ZARADNY, ZMIENNIE ZAMOŻNY
Odpowiedzialny,
zaradny, zamożny i podobający się kobietom. Z takim obrazem głównego
bohatera czytelnik ma okazję zapoznać się na samym wstępie. Nietrudno o
sympatię do tego odważnego jak i zawadiackiego chłopaka, któremu los postanowił
podłożyć pod nogi wiele kłód. I chociaż życiowa sytuacja Bronka ulega zmianie, a wraz z nią nieco
przekształca się także jego wizerunek, generalny schemat jego postawy pozostaje
niezłomny. Do końca pozostałam zafascynowana
osobą tego polskiego, pozornie zwykłego człowieka, który zabrał mnie w
czasy wcale nie tak odległe, a jednak znane większości wyłącznie z opowieści.
CZARNY CHARAKTER
Autorka skrupulatnie wymalowała słowem także postaci
drugoplanowe, choć odgrywające wcale niemało istotne role. Zżyta rodzina Szymczaków
okazuje się dość liczna, a każdy z jej
przedstawicieli prezentuje nieco inną postawę. Każdy jednak ma swoją osobą
jakąś ciekawą historię do przekazania. Nie można przejść obojętnie także obok czarnego charakteru tej powieści,
człowieka, który na komunizmie nie tylko skorzystał, ale przede wszystkim
dopuścił się wielu nadużyć i przestępstw. Już dawno nie spotkałam się z
bohaterem książki, który wywołałby we mnie tak
wiele negatywnych odczuć. Edycie Świętek udało się obudzić we mnie emocje,
który przez długi czas pozostawały uśpione. Tej historii nie da się czytać z obojętnością wymalowaną na twarzy. Ją się
przeżywa i to bardzo intensywnie.
AKCJA SKĄPANA W
EMOCJACH
Akcja nie śpi.
Spora liczba przewijających się w tekście nazwisk zapewnia mocne wrażenia co rusz fundując coś nowego. Jest zemsta, jest
śmierć, zakochanie, namiętność, radość, frustracja, nadzieja i bezsilność. Jeżeli
tak mają wyglądać kolejne tomy pięcioczęściowej
sagi Spacer Aleją Róż, biorę
wszystkie w ciemno. W tej historii uczestniczyłam z zapartym tchem, naprawdę
niecierpliwie przewracając kolejne strony sfrustrowana faktem, że nie potrafię
czytać szybciej. Uczestniczyłam, bo
stwierdzenie „przypatrywania się” losom bohaterów z boku nie byłoby w stanie
oddać obfitości moich odczuć względem tej powieści.
POLSKA
RZECZPOSPOLITA LUDOWA
Na koniec zostawiłam sobie tło. Ze wstępu już zdążyliście
wywnioskować, że w tej książce wypadło ono aż nader korzystnie. Niesprawiedliwość PRL-u, kradzieże i przestępstwa
„odziane” w szaty ładnie brzmiących słów wyrządziły ludziom wcale niemniej
krzywd, aniżeli sama wojna. Jakże wyraźnie
naszkicowała autorka schemat tamtych czasów. Jestem pod wrażeniem.
POLECAM…
Komu polecić? I tutaj mam problem. Bo sama nie należę do
grona zatwardziałych wielbicieli powieści obyczajowych z autentycznymi
wydarzeniami w tle, a książka naprawdę mnie urzekła. Jeżeli chcecie więc przeczytać historię naznaczoną przeszłością naszego
kraju, a jednak w całym zamyśle świeżą, jeżeli oczekujecie od literatury palety
emocji, nietuzinkowego splotu akcji oraz bohaterów, którzy potrafią oczarować,
ale i sprowokować, to jest to. Z OGROMNĄ niecierpliwością wyczekuję
kolejnych tomów.
„- Czasami potrzebne jest kłamstwo w dobrej
sprawie.”
moja ocena: 8-/10
wydawnictwo:
Replika
ilość stron: 350
rok wydania: 2017
saga: Spacer Aleją
Róż (tom I)
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Replika.
Dziękuję za wyrażenie opinii. Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję za taką książkę :) Nie ukrywam, że to moje pierwsze spotkanie z Pani twórczością, ale już wiem, że na pewno na tym nie zakończę.
UsuńJa na pewno przeczytam, gdyż bardzo lubię prozę autorki.
OdpowiedzUsuńTo mojej pierwsze spotkanie z jej "piórem", jednak już wiem, że na pewno nie ostatnie. Jestem zachwycona :)
Usuńkolejna ksiązka którą mnie zainteresowałaś, mimo że to nie mój ulubiony okres historii
OdpowiedzUsuńMój także. Nigdy nie pomyślałabym więc, że książka z PRL-em w tle tak przypadnie mi do gustu. A tu naprawdę spotkało mnie miłe zaskoczenie.
UsuńZachęcająca okładka i ciekawie piszesz o tej książce.
OdpowiedzUsuńOkładka zachęca, ale prawdziwe piękno tej lektury tkwi w środku. Szczerze polecam tę powieść.
UsuńJuż dawno miałam chęć na książki tej autorki, ale jakoś do tej pory nie po drodze mi było, czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńJa także postanowiłam to zmienić. Ta książka to moje pierwsze spotkanie z prozą pani Świętek, ale na pewno nie ostatnie.
UsuńWygląda na to, że to książka dla mnie:)
OdpowiedzUsuńJa chyba poczekam, aż się ukaże cała seria.
OdpowiedzUsuńMuszę Ci powiedzieć, że stałaś się dla mnie inspiracją do zakupu kilku książek do naszej biblioteki :) Ogromnie wdzięczna jestem :) Buzioki :)
OdpowiedzUsuńNie masz pojęcia jak się cieszę czytając takie komentarze :) Cała przyjemność po mojej stronie. Dziękuję :)
UsuńPrzyznam, że brzmi zachęcająco. Może kiedyś dam jej szansę :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie się zapowiada, przyjemne zaczytanie się szykuje. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Książka jest rewelacyjna. Nie mogę powiedzieć o niej złego słowa. Ja niecierpliwie wyczekuję kontynuacji.
UsuńFabuła wydaje się idealnie wpasowywać w mój gust czytelniczy, dlatego niezwykle cieszę się, że książka czeka na moim czytniku. :)
OdpowiedzUsuńMam ogromną nadzieję, że tak samo przypadnie Ci do gustu. Ja już niecierpliwie wyczekuję kolejnego tomu (a zdążyłam go już wypatrzyć w zapowiedziach wydawnictwa) :)
UsuńNa chwilkę obecną odpuszam, mam klika ważniejszych lektur.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Skądś to znam :) Może jednak kiedyś w przyszłości się skusisz, bo naprawdę warto.
UsuńMyślę, że mnie także ta książka mogłaby zaskoczyć, ale jeśli pozytywnie to chętnie :)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam. To nie jest mój ulubiony gatunek, a jednak powieść BARDZO przypadła mi do gustu.
Usuń