„Medycyna to sztuka zabawiania pacjenta w momencie, gdy natura go leczy” - Wolter
Żyjemy w świecie zdominowanym przez nowoczesne
technologie. Nieustannie słyszymy o kolejnych wynalazkach czy przedmiotach
przypominających gadżety rodem z filmu science fiction. Nasze pokolenie dumnie
maszeruje w stronę rozwoju, szczycąc się zasługami, o których naszym przodkom
nawet się nie śniło. Jednym z prężnie rozwijających się działów jest medycyna.
Nowe lekarstwa, cudowne szczepionki czy metody przeprowadzania operacji
umożliwiające nawet przeszczepy ludzkich organów. A jednak okrutne statystyki
przeczą temu, co z pozoru wydaje się takie piękne i beztroskie. Każdego roku
setki tysięcy ludzi umiera na wskutek nowotworów – o wiele więcej, aniżeli
kilkadziesiąt lat temu. Co z tego, że gruźlica czy ospa nie jest nam straszna,
kiedy społeczeństwo coraz częściej choruje na inne przypadłości. Zwyrodnienia,
alergie czy szalejące rotawirusy – na każdym kroku czyhają na nas złośliwe
obrazy rzeczywistości, którą bezsilnie od siebie oddalamy. Gdzie zatem tkwi
problem? Czy współczesny człowiek może zmienić bieg wydarzeń własnego losu? Jak
się okazuje, jest to możliwe, a krótką i zarazem jakże wymowną odpowiedzią na
to pytanie jest po prostu jakość stylu życia. Dowiedzcie się zatem o tym, jak
piękna może być nasza przepełniona pozytywną energią codzienność i co zrobić,
by zatrzymać biegnący czas. W klimat tematyki dotyczącej regeneracji i odnowy
organizmu wprowadza nas dr Bruce Fife w książce „Naturalny detoks”.
Narzekamy na brak energii tłumacząc się nadmiarem
obowiązków. Połykając kolejną pigułkę walczymy z bólem głowy usprawiedliwianym
przez nerwowy dzień. Smarujemy ciało kremami, faszerując się tabletkami, by
walczyć z dokuczliwą wysypką czy różnorodnymi alergiami. I w końcu dowiadujemy
się o naszej bezpłodności, obarczając winą niedoskonałe geny. Takie przykładowe
przypadki spotykają nas na co dzień bądź dzieją się tuż obok nas. Przeżywając
mniejsze, bądź też i większe nieszczęście, całe zło kierujemy w stronę
otaczającego nas świata, pozostając bez jakiejkolwiek odpowiedzialności za
własny stan. A jak się okazuje, za sporą część tych sytuacji jesteśmy winni
sami. Nadwaga, ospałość czy nieświeża woń ciała to tylko kropla w morzu
przypadłości, których można pozbyć się bez konieczności konsultacji z lekarzem.
Wystarczy tylko nauczyć się prawidłowego stylu życia i właśnie takich
wskazówek, jak funkcjonować bez nękających nas chorób, udziela autor książki –
niesamowity i przekonujący dr Fife.
„Jesteś tym, co jesz” – Goethe
Czy poświęciliście kiedyś czas na rozszyfrowanie
zagadkowych nazw ulepszaczy i barwników, wypisywanych malutkim drukiem na kolorowych
etykietkach produktów? Czy macie pojęcie o tym, że to właśnie one mogły
wyhodować Wam guza mózgu czy spowodować zapalenie pęcherza? Brzmi drastycznie.
Czy zdajecie sobie sprawę z tego, że gdyby kawa została odkryta właśnie teraz,
zostałaby wpisana na listę leków na receptę? Powszechne akceptowanie jej jest
tak naturalne, że tematu tegoż napoju po prostu się nie porusza. Czy wiecie,
jak magiczną moc ma post i czy słyszeliście o przypadku zaginionej kobiety,
która przez osiem dni, z dala od domu, żywiła się tylko sokiem i szronem
zdrapywanym z auta? Kiedy się odnalazła, była o wiele zdrowsza, aniżeli przed
owym zdarzeniem. Czy wierzycie w to, że ćwiczenia pozwalają uniknąć nie tylko
nadwagi, ale i depresji? „Naturalny detoks” to skarbnica wiedzy, która krok po
kroku oprowadza czytelnika po istotnych zagadnieniach, przedstawiając mu szansę
na nowe, lepsze życie.
„Żaba nie wypija do dna jeziora, w którym żyje” – przysłowie buddyjskie
Słysząc o tym, że trzeba żyć zdrowo, wielu z nas macha na to ręką szukając wytłumaczenia i zrzucając winę na brak czasu. Co jednak powiecie na widoczne, pojawiające się od razu efekty, dzięki którym jakość każdego dnia wyraźnie by się zwiększyła? Taka propozycja brzmi o wiele bardziej zachęcająco i nie jest to tylko czcze gadanie, ale fakt, który warto poczuć na własnej skórze. Dr Fife prezentuje przydatne wskazówki i rady, o których nie przeczytacie nigdzie indziej. Jego książka to kompendium wiedzy, sprytnie opracowane, dokładnie, przydatne i przede wszystkim niezwykle przystępne.„Natura nie znosi nadmiaru” – Hipokrates
Przyznam szczerze, że zazwyczaj nie interesują mnie
książki przypominające naukowe „dyrdymały”. „Naturalny detoks” to jednak dalece
odbiegająca od sztywnych lektur propozycja dla każdego, kto pragnie poznać
lepsze oblicze życia. Autor książki nie zanudza suchymi faktami, wręcz
przeciwnie. Często przytacza przykłady zdarzeń, które miały miejsce naprawdę, a
wtedy cały temat staje się dla nas nie tylko teorią, ale i praktyką, za którą
nieraz warto podążać.
Klarowna budowa tegoż wydania, tematyczne działy poruszające poszczególne
zagadnienia, czytelne tabelki i wyszczególnione godne uwagi informacje – całość
prezentuje się naprawdę dobrze, czyniąc z tej pozycji jedną z najlepszych tego
gatunku, jaką miałam okazję czytać. Pouczające i będące nietuzinkowym dodatkiem
okazują się przysłowia oraz fragmenty istotnych mądrości życiowych pojawiające
się na każdej stronie nowo rozpoczętego działu. Z pewnością zasięgnę porad
autora- lekarza, który nakreślił mi nowy obraz człowieka i jego zmagań z
otaczającym go środowiskiem. Teraz wiem, że mamy o wiele większą
odpowiedzialność za nasz los, aniżeli możemy przypuszczać. Książkę polecam Wam
wszystkim, którzy zdeterminowani postanawiacie zawalczyć o Wasze własne
szczęście. Nie pieniądze i nie dobrobyt uratują nam zdrowie, ale my sami i
nasze wybory widoczne w jakości każdego dnia, którą dla siebie wybieramy.
data wydania: kwiecień 2015
ilość stron: 548
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Vital.
Podoba mi się podejście do tematu. Chętnie kupię by dowiedzieć się więcej:) Zdrowie to podstawa i warto zawczasu o nie zadbać:)
OdpowiedzUsuńCo prawda nie czytam tego typu książek, ale tematyka dotycząca odżywiania i dbania o zdrowie bardzo mnie interesuje, więc chyba najwyższy czas zajrzeć :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tej książki, zważywszy, że mam totalnego hopla na punkcie prawidłowego odżywiana i odchudzania. To coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńNie czytam takich książek, ale może warto by było zajrzeć. ^_^
OdpowiedzUsuńChyba warto przeczytać :))
OdpowiedzUsuńOsobiście nie lubię takich książek, a jeden z jej haczyków: można uniknąć nadwagi, kompletnie mnie zniechęca, potrzebowałabym raczej czegoś przeciwnego.
OdpowiedzUsuń