„- Miasto to nie tylko miejsce i daty, ale
też ludzie – powiedziała.
Karcz trawił przez chwilę jej słowa.
- Mylisz się – odparł. – Są tylko ludzie. To
oni tworzą miejsca, miasta i daty.”
Przed przeznaczeniem nie da się uciec, ono potrafi
dotrzeć do każdego zakątka ziemi. Nie trzeba go szukać, ponieważ przychodzi
samo. Podobnie jak przygoda, ta fascynująca, ale i niebezpieczna. Ta, która
przynosi niezapomniane chwile, ale i niesie ze sobą ryzyko. O tym, że prawdziwe
wyzwania czekają na człowieka wtedy, kiedy na pewno się ich nie spodziewa i o
tym, jak bardzo enigmatyczne zagadki skrywa polska ziemia ma okazję przekonać
się Robert Karcz, młody archeolog, który uciekł przed przeznaczeniem… wpadając
prosto w jego łapy. Lubicie literaturę przygodową? Zapraszam na recenzję
książki „Podziemne miasto”, pierwszej części serii z Mustangiem.
ZARYS FABUŁY:
Incydent w
Egipcie, z którego młody archeolog ledwo uszedł z życiem, uświadomił mu, że
powinien na chwilę odpocząć. Zaangażowany w swoją pasję i pracę ryzykował, a
cena za najmniejszy błąd mogła okazać się naprawdę wysoka. Za sprawą siostry,
nie do końca przekonany do jej pomysłu, trafia więc do Legnicy, gdzie na jakiś
czas ma objąć w zastępstwie posadę nauczyciela historii. I chociaż początki okazują
się wyzwaniem ponad jego nerwy, a spokojne, polskie miasto wydaje się nudne w
porównaniu z ciekawymi tajemnicami skrywanymi przez egipskie zakamarki, Robert
nie ma pojęcia, z jakim wielkim odkryciem będzie miał do czynienia. Otóż
pewnego dnia pod jego nogami zapada się ziemia, a on, przypadkiem, trafia w
miejsce, które na długo zapamięta.
Indiana Jones powraca, z tym, że nasz – swojski. Z
historią początkowo niemrawą, niewiele mającą w sobie z angażującej przygody,
jednak cały czas podtrzymującą nadzieję na coś lepszego i właśnie ta nadzieja
zostaje później nagrodzona.
O BOHATERACH SŁÓW
KILKA
Głównym bohaterem powieści został Robert, młody, odważny choć nierozważny archeolog, który chociaż
sam w sobie mało ciekawy, trafia w sam
środek mocno interesujących wydarzeń. Pościg, biały koń, podziemne
pozostałości minionych lat. I pomyśleć, że wszystko zaczyna się od
niewielkiego odkrycia w starej
mleczarni, która rozpala w nim pragnienie poszukiwania i wywołuje uśpionego na moment
ducha odkrywcy.
Przyznam, że pod
względem kreacji postaci, autor przeznaczył o wiele więcej barw na te stojące na drugim planie. Dwie
kobiety, które nadają akcji smaczku, bo przecież tylko jedna może stanąć u boku
głównego bohatera. Charakterystyczny uczeń, który niepozorny i cichy kręci się
wokół Roberta nie wiadomo w jakim celu. Są ci, którzy podpalają lont wielkiej
przygody i ci, którzy chętnie ugasiliby jej iskrę. A taka mieszanka charakterów
tworzy z tej książki przygodówkę
naznaczoną także nutą kryminału i romansu.
TŁO I NASZA POLSKA
Lubię powieści, które potrafią zabrać w świat podziemi,
skrywanych przez lata skarbów, nieodkrytych dotąd miejsc. Ogromny plus za to,
że autor ulokował całą akcję właśnie w
Polsce, w dotąd mało znanej mi Legnicy.
Nawiązując do wydarzeń z przeszłości zdecydowanie pobudził moją wyobraźnię
pozwalając mi uwierzyć w to, jak wiele wartościowych rzeczy może kryć się tuż
pod naszymi nogami. Tło, podobnie jak i akcję w drugiej połowie uważam za dwa
najbardziej udane elementy tej książki.
Nie można odmówić
Przemkowi Corso dobrego pomysłu na tę fabułę. Nie nudziłam się i muszę
przyznać, że z czasem wczułam się w klimat poszukiwań przypominając sobie czasy
dzieciństwa, kiedy marzyłam o wielkich poszukiwaniach skarbów, niebezpiecznych,
a jednak ostatecznie udanych. Ta aura nieznanego, to spojrzenie w oczy przeszłości, to otwarcie grobowca historii – to
zdecydowanie mi się spodobało.
PODSUMOWANIE
„Podziemne miasto”
to wielka przygoda, a zarazem jej początek, jako że książka stanowi pierwszą
część serii. Nie uważam tej powieści za najlepszą w swoim gatunku, a jednak
usatysfakcjonowała mnie na tyle, bym bez obaw sięgnęła po kolejny tom. Przemek
Corso potrafi rozbudzić głód odkrywcy udowadniając, że by przeżyć coś
niesamowitego wcale nie trzeba szukać daleko. Polecam tym, którzy stęsknieni za
młodzieńczymi marzeniami o poszukiwaniach skarbu pragną wyruszyć z zapalniczką
w ręku po ciemnych zaułkach polskich podziemi.
moja ocena: 6/10
wydawnictwo:
Bernardinum
ilość stron: 352
rok wydania: 2016
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Bernardinum.
Bardzo lubię ksiązki tej serii, są pięknie wydane i naprawdę interesujące:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Oprawa graficzna tej serii zawsze przyciąga oko :)
Usuńpomysł na fabułę mi się podoba, z Egiptu na posadę w szkole, niezły przeskok:) Wydanie w grubej oprawie, lubię to:) Pierwsza część serii, czyli warto byłoby się za nią szybko rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zorientowałam, że jest już druga część. Jeżeli więc fabuła Cię przekonuje, sięgaj po nią czym prędzej :)
Usuńzaciekawiłaś mnie, fabuła w historią w tle to zdecydowanie coś dla mnie
OdpowiedzUsuńWitam, moją pasją jest robienie szablonów tematycznych. Jeśli jesteś zainteresowana współpracą i chcesz mieć wymarzony szablon - zapraszam na mojego bloga ronniecreators.blogspot.com ✎ Moje prace możesz zobaczyć w zakładce SZABLONY // PORTFOLIO. Pozdrawiam, Ronnie Weasley ✄
OdpowiedzUsuńPięknie wydana książka. Wydaje się ciekawa :)
OdpowiedzUsuńCoś w sam raz dla wielbicieli wielkich przygód i Indiany Jones'a :)
UsuńBardzo ładne wydanie i ciekawa fabuła - seria zapowiada się interesująco :)
OdpowiedzUsuńMoja tematyka! Chętnie się zapoznam z... całą serią.
OdpowiedzUsuńO ta propozycja mnie zainteresowała, dam szansę i przeczytam z przyjemnością.
OdpowiedzUsuń