Dzisiaj pani listonosz przekazała w moje ręce dwie paczki. Zawartości jednej od razu się domyśliłam i czułam, jak cieszy mi się serce. Druga zaś była dla mnie całkowitym zaskoczeniem i wielką niespodzianką. A niespodzianki kocham, chyba jak i większość z Was. Ciekawi zawartości? No to zaczynamy.
Jaki czas temu pisałam Wam o moim kolejnym patronacie medialnym. Po długich przygotowaniach w końcu nadszedł czas na premierę pięknie wydanej książki "Historie kuchenne. O miłości, rodzinie i sile tradycji". Publikacja zawiera wiele ciepłych wspomnień, w których na pierwszym planie staje jedzenie. Jej karty wręcz pachną domowym chlebem. I wiecie co? Mam dla Was trzy egzemplarze. Więc postaram szybko się ogarnąć i zorganizować Wam dwa ciekawe konkursy. Jeden z nich odbędzie się na blogu, drugi na fanpejdżu. Wyczekujcie więc swojej szansy, bo książka jest warta uwagi. Moja przedpremierowa recenzja tej publikacji znajduje się TUTAJ.
Mój patronat medialny. |
Książkę zdobią liczne fotografie. |
Miłego dnia
Jakże szczęśliwy musiał być listonosz gdy oddawał paczki w Twoje ręce, bo tyle stąd emanuje radości. Pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńWow, niesamowite niespodzianki. :)
OdpowiedzUsuńOjej, aż mi się sam uśmiech na ustach pojawia, jak czytam tego posta :) Gratuluję patronatu oraz przesyłki od samego autora!
OdpowiedzUsuńSuper paczuszki, będę wyczekiwać konkursów :) może tym razem się poszczęści.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Ach, ta radość, kiedy kurier/listonosz puka do drzwi... :)
OdpowiedzUsuńMiło;)
OdpowiedzUsuńTakie paczki można dostawać codziennie. Rewelacja!!
OdpowiedzUsuńJejku faktycznie miłe zaskoczenie. :3
OdpowiedzUsuńTakie paczuszki chyba nigdy się nie mogą znudzić :) A co do autora "Persona non grata" to bardzo miło ze strony Pana Piotra :)
OdpowiedzUsuńŚwietne paczki, które z pewnością uprzyjemniły Ci dzień :)
OdpowiedzUsuńNiespodzianki są super:)
OdpowiedzUsuń