środa, 6 listopada 2019

"Tylko raz w roku" - Agnieszka Lingas-Łoniewska.
Czy zadziała magia świąt i połączy ich na nowo?


Tej pani chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Agnieszka Lingas-Łoniewska to poczytna autorka powieści dedykowanych głównie kobietom, romansów opowiadających o losach młodych dorosłych, a więc kwalifikujących się do kategorii nurtu New Adult.  Tymczasem, tego roku zaskakuje nas powieścią świąteczną, z okładką absolutnie wprowadzającą w zimowy, przytulny, pełen grudniowej magii klimat. Byłam bardzo ciekawa jak poradziła sobie z zadaniem i jak udało się jej połączyć takie tło z miłosną opowieścią. Macie tę książkę na oku? Przekonajcie się, czy warto po nią sięgnąć.

ZARYS FABUŁY
Wigilia to czas rodzinnych, serdecznych spotkań. Niestety nie dla Eli i Kamila. Dwoje nieznajomych dotąd ludzi spotyka się w tym wyjątkowym, grudniowym dniu w przypadkowym miejscu. W miejscu, które odtąd stanie się dla nich ważne, bo to właśnie tutaj połączył ich ból i połączyły obustronne zwierzenia. To, co było dramatem, przerodziło się w nadzieję.

Mija czas. Ela i Kamil starannie pielęgnują swoją znajomość, każde z nich mierząc się jednak z własnymi problemami prywatnego życia. Ona stawia czoła rozwodowi rodziców, on – matce, która hołduje sztywnym zasadom i etyce. Szczególna więź uświadamia im, że w ich codzienność wkroczyła prawdziwa miłość. Nie tak łatwo jednak cieszyć się szczęściem, kiedy w grę wchodzi nieakceptująca wyboru syna matka. Nie tak łatwo, kiedy bieg wydarzeń fałszuje prawdę prowokując do rozstania. Czy kolejny grudniowy czas przyniesie wyczekiwany happy end? Czy kolejny raz zadziała magia Bożego Narodzenia?


MŁODZI, PRAWDZIWI, SZCZĘŚLIWI… ALE NA JAK DŁUGO?
Bohaterami tej powieści zostali młodzi ludzie, którym życie dostatecznie zdążyło pokazać, że codzienność nie jest piękną bajką. Kamil, wychowywany przez matkę, ma dość sztywnych zasad panujących w domu, który powinien być dla niego azylem, nie zaś pięknie wyglądającym muzeum, w którym na wszystko trzeba uważać. Ela dotąd przypuszczała, że jej rodzina wiedzie w miarę szczęśliwe życie – teraz przekonała się, że miłość może spotkać się z rozczarowaniem, a gorzki wymiar losu może trafić człowieka nawet w tak wyjątkowy czas, jakim jest Wigilia. Serdeczni, pełni ciepła ludzie – na takich postawiła autorka powieści, tworząc zarys ich postaci wyzbyty skrajnych cech. Nie zagłębiła się pani Agnieszka jakoś szczególnie w opisy wyglądu czy rozwlekłe konstrukcje zachowań. W wyniku czego postaci są wiarygodne na miarę powieści, nie wychodząc jednak poza jej karty.

MIŁOŚĆ I… ROZSTANIE
Historia rozpoczyna się pewną tragedią, która spotka się z balsamem dla duszy, jakim jest rozmowa z odpowiednią osobą. Nie oznacza to, że nagle wszystkie problemy przestają znikać. Losy Eli i Kamila przebiegają jednak w dość pozytywnym klimacie wzajemnego zaufania, wyznań i planów na przyszłość. Książka jest lekka, po to, by potem zderzyć się z gorzkim obrazem poplątanych zawirowań. Zazdrość, ciąża, dystans i przede wszystkim brak kontaktu – wszystko sypie się jak domek z kart, bo przecież tak wygląda proza naszego istnienia. Jak to mówią, raz pod wozem a raz na, po to, by móc w końcu prawdziwie docenić szczęście. Czy takowe spotka bohaterów powieści?


TEMATYKA I GATUNEK
W niedługiej i treściwej historii, w której autorka zawarła kilka lat wyjętych z życia bohaterów (a właściwie kilka grudniów), oprócz wątku miłosnego skupionego nie na fizyczności, a na sferze mentalnej, pojawia się temat rozbitych rodzin, rozwodu, śmierci i błędnych wyborów mogących doprowadzić do ogromnej krzywdy i niesprawiedliwości względem drugiego człowieka. Historia jest więc słodko-gorzka i na pewno niesie ze sobą jakieś wartości i refleksje, jakże cenne szczególnie teraz, w obliczu zbliżającego się czasu rodzinnych spotkań, czasu nadziei, zmian i przebaczenia. Nie jest to zatem typowy romans, a raczej powieść obyczajowa, z przyjemnym świątecznym tłem i obrazem przewrotnego życia. Na jeden, za to przyjemny i wartościowy wieczór.

wydawnictwo: Burda Książki
kategoria: powieść obyczajowa
ilość stron: 230
data wydania: 30 października 2019

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Burda Książki.

6 komentarzy:

  1. Taką świąteczną opowieść chętnie bym poznała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chcę spędzić święta z tą książką. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Noe ukrywam, że trochę mnie ta książka zaciekawiła.


    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka już czeka na mojej półce. To idealna propozycja na święta.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ te nasze polskie autorki wydały mnóstwo książek przed świętami , nie wyrobię się ze wszystkimi ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wolę słodko-gorzką historię niż te przelukrowane. Ten tytuł pośród wszystkich świątecznych jakos mnie do siebie przyciąga.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...