„Tak długo żyłem w ciemności, że chcę pomóc
przynieść innym światło.”
Jeszcze kilka lat temu na dźwięk imienia Hardin
mielibyśmy w głowie totalną pustkę. Teraz jednak przed oczyma wielu z nas staje
wyraźny obraz buntownika, mężczyzny, który zawładnął sercem Tessy i owinął
sobie wokół palca rzeszę czytelniczek. Bohater After, serii autorstwa Anny Todd, towarzyszył nam w
długiej, literackiej, pełnej wrażeń przygodzie, a jednak pomimo metamorfozy,
happy endu i intensywnej obecności w czterech obszernych tomach udało się mu
zachować sporo tajemnic. Mielibyście ochotę je poznać? Autorka postanowiła
wszystkich fanów serii poczęstować intrygującą niespodzianką. W piątej,
niespodziewanej części zatytułowanej „Before” wnikamy w życie i umysł Hardina
obdrapując go z wszystkich masek, które na siebie zakładał. Wchodzicie w to?
Hardin Scott,
nieokiełznany, żądny przygód, nakreślony bolesną przeszłością i pozornie
wyzbyty uczuć staje w obliczu sytuacji, która odbiera mu zdolność umiejętnego
kontrolowania własnego serca. Otoczony gromadą znajomych, a jednak wewnętrznie
samotny, nie ma pojęcia o tym, jak bardzo potrzebuje kogoś, kto może okazać się
blaskiem rozświetlającym mrok. Teraz przychodzi mu się o tym przekonać.
Tessa, cicha i
mało przebojowa dziewczyna, staje się obiektem jego kpin. Wyróżniająca się
skromnością na tle rozbawionego towarzystwa wzbudza jego zainteresowanie i już
wkrótce pada ofiarą okrutnego zakładu. Hardin, zdewastowany emocjonalnie lew,
ma dwa tygodnie by ją upolować, zdobyć i porzucić. Bo kiedy już odbierze jej
to, co ma najcenniejszego, zostawi ją z niczym. A jednak życie kocha
niespodzianki i lubi komplikować plany, gdyż na zwykłym zakładzie ta znajomość
się nie kończy…
Co czuje widząc ją po raz pierwszy? Co przeżywa w
momencie, kiedy decyduje się na zakład? Czy będąc obok niej myśli wyłącznie o
tym, by zrealizować swój krótkofalowy plan? Co siedzi w jego głowie, co
przeżywa, co planuje? Kim był, jest i kim będzie Hardin Scott?
„Before. Chroń mnie przed tym, czego pragnę”, jak głosi
napis na okładce, to historia miłości ukazana z perspektywy Hardina. Przyjmując
funkcję narratora, chłopak dotąd znany jako jeden z dwójki głównych bohaterów,
teraz staje się nam bliższy aniżeli kiedykolwiek przedtem. Czy zatem powieść
ogranicza się wyłącznie do powielonego scenariusza zwyczajnie opisanego innymi
słowami? Z pewnością nie. A wszystko przed podział, wedle którego książka składa się z trzech istotnych
części. W pierwszej natykamy się
na to, co wydarzyło się w życiu Hardina przed
poznaniem Tessy. Dotykamy losów złośliwej Molly, zranionej Natalie czy też
i dobrze znanej Steph. Każda z dziewczyn ma przypisany krótki rozdział , w
którym autorka treściwie częstuje czytelnika istotnymi faktami. Potem nadchodzi wyczekiwana i przepełniona
emocjami części druga, w której to na drodze Hardina staje dziewczyna
przewracająca jego codzienność do góry nogami. Dotąd nieprzejmujący się
uczuciami innych, porywczy, złośliwy i bezwzględny mężczyzna otrzymuje szansę
spojrzenia na świat z innej perspektywy. Jest całkiem interesująco, ale do tego
przejdę za moment. Trzecia, ostatnia część to istna niespodzianka. Pojawia się tutaj to, czego nie było nigdy
przedtem. Jak wygląda obecne życie Landona, Christiana czy Zeda? I co
najważniejsze, jak radzą sobie Hardin i Tessa?
Jak widać, Anna Todd nie spoczęła na laurach i odrzuciła
wyłączną koncepcję przepisania tej samej historii. Namieszała, coś dodała,
podzieliła i wyszło. Wyszło całkiem dobrze. Analizując drugą część, czyli
skupiając się na spotkaniu Hardina i Tessy, należy zwrócić uwagę na to, że
dotąd nie było nam dane poznać uczuć chłopaka, które towarzyszyły mu w tym
czasie. Teraz wszystko uległo zmianie, bo światła
reflektorów padły właśnie na głównego bohatera. Ci zaznajomieni z
poprzednimi częściami serii After mają
świadomość, że losy bohaterów można byłoby nakreślić za pomocą skaczącej
amplitudy. Było dobrze, źle, cudownie, krytycznie, znowu dobrze i znowu źle…
Teraz autorka wybrała esencję i przedstawiła
z perspektywy Hardina tylko te najważniejsze i najbardziej porywające
wydarzenia. A świat widziany jego oczyma jest wcale nie gorszy i nie mniej intrygujący,
aniżeli ten, który przedstawiła nam Tessa.
Myślę, że „Before.
Chroń mnie przed tym, czego pragnę” jest taką kropką nad „i”, swego rodzaju dopełnieniem całości, by w końcu
czytelnik mógł najeść się do syta. Po przeczytaniu piątego tomu mój apetyt
został już dostatecznie ukojony i czuję przyjemną satysfakcję, chociaż muszę
wspomnieć o jednym. Jeżeli powstałaby kolejna część, groziłoby mi przesyt, a
takowy bywa niestety niezbyt wdzięczny.
Czy zmienił się styl autorki? Czy można wyczuć to, że Anna
Todd teraz to już nie ta, która znamy z After?
Trudno powiedzieć. Z pewnością nieco zmieniła się forma przedstawionej akcji.
Sama autorka zaś sprawia wrażenie nieco dojrzalszej, chociaż bywają fragmenty
uświadamiające, że to jednak wciąż ona - pamiętająca o tym czego oczekują jej
czytelnicy.
Sięgając po tę część wydobyły się ze mnie tkwiące głęboko
w moim wnętrzu pokłady sentymentów. Odświeżyły
się wspomnienia, powrócił Hardin i to uczucie podekscytowania, kiedy o nim
czytałam. Chociaż to ten sam bohater, niejako odkryłam go na nowo – z
wielką przyjemnością, zaciekawieniem i zaangażowaniem. Dziękuję pani Todd za
to, że pozwoliła mi na taki powrót i jeżeli Wy także kochacie After, wejdźcie w świat tej powieści
kolejny raz.
Zdecydowanie
sądzę, że sięgając po „Before” należałoby wcześniej zaznajomić się z
poprzednimi częściami. Można oczywiście zrozumieć przekaz piątego tomu bez
uprzedniego spotkania z czterema wcześniejszymi, ale w takim momencie czytelnik
wiele by stracił, a pełen obraz wykreowanej treści z pewnością nie byłby taki,
jak powinien. Pojawiłby się niedosyt, niezrozumienie i pytanie – o co ten cały
szum. A przecież chyba lepiej tego uniknąć i zacząć we właściwej kolejności, bo
Anna Todd ma do zaoferowania całą paletę wrażeń. Kochacie Hardina i tęsknicie za jego urokiem? Jesteście ciekawi jak
wyglądało jego życie zanim poznał Tessę i co aktualnie dzieje się w domu jednej
z najbardziej chwytliwych par w historii współczesnej literatury młodzieżowej?
Sięgajcie po „Before”.
moja ocena: 4+/6
wydawnictwo: OMG Books
ilość stron: 379
data wydania: marzec 2016
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję
wydawnictwu OMG Books.
Cała seria jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuńMam tak samo jak Ty;p
UsuńO ile te wszystkie okładki wyglądają na półce na pewno pięknie i tęczowo, to wiem, że to książki zupełnie nie dla mnie. Niestety - żadna recenzja tego nie zmieni, nie po tym, jak dowiedziałam się o czym traktują tak opasłe tomiszcza (tyle stron o schodzeniu się i rozchodzeniu to nie dla mnie) ;P
OdpowiedzUsuńTroszke moda na sukces z tego, co opisujesz :)
OdpowiedzUsuńMam takie mieszane uczucia. Aj ale ostatnio zbiera mi się na takie książki. Kłania się staropanieństwo i tyle. Być może się jednak skuszę.
OdpowiedzUsuńMoże po lekturze Before polubiłabym Hardina? Bo przez trzy i pół tomu wkurzał mnie niemiłosiernie, a już po tomach 1-3 to przyznam, że nie znałam bardziej chamskiego bohatera książkowego:) Czasem już nie miałam na niego nerwów:) Mimo wszystko uwielbiam tę serię:)
OdpowiedzUsuńMoże po "Before" trochę zrozumiałabyś dlaczego momentami zachowywał się tak, a nie inaczej. Ja z tą serią miałam podobnie. Momentami byłam mocno wkurzona, ale i tak czułam ogromną potrzebę, by przeczytać ją w całości. Bo zapisała się gdzieś tam w moim sercu :)
UsuńJuż miałam odpuścić sobie tą książkę. Zobaczyłam ją jednak w empiku.. No i teraz Twoja recenzja.. Ahh chyba jednak dokończę moją przygodę z Hardinem i zapoznam się z tym tomem ;)
OdpowiedzUsuńMam pierwszy tom, ale go nie czytałam i raczej na to sie nie zanosi.
OdpowiedzUsuńTe książki to cudo! Przeczytałam każda dwa razy!!!❤️❤️
OdpowiedzUsuńZbierają przeróżne opinie, ale generalnie mnie się podobały. W szczególności pierwszy tom :)
UsuńWszystko fajnie tylko zdziwil mnie fakt ze mieli dzieci a bylo podkreslone ze nie wzieli slubu
OdpowiedzUsuńKsiążki piękne godne polecenia 🤩
OdpowiedzUsuńCzekamy na after we fell 🥰
OdpowiedzUsuń