sobota, 24 listopada 2018

"Until Nico" - Aurora Rose Reynolds.
Jak ogień i woda, czyli jak przepadł ostatni z braci.


Bracia Mayson na pewno nie mogą narzekać na brak testosteronu. Co poniektórzy z nich także na brak miłości. Jak się okazuje, pozostał już tylko jeden samotny rodzynek, który czeka na swoją wybrankę losu obficie kusząc się na przelotne i tak naprawdę mało satysfakcjonujące przygody. Nico. Czwarty tom serii Aurory Rose Reynolds to historia dla romantyczek, kontynuacja rodzinnej przypadłości Maysonów opierającej się na miłości od pierwszego wejrzenia - ale także zarazem samodzielnie funkcjonująca historia. Gotowi na recenzję? Zapraszam do zerknięcia w głąb „Until Nico”.

ZARYS FABUŁY
Kto by pomyślał, że zwyczajny telefon komórkowy może stać się początkiem tak wyjątkowego uczucia. Wszak gdyby nie on, Nico być może nigdy nie miałby okazji spotkać Sophie. Tymczasem facet o wyglądzie budzącym respekt, w starciu z uczuciem atakującym ze zdwojoną siłą nie ma zupełnie żadnych szans. To jest miłość od pierwszego wejrzenia, coś, z czym absolutnie się nie dyskutuje. Tylko czy skromna, obowiązkowa i nieśmiała bibliotekarka będzie w stanie mu zaufać i się przed nim otworzyć? Jedno jest pewne. Jeśli Nico mocno czegoś chce, nie odpuszcza. A na Sophie zależy mu tak bardzo, jak dotąd na nikim innym.

JAK OGIEŃ I WODA
To zdecydowanie książka dla tych, którzy lubią związki oparte na kontrastach, dla czytelników hołdującym pewnym siebie, zaborczym mężczyznom i na pozór stojącym w ich cieniu kobietom, które pomimo swojej skromności i bojaźliwości, mają moc obezwładniania. Nico jest nieugięty w swoim działaniu, a trzeba pamiętać, że nie warto stawiać oporu niegrzecznym chłopcom. Pod warstwą mięśni kryje się w nim jednak sporo dobroci, którą na pewno postara się wykorzystać w zderzeniu z Sophią. Główna bohaterka z kolei to osoba z przeszłością, która jej nie rozpieszczała. Sporo przeszła, stąd dręczące ją traumy minionych lat odbierają jej pewność siebie. Czy Nico okaże się tym, który skutecznie je pokona i który zapewni jej spokój w swoich ramionach?


W 90% O MIŁOŚCI
Historia tego tomu w wyraźnie przeważającym stopniu skupia się na wątku miłosnym. Jest sporo namiętności, czułych gestów, prób dotarcia do drugiego człowieka. Wszystko nakreślone w granicach rozsądku tak, żeby było przyjemnie, nie zaś niesmacznie. Opowieść o zaufaniu, o pokonywaniu kolejnych etapów własnego lęku, także o niebezpieczeństwie – wszak autorka sili się także na delikatny, ale słabo rozwinięty wątek kryminalny, dość szybko znajdujący rozwiązanie.

PRZERWY POMIĘDZY TOMAMI
Wszystkie tomy tej serii zostały oparte na podobnym schemacie. Nie mogłabym więc mówić o wybitniej oryginalności poszczególnych części, które są raczej przewidywalne. Nie do końca dobrym pomysłem jest zatem czytanie ich wszystkich na raz, po kolei, wręcz zalecałabym małe przerwy. Nie ma tutaj istotnych szczegółów, które mogłyby Wam umknąć, a zdążycie zapomnieć o niektórych elementach powieści, przez to losy następnych bohaterów będą wydawały się Wam atrakcyjniejsze, nie zaś tak oklepane. Autorka ma przyjemny styl i potrafi wzbudzać emocje, tylko jak wspominam – co za dużo jej na raz, może okazać się niezdrowe.


DLA KOGO?
Pod względem poziomu treści, „Until Nico” nie odbiega od pozostałych części. Mam nawet wrażenie, że wraz z każdym kolejnym tomem następuje delikatna poprawa. Książkę polecam jako krótką (nie jest to opasłe tomiszcze) przygodę na jeden, romantyczny wieczór. Dla kobiet, które lubują się w historiach opartych na schemacie bad boy – szara myszka i którym nie przeszkadza schematyczny przebieg lektury.

wydawnictwo: Editio Red
kategoria: romans
ilość stron: 251
data wydania: październik 2018

Seria UNTIL: Until November // Until Trevor // Until Lily // Until Nico

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Editio Red.

13 komentarzy:

  1. Koleżanka bardzo chwaliła tę książkę. ja podchodzę do niej z dystansem, jednak być może, kiedyś przeczytam. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy czego szukasz. Jeśli ktoś nastawia się na lekki romans, bez ogromnych emocji - książka może się spodobać.

      Usuń
  2. Mnie przewidywalność w tego typu książkach nie przeszkadza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) To taki gatunek, w którym przewidywalność jest dopuszczalna.

      Usuń
  3. Czasem mnie taka przewidywalnosc odpycha... ale, kiedy poszukuję czegoś lekkiego dla relaksu, to jestem w stanie miło spędzić wieczór z taką lekturą z przymrużeniem patrząc na te schematy a skupiając się bardziej na emocjach. Myślę, że może kiedyś sięgnę po pierwszą część, jak będę potrzebowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest dobra decyzja, bo książka jako taki lekki romans na pewno się nadaje.

      Usuń
  4. Nie znam ani jednego tomu serii, więc ciężko mi się wypowiedzieć. Ale czuję się zainteresowana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Twoje klimaty, więc bez nastawiania się na wybitnie oryginalną treść, byłabyś zadowolona.

      Usuń
  5. Nie miałam jeszcze okazji przeczytać żadnej książki z tej serii i nie wiem czy znajdę na nią czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Ale znając już trochę Twoje gusta myślę, że nie byłabyś z niej do końca zadowolona.

      Usuń
  6. Nie znam poprzednich części i to nie mój typ literatury ;<

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak jak lubię czytać serie hurtem, tak tutaj muszę się z Tobą zgodzić poszczególne tomy lepiej czytać w pewnych odstępach czasu

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...