„Życie
jest wystarczająco cierpkie, by pić gorzką kawę.”
Małżeństwo, z
definicji zwane związkiem zatwierdzonym prawnie i społecznie, w rzeczywistości
powinno okazać się zwieńczeniem wiecznej miłości i niegasnącego uczucia.
Powinno…, bo życie lubi weryfikować plany i to, co na początku wydaje się niezniszczalne,
z czasem może przybrać postać fikcji. Bywają więc problemy małżeńskie i
pozamałżeńskie, bywają też i zbrodnie. A te, raz rozpoczęte, uruchamiają lawinę
zdarzeń, którą trudną zatrzymać i która zmienia wszystko. Tego, jak
nieprzewidywalne potrafi być życie uczą Daniel Koziarski oraz Agnieszka Lingas
– Łoniewska, pisarze, z których spotkania zrodziła się powieść pełna emocji,
zwrotów akcji i skomplikowanych sytuacji.
Podczas gdy Marcin święci triumfy zawodowej
kariery, bezsprzecznie dobrze radząc sobie jako piłkarz, jego życie prywatne
kuleje i wygasa, przybierając formę przepełnionej problemami studni bez dna.
Usatysfakcjonowany sukcesami na boisku, powraca do domu, gdzie czeka na niego
niezadowolona żona – Alicja wyraźnie pokazująca, że straciła nim
zainteresowanie. Młoda pracownica naukowa, pochłonięta pisaniem książki oraz
spotkaniami z przyjacielem Adamem, z każdym kolejnym dniem odsuwa się od męża,
nawet nie próbując ratować tego, co dotąd wspólnie zbudowali. Sfrustrowany
Marcin, podejrzewając że Alicję i Adama łączy coś więcej, nie zamierza siedzieć
z założonymi rękami. Już wkrótce przyjaciel żony zostaje znaleziony martwy, a
cała sytuacja nabiera tempa i podąża w całkiem nieprzewidywalnym kierunku.
W innym mieszkaniu nierówną walkę z trudną
codziennością toczą Marta i Arek. On – renomowany adwokat, ona – poświęcająca się
obowiązkom domowym żona. On – pochłonięty zadaniami służbowymi i zdobywaniem
pieniędzy, ona – niespełniona, łaknąca jego uwagi, w tajemnicy spotykająca się
z kimś, kto pozwala jej znowu poczuć się pożądaną. W ich poplątane życie
wkracza jednak Maciej, zatrudniany przez Arka aplikant, który pozwala swojemu
pracodawcy poznać siebie od nowa i siejąc zamęt, może doprowadzić do rozpadu jego
małżeństwa.
Można byłoby
stwierdzić, że głównych bohaterów powieści mamy tutaj czterech, a może nawet i
sześciu. Lepiej jednak postawić pod mikroskopem dwa związki, małżeństwa, które
miały być szczęśliwe, bo zawarte dobrowolnie z pewnością kojarzone były z happy
endem. Niestety… Kiedy opada kurtyna zauroczenia, a w grę wchodzi normalne
życie, niewygody spowodowane biegiem czasu i rutyną zaczynają prawdziwie
doskwierać. A kiedy człowiek pragnie samorealizacji i czuje się niespełniony,
rusza do boju szukając punktu zaczepienia w zupełnie innym, obcym miejscu.
„Gniew,
który ewoluuje w nienawiść, jest potężną siłą…”
W tej książce mamy
do czynienia z ludźmi mniej, czy też i bardziej wykształconymi, z tymi
noszącymi zaszczytne tytuły i tymi, którzy do nich nie dotarli. Są bohaterowie zagubieni, zatraceni w
otoczeniu, które na pozór powinno okazać się tak bardzo swojskie. Są tutaj ci
starający się o dom, walczący z własnym sumieniem i ci, którzy starają się
zagłuszać jego odgłosy. Egoiści, a
może po prostu zbaczający z drogi samotnicy łaknący szczęścia. Pochłonięci
trudną codziennością, pogonią za sukcesem i pieniądzem, a może oczekujący zaspokojenia
tych pierwotnych, najbanalniejszych potrzeb – szacunku, akceptacji, zrozumienia
i miłości. Dorośli, którzy wyposażeni w
narządy mowy nie potrafią ze sobą rozmawiać. W dobie dzisiejszej cywilizacji,
pełnej swobód, ale i pełnej kłamstw.
Duet Daniela Koziarskiego oraz Agnieszki Lingas
– Łoniewskiej wyszedł z sugestią powieści obyczajowej zawierającej jednak
znaczący element kryminalny.
Za pomocą narratora trzecioosobowego, zaczynając od źródła problemów i
pokazując pełen obraz rozwoju myśli, frustracji oraz poczynań głównych
bohaterów, autorzy kreują fikcję będącą jednocześnie tak bardzo realnym
odbiciem codzienności niejednego małżeństwa, które liczyło na wieczne
szczęście. W świecie, w którym brakuje
kompromisów i w którym człowiek zapomina o tym, jak ważna jest szczera rozmowa,
nie ma szansy na ratunek. Bo każde kolejne kłamstwo tworzy coraz trudniejszą
sytuację, sytuację bez wyjścia, chociaż na siłę szukając rozwiązań może dojść
do tragedii.
Perspektywa kobiet, tych pragnących zrozumienia
i uznania w oczach innych, tych troskliwych, oddanych, ale i tych niezależnych
oraz rzeczywistość mężczyzn – twardych, stanowiących oparcie, chociaż także
wrażliwych i zagubionych – kreowane piórem pana Daniela i pani Agnieszki
stanowią świetną kompozycje, złożoną z różnych elementów, aczkolwiek tworzących
spójną całość. Osobiście
jestem średnio przekonana co do książek pisanych przez więcej aniżeli jednego
autora, chociaż nie mam nic przeciwko temu duetowi, skoro wynikła z tego tak
przemyślana i genialnie skonstruowana powieść. Brutalna prawda, namiętność,
uczucia oraz ich brak. Samotność odczuwana w gronie tych najbliższych, intryga,
zbrodnia i całkowicie nieprzewidywalne zakończenie. „Zbrodnie pozamałżeńskie” to książka absolutnie wymykająca się poza
ramy powieści obyczajowej. Od początku do samego końca naprawdę trudno
wywnioskować do czego to wszystko zmierza, a jeszcze trudniej od tego się
oderwać.
Myślę, że „Zbrodnie pozamałżeńskie” to książka odpowiednia
dla poszukiwaczy niebanalnych wrażeń, z pewnością niedobrana dla czytelników
szukających romantycznych i ckliwych historyjek. Tutaj nic nie jest czarne i
nic nie jest białe, każda sytuacja spotyka się z reakcją, a rozpędzona machina
pokazuje, że dzieje lubią zataczać koło. To książka z morałem, z bolesną
prawdą, daleka od wyimaginowanych scenariuszy. To historia, która daje do
myślenia i zostaje w głowie na dłużej. Jeżeli macie ochotę na coś oryginalnego,
na coś, co z pewnością Was zaskoczy, wyczekujcie premiery.
moja ocena: 5/6
wydawnictwo:
Novae Res
ilość stron: 366
premiera: wrzesień 2016
Za egzemplarz przedpremierowy bardzo serdecznie
dziękuję wydawnictwu Novae Res.
Brzmi bardo interesująco. Połączenie obyczajówki i kryminału, a do tego bohaterowie, którzy mają pod górkę. Idealne połączenie, które chciałabym poznać :)
OdpowiedzUsuńTematyka życiowa - zdrady, niespełnienie. Do tego wątek kryminalny, który bardzo lubię. Z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuń