Czasami niesprawiedliwy los traktuje nas tak srogo, że
odechciewa się nam żyć. Sytuacja wywołująca wyłącznie ból zdaje się nie mieć
końca, a to odbiera jakąkolwiek perspektywę na świetlaną przyszłość. Mówi się,
że czas leczy rany, ale co robić w momencie, kiedy takowe są świeże i
przysparzają tak wiele cierpienia, że nie w sposób go znieść? Czy wynaleziono
skuteczny lek na okaleczoną duszę? Niestety nie, chociaż już nieraz
udowodniono, że w takich chwilach niezbędny jest drugi człowiek, którego
obecność częściowo uśmierza potworny ból. Nie alkohol, nie załamanie i nie
samobójstwo jest tutaj rozwiązaniem, a przyjęcie ciosu „na klatę” i rychłe
podniesienie się z podłogi, by z uniesioną głową i zaakceptowaną sytuacją
poukładać własną codzienność od nowa. Tym razem cierniowa korona spada na głowę
Majki, bohaterki książki „Uroczysko”, autorstwa Magdaleny Kordel. Chociaż jej
sytuacja wydaje się być beznadziejna, powiedzenie „zawsze mogło być gorzej”
okazuje się tutaj mottem, za którym kobieta decyduje się podążać. Poznajcie
zatem historię bohaterki i wyruszcie z nią w podróż do cudownej wioski
Malownicze.
Poukładane życie Majki popada w ruinę w ciągu jednej,
felernej doby. Jej mąż, z którym spędziła naprawdę wiele lat, obwieszcza jej,
że odchodzi. Powodem rozpadu małżeństwa okazuje się trzymana dotąd w tajemnicy
kochanka. Porzucona kobieta zdaje sobie sprawę z tego, że ze względu na
nastoletnią córkę musi jakoś stawić czoła problemom. Jednakże kiedy Majka żyje
w świadomości, że już nic złego ją nie spotka, okazuje się, że jest o wiele
gorzej, niż przypuszczała. Igor, były mąż przekazuje jej jeszcze jedną
niewesołą nowinę. Otóż zaciągając w tajemnicy kredyt i bankrutując, utorował do
ich domu drogę komornikowi. Tracąc dach nad głową kobieta zostaje sama i musi
podjąć rychłe kroki, by zapewnić sobie i córce chociaż krztę bezpieczeństwa.
Wyjeżdżając do starego domku ciotki, umiejscowionego w uroczej wsi Malownicze,
nie ma pojęcia o tym jak bardzo zmieni się jej życie. I chociaż na początku
jest ciężko, już wkrótce nękająca ją samotność zostanie zagłuszona przez wielu
wspaniałych ludzi, a ogarniający jej umysł smutek odejdzie na tyle daleko, że
Majka na jakiś czas będzie w stanie o nim zapomnieć. Czy codzienność na wsi
przyniesie jej upragnione szczęście? Czy kobieta zwiąże z Malowniczem swoją
przyszłość? Czy odnajdzie tam bratnie dusze i czy jej usychające z braku
miłości serce znajdzie pokarm, dzięki któremu znowu odżyje?
źródło |
Rozwód, utrata domu i usłyszenie o tym, że było się
kiepską żoną. Taki czarny scenariusz jest w stanie wpędzić w depresję nawet te
najtwardsze i najbardziej zaradne panie. Wydaje się, że tyle nieszczęść nie
jest w stanie dotknąć jednej osoby, a jednak. Majka ma okazję się o tym
przekonać, dlatego też wyjeżdża, by zapomnieć o przeszłości, chociaż wie, że
nie będzie to takie łatwe. Bezczelny, nieczuły mąż nie zamierza jej jednak
niczego ułatwiać – wręcz przeciwnie. Jego celem jest wpędzenie jej w poczucie
winy, co tylko potwierdza fakt, jak podłym jest on człowiekiem.
Urokliwa wieś położona w Sudetach staje się dla Majki nie
lada wyzwaniem. Kobieta nie ma pojęcia o tym, jak wygląda codzienność ludzi,
którzy z miastem mają wspólnego niewiele. A jednak jej wyobrażenia na ten temat
okazują się nieco inne, a liczne obawy zbędne. Bohaterka musi jednak stawić
czoło jeszcze jednemu problemowi. Marysia, jej piętnastoletnia córka, ani myśli
wyprowadzić się z miasta. Perspektywa zamieszkania w mało rozrywkowej „dziurze”
niezbyt ją przekonuje. Niedługo jednak znajduje się powód, dzięki któremu i ona
zdecyduje się na przeprowadzkę i poznając nowe otoczenie dowie się o tym, jak
wiele walorów będzie miała zmiana, która właśnie zachodzi w ich życiu. Majka,
poznając nowych przyjaciół, czuje się coraz mniej samotna. Jej pusty początkowo
dom gości coraz więcej pomocnych ludzi. A niedosyt miłości, której dotąd tak
bardzo jej brakowało, jest dokarmiany nie jednym, a kilkoma kandydatami. Czy
jednak któryś z nich okaże się tym właściwym? Życie bohaterki diametralnie się
zmienia, bo „nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło”.
„...bo jednak człowiek to zwierzę stadne i niezbyt dobrze się czuje, gdy jest sam jak palec.”
„Uroczysko” to pełna pozytywnych myśli powieść, która
porusza niełatwy temat, jakim jest rozwód. Zaliczany do najbardziej
traumatycznych przeżyć, wywraca losy ludzi do góry nogami, nieraz pociągając za
sobą na samo dno. A jednak czasami bywa tak, że cierpienie staje się niezbędnym
elementem w drodze po prawdziwe szczęście. Wszystkie pokonane turbulencje
uświadamiają, że warto było przejść radykalną zmianę, bo nowa wizja przyszłości
okazuje się lepsza. Nie można się poddawać i taką postawę wykazuje książkowa
Majka, która chociaż zostanie przez nas zapamiętana jako bohaterka bardzo
ciekawej powieści, jest przedstawicielką wielu kobiet zmagających się dokładnie
z tym, co zostało opisane na kartach powieści pani Kordel.
Magdalena Kordel kieruje swoje książki do wszystkich pań
– tych mniej i tych bardziej szczęśliwych. „Uroczysko”, chociaż okazuje się doskonałą
lekturą dla każdej kobiety, jest w szczególności trafnym wyborem literatury w
szczególności dla tej części płci pięknej, która cierpiała, bądź wciąż cierpi,
z tytułu przebytego rozwodu czy zdrady. Ta powieść niesie nadzieję, jest lekiem
uśmierzającym ból i dowodem na to, że po ciemnej nocy zawsze przychodzi blask
zbawiennego słońca. To nie historia o
wielkiej miłości, a o życiu, w którym owo uczucie pełni rolę jednego z wielu
elementów. Pojawia się przyjaźń, ludzkie dobro i pomocna dłoń, które niwelują
krzywdy wyrządzone przez innych i są nagrodą po trudnej i wyczerpującej
podróży.
Bogate, barwne tło akcji, sympatyczni i specyficzni
bohaterowie oraz potrzebny główny temat to składniki, które tworzą w efekcie
lekturę tak „smaczną”, że pochłania się ją w ciągu kilku godzin. Klimatyczne
miejsce rozegrania całej fabuły okazuje się przyjemnym dodatkiem namawiającym
do tego, by wyruszyć w Sudety i tam w końcu nauczyć się czerpać radość z rzeczy
prostych. Książkę polecam wszystkim kobietom, w szczelności tym nieco dojrzalszym
i zdającym sobie sprawę z tego, że życie nie jest wyłącznie piękną bajką. Ta
powieść przywróci Wam wiarę w to, że chociaż nieraz bywa źle, w zanadrzu los zawsze
chowa dla nas sakwę pełną pozytywnego uśmiechu. Trzeba tylko umieć ją otworzyć
i starać się o to, by nigdy się nie zamknęła.
moja ocena: 5-/6
wydawnictwo: Znak
ilość stron: 378
premiera: 16 lipca 2015
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Znak.
Zachęciłaś mnie do sięgnięcia po 'Uroczysko'.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, to chyba jednak nie dla mnie... ^_^
OdpowiedzUsuńPorzucenie, rozwód, kochanka... tego typu książek mam na półce dwie, więc na razie nie będę rozglądać się za powyższym tytułem. W końcu najpierw trzeba zapoznać się z zaległościami ;)
OdpowiedzUsuńMam wielką ochotę na tę książkę, więc na pewno w końcu ją przeczytam. To bowiem moje klimaty.
OdpowiedzUsuńRzadko czytam podobne historie, ale "Uroczysko" chciałam swego czasu poznać, więc fajnie, że ukazało się wznowienie. Myślę, że w końcu sięgnę po tę historię :)
OdpowiedzUsuńMam ją w planach:)
OdpowiedzUsuńFabuła powszechna...ale w każdej książce autor wlewa coś swojego, więc chyba warto do niej zajrzeć. Okładka boska.
OdpowiedzUsuńChcę tylko szybko poradzić każdemu, kto ma trudności w jego związku z kontaktem z Dr.Agbazara, ponieważ jest on jedyną osobą zdolną do przywrócenia zerwanych związków lub zerwanych małżeństw w terminie 48 godzin. ze swoimi duchowymi mocami. Możesz skontaktować się z Dr.Agbazara, pisząc go przez e-mail na adres ( agbazara@gmail.com ) LUB zadzwoń / WhatsApp mu na +2348104102662, w każdej sytuacji życia znajdziesz siebie.
OdpowiedzUsuń