Nie byłoby tradycji, nie było dzieciństwa, nie byłoby kultury
gdyby między innymi nie baśnie, zasilające skład każdego narodu. Te stare,
przekazywane z ust do ust, z pokolenia na pokolenie, wychowujące, uczące
właściwych postaw i pod postacią fantastyki ukazujące czym jest dobro, a czym
zło. Są w każdym rejonie świata, nieco inne,
wyraźnie nasączone przekazami, historią czy wiarą danego skrawka globu.
Ale choć różne, mają ten sam cel – poruszać wyobraźnię i nieść morały. Dziś
chciałam zaprosić Was na recenzję książki „Złoty ptak. Baśnie perskie”, do
wglądu w jedną z najpiękniej wydanych publikacji, z jakimi przyszło mi się
mierzyć.
O CZYM TE BAŚNIE?
O miłości, która
więcej warta jest niż największe bogactwo. O rozlicznych trudnych próbach,
które trzeba przejść w dążeniu do konkretnego celu, bo przecież na szczęście
trzeba sobie zasłużyć. O byciu dobrym, postawie, która zawsze jest w stanie
zaowocować. O królach, zamkach, księżniczkach, dzielnych mężczyznach,
biedakach, poświęceniu i istotach, przed którymi drżały narody. W końcu o
złotym ptaku, bo przecież to on zdobi okładkę tej książki. O tym właśnie
opowiadają 33 perskie baśnie.
W baśni „W poszukiwaniu pari” czytelnik odkrywa historię
pojmanego chłopaka, który opowiada królowi niezwykłą historię. U boku „Zard
Pari” doświadcza czym jest prawdziwe poświęcenie. W legendzie „Zamek Husz Roba”
przygląda się motywowi podróży, rozlicznym zagadkom stojącym na drodze do
szczęścia, bo przecież to należy się tylko tym najbardziej wytrwałym i mądrym.
Zaś „Złoty ptak” przywodzi na myśl naszą Złotą
Rybkę, która spełniając życzenia obrazuje wizerunek ludzkiej chciwości.
WARTOŚCIOWE LEKCJE
Historie najczęściej skupione na ludzkich postawach przywołujących konkretny zbiór cech –
pozytywnych czy negatywnych, mających za zadanie uczyć konsekwencji
przybierania rozmaitych zachowań. Pośród nich jednak także konfrontacja Rozumu
i Szczęścia czy chociażby opowieść o Siekierze, która poszła do lasu. Każda
baśń niesie ze sobą jakiś przekaz, staje się cenną lekcją, każda także ma w sobie porcję orientalności, dla mnie
na pewno atrakcyjnej.
NIE WSZYSTKIE DLA
DZIECI
Nie powiedziałabym jednak, że to książka dla wszystkich
dzieci. Może inaczej, nie wszystkie opowieści nadają się dla najmłodszych.
Obraz nieszczęśliwej miłości zakończonej tragedią – ukrytej pod postacią dwóch
gołębi, postacie wyjęte rodem z piekła:
ghule, wąż o czterdziestu głowach, demony, dew – niekoniecznie korzystnie
wpłynęłyby na wyobraźnię maluchów zwłaszcza przed snem. Wręcz przeciwnie, koszmar gwarantowany. Jest także i baśń
oznaczona wzmianką „dla dorosłych”, będąca iście krwawym obrazem wyznaczonej sprawiedliwości. W książce więc każdy
może odnaleźć coś dla siebie, młodszy i dorosły, przy czym w przypadku tych pierwszych
odbiorów konieczna jest uprzednia weryfikacja
treści przez opiekuna.
SKĄD TE BAŚNIE SIĘ
WZIĘŁY?
Zawarte w książce baśnie to teksty ludowe, przekazywane z ust do ust, wychowujące całe
pokolenia. Opowieści Persów, Kurdów, Lurów, Bachtiarów, Turkmenów, Arabów,
Tadżyków i Hazarów. Dwie z nich, jak sugeruje posłowie, wyróżniają się na tle innych. „Zamek Husz Roba” to
opracowanie historii zawartej w najdłuższym mistycznym poemacie świata, zaś
baśń „Miasto żałobników” uwita została wokół romantycznego, naprawdę
istniejącego eposu z końca XII wieku.
PODSUMOWANIE
Książka zawiera przepiękne, barwne, orientalne
ilustracje. Każda baśń została tutaj bogato
zobrazowana, opowiedziana zatem słowem i grafiką. Twarda oprawa, wygodna
czcionka, dobrej jakości papier – to wszystko czyni z niej jedno z najpiękniejszych
wydań, z jakim miałam dotąd styczność. Dla mnie poznawanie jej treści było
intrygującym i odkrywczym doświadczeniem. Myślę, że to dobry pomysł na prezent, uprzedzam jednak, że
warto mieć na względzie brutalny wymiar niektórych z oferowanych tutaj baśni,
więc nie sugeruję obdarowywać tą książką najmłodszych.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Media Rodzina.
Sama z przyjemnością przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńJa jestem ciekawa tych przepięknych ilustracji. One są pewnie magiczne.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie robią dobre wrażenie.
UsuńNie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńPięknie wydana książka! Zarówno barwna okładka, jak i ciekawe ilustracje, zdecydowanie zachęcają do czytania. Nie jestem miłośniczką baśni, ale chętnie bym poznała te historie. Zainteresowało mnie, że to są baśnie perskie, a więc orientalne, z innego kręgu kulturowego niż nasz, europejski ;)
OdpowiedzUsuńJa też chętnie przejrzałam im się bliżej. Zawsze wałkujemy tylko te nasze, oklepane baśnie, a tutaj było coś innego. Ciekawe doświadczenie.
UsuńAle piękne wydanie :) moim córkom na pewno by się spodobało, te historie wywołujące koszmary na pewno też
OdpowiedzUsuńUwielbiam baśnie! Książka wprost dla mnie :)
OdpowiedzUsuń