„Nie zawsze musi być wspaniale, żeby było dobrze.”
Większość z nas lubi niespodzianki. Kochamy je za to, że
przełamują naszą codzienną rutynę, wprowadzają w życie iskrę prawdziwej radości
i nieraz ofiarowują nam szansę na
posiadanie czegoś, o czym naprawdę marzyliśmy. Sprawiedliwy los o nich pamięta
i od czasu do czasu, niczym Święty Mikołaj, obsypuje nas różnorodnymi uciechami
z worka pełnego pozytywnych wrażeń. Niestety bywa i tak, że otrzymujemy „niespodzianki”
niekoniecznie proszone. Nieoczekiwane, trafiając do naszych serc, sieją zamęt,
panikę i spustoszenie. Jednakże trzeba być przygotowanym i na nie, bo jedną z
zalet i zarazem wad naszego życia jest jego nieprzewidywalność. Nikt z nas nie jest w stanie dowiedzieć się w stu procentach
tego, co przyniesie jutro. Ale chociaż spotykają nas radości i smutki, zawsze
warto trzymać się jednej, starej i sprawdzonej zasady, która brzmi – „Nie ma
tego złego, co by na dobre nie wyszło”. Czasami bowiem cierpienie okazuje się
elementem niezbędnym do osiągnięcia prawdziwego szczęścia, bo nic tak nie otwiera
oczy ludzkiej wrażliwości jak spotykające nas klęski. To właśnie zła passa
dotknęła Ewę i Marka, majętnych bohaterów powieści „Cudze jabłka”. Jaki scenariusz
ludzkiego życia przygotowała zatem tym razem Agnieszka Krakowiak-Kondracka?
Ewa i Marek należą do grupy społecznej tych
obywateli kraju, którym z pewnością się powodzi. Duży dom, służba, basen …
Pieniędzy nie brakuje im także na jedną z najlepszych, prywatnych szkół dla
córki Poli. W skrócie – żyć, nie umierać. Rodzina właśnie szykuje się na
greckie wakacje, gdzie Marek ma dokończyć załatwianie spraw jednej z bardzo
dochodowych transakcji. Jednakże po dotarciu na miejsce entuzjazm całej trójki
szybko gaśnie. Okazuje się, że zostali oszukani, a interes, który miał im
przynieść fortunę, uczynił ich bankrutami. Ewa zdaje sobie sprawę z tego, że
odtąd powinna starannie przeliczać wydawane pieniądze. Rezygnując ze
sprzątaczki wie, że prócz samodzielnego porządkowania domu będzie musiała dodatkowo
sama pójść do pracy, by po prostu zarobić na życie. Kiedy jednak ich piękną
rezydencję zajmuje komornik, sprawy komplikują się jeszcze bardziej. Rodzina wyprowadza
się na wieś, do starej chatki, którą Ewa otrzymała niegdyś w spadku. Czy jednak
taki los, z dala od luksusów i wygód, okaże się dla nich zabójczy? Czy
małżeństwo przetrwa kryzys, który zagościł nie tylko w ich portfelu, ale także
we wzajemnych relacjach? Czy Ewa i Marek
nie będą szukali ukojenia własnych trosk gdzie indziej? I jak poradzą sobie z
nową rzeczywistością, której odtąd będą musieli stawiać czoła każdego dnia?
źródło |
Kiedy spotyka nas
nieszczęście, należy zmienić taktykę życia i nauczyć się z nim funkcjonować.
Poddając się, człowiek popada w coraz większą depresję i szybciej, bądź też
wolniej, chyli się ku upadkowi. Łatwo jednak powiedzieć, lecz kiedy to my
stajemy w świetle jupiterów i odgrywamy rolę pechowca, wszystko przybiera
ciemne barwy i staje się o wiele trudniejsze, aniżeli przypuszczaliśmy. Trudno
więc przewidzieć, jak zachowają się Ewa i Marek, a świat, w którym przyszło im
żyć, tak bardzo różni się od tego, w którym funkcjonowali dotąd. Jednakże
wieloletnie małżeństwo już wkrótce przekona się o tym, że skromniejszy byt
wcale nie musi prorokować całkowitej klęski. Zapracowany mężczyzna, który dotąd
pochłonięty interesami wracał tylko nocą, znajduje czas dla bliskich, a rodzina
zaczyna dostrzegać to, czym tak naprawdę jest szczęście. Bo jakby się mogło
początkowo wydawać, to jednak wcale nie pieniądze są wyznacznikiem ludzkiej
radości. Takowa wypływa ze szczerego, kochającego serca.
Powieść pani Agnieszki nie została naszkicowana jednak linią pnącą się wyłącznie wzwyż. Kiedy
bohaterowie znajdują się na samym dole, nie spotyka ich potem samo dobro i
korzyści. Pomimo tego, że takowi starają się widzieć dobre strony sytuacji, w
której się znaleźli, niejednokrotnie muszą przeżyć upokorzenie i ból, bo ludzka
egzystencja jest niestety związana także z takimi emocjami. Ewa, która dotąd korzystała
z usług służby, teraz sama potajemnie przejmuje
rolę sprzątaczki. A Marek? Czy dumny dotąd mężczyzna dalej pozostanie wierny
swojej żonie? Czy aby nie skusi go powabne ciało Iwony – opiewającej w sukcesy
bizneswoman?
„Cudze jabłka” to
życiowa, przyziemna, ale zarazem przyjemna powieść o ludziach, których pędząca
w stronę raju lokomotywa nagle się wykoleja. Nie ma tutaj superbohaterów, nierealnej
magii czy też stępujących z nieba aniołów – wybawicieli. Jest za to prawdziwa
do bólu rzeczywistość, z którą Ewa i Marek będą musieli zmierzyć się sami. Czytelnik
staje się więc świadkiem powolnego truchtu zamożnych ludzi, którym przychodzi
funkcjonować w nowej, dla nich, rzeczywistości. Odtąd wszystko staje się o
wiele trudniejsze, ale czy aby na pewno gorsze? Nieraz bywa tak, że pogoń za
pieniądzem odbiera ludziom szansę na korzystanie z tych wartości, dla których
tak naprawdę żyjemy. Miłość, rodzina, przyjaźń – są często pomijane, bo pędząc
za bogactwem chcemy coraz więcej i z czasem przestajemy dostrzegać to, co
najważniejsze. Czy jednak tym razem będzie tak kolorowo? Czy książkowe małżeństwo
przetrwa gorycz porażki? Czy uczęszczająca do renomowanej szkoły Pola będzie w
stanie zaakceptować nowy dom i nową sytuację?
Autorka częstuje
czytelnika trudnym, z pozoru, scenariuszem, który jednak wcale nie pogrąża i nie
wywołuje przytłaczających nas uczuć. To raczej lekka, wakacyjna, ale i
pouczająca książka, w której życie pokazało jedno ze swoich wielu oblicz. Bohaterowie
powieści to ludzie niezwykle sympatyczni i wiarygodni. Dopingujemy im i chociaż
wiemy, że wcale nie mają tak łatwo, wierzymy, że są w stanie dać sobie radę. Nieprzewidywalna
fabuła, naturalność wydarzeń przebijająca z każdej, kolejnej strony oraz satysfakcjonujący
finał, czynią z tej książki dobrą lekturę dla każdej kobiety. „Cudze jabłka” to
ciekawy pomysł zarówno dla tych pozytywnie nastawionych do życia, jak i pogrążanych
w depresji, bo nigdy nie wiadomo, cóż takiego może spotkać i nas.
moja ocena: 5-/6
wydawnictwo: Literackie
ilość stron: 294
premiera: 28
sierpnia 2015
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.
Zapowiada się zatem bardzo interesująca i wartościowa lektura, więc z pewnością się na nią skuszę, jeśli tylko w tym tornadzie nowości wydawniczych nie zapomnę o niej ;)
OdpowiedzUsuńDr Аgbazara-świetny człowiek, ten lekarz pomoże mi odzyskać mojego kochanka Jenny Williams, który zerwał ze mną 2 lata temu z jego potężnym zaklęciem, i dzisiaj wróciła do mnie, więc jeśli potrzebujesz pomocy, skontaktuj się z nim przez e-mail: ( agbazara@gmail.com ) lub zadzwoń / WhatsApp +2348104102662. I rozwiąż swój problem jak ja.
UsuńMoże być ciekawie :))
OdpowiedzUsuńPamiętam doskonale pierwszą książkę autorki, która zbierała całkiem dobre recenzje. Niedługo będzie premiera drugiego dzieła autorki, a ja w dalszym ciągu nie poznałam jej pióra :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, czy ja również dopingowałabym bohaterom w ich zmaganiach. Interesująca książka.
OdpowiedzUsuńMuszę dowiedzieć się jak bohaterowie poradzili sobie w nowej sytuacji i czy rzeczywiście ich finansowy upadek przyczynił się do czegoś dobrego, więc mam powieść na liście :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie otrzymałam Cudze jabłka do recenzji - ciekawi mnie, czy ja też odbiorę je pozytywnie. Pierwsza powieść tej autorki przekonała mnie do siebie, więc nie powinno być źle :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już jedną książkę tej autorki i naprawdę bardzo mi się podobała, więc po tą pewnie też sięgnę :)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/
Też mam tę powieść od Wydawnictwa Literackiego, zapowiada się ciekawie:)
OdpowiedzUsuńOpis mnie zaintrygował, powiało nowością i czymś ciekawym.
OdpowiedzUsuńNa razie nie mam ochoty, aczkolwiek wydaje się interesująca. ^_^
OdpowiedzUsuńAll thanks to this great man called Dr Agbazara the great spell caster that bring back the joy in me by helping me to bring back my lover who break up with me Four months ago but now with me with the help of Dr Agbazara the great love spell caster. All thanks goes to him you can also contact him for help if you need him in times of troubles via: ( agbazara@gmail.com ) you can also WhatsApp on this Number ( +234 810 410 2662 )
OdpowiedzUsuń